Re: KWPR Radom 19.05.2013r.
: czwartek 23 maja 2013, 11:30
Słyszę o tym od momentu kupna pierwszego ogara 

http://promotrendy.eu/ogarkowo/
Na zające nie polowało się w miejscach gdzie "ledwo można przejść". Czytałam Ostroroga i nie przypominam sobie wytycznych, że ogar ma być ciężki i powolny.Iza i Sławek pisze: Ojczyzną Ogara jest Litwa, z jej bagnami, gęstymi puszczami i ogromnymi śniegami zimą.
Przepraszam, nie chcę nikogo urazić, ale po co Ogarowi szybkość, w miejscu gdzie ledwo można przejść? Po co lekkość w ruchu? Ogar przez śniegi po pas i zarośla szedł jak czołg - do tego potrzebna jest siła i wytrzymałość. Nadmiar skóry chronił ogara przed zadrapaniami. Potężne łapy pozwalały przejść przez bagna. Sadełko chroniło przed zimnem i urazami. Taki był Ogar .
Musimy sobie uświadomić, że Ogar z lat 60-70, ten drobniejszy, nie był prawdziwym ogarem.
Nie wydaje mi się żeby ciężki, masywny, tłusty, pomarszczony i z entropią ogar miał wiele wspólnego ze swoim przodkiem.Brzydko mówiąc, był tylko formą przejściową w rekonstrukcji rasy.
Ten fragment koniecznie trzeba Fiordowi przeczytać. A i mój Ryś też by mógł posłuchać, albo Ajsza.Iza i Sławek pisze:Ogar na tropie pracuje powoli i dokładnie, a nie pędzi na złamanie karku - tak go ukształtowało środowisko.
S.