Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Tacy jesteśmy dumni z Eryka i Mariusza, że normalnie nie wiem co pisać. Pewnie w lesie było dużo szyszeczek i odłożenie się Ryśkowi nie nudziło. Teraz Gamonie będą miały wujka TROPOWCA. Będzie kogo im za przykład stawiać. Oczywiście dla Łozy i Minuty też ogromne gratulacje, ale to już konkursowe wyjadaczki. No i oczywiście cieszę się, że znajome labki zaszalały.
Kasia

to ja chyba pierwsza zdam krótką relację
Labki zdecydowanie górą ale biorąc pod uwagę pogodę ( gorąc) i długość ścieżek to naprawdę zasłużyły. Dodatkowo dobrze spisały się jako oznajmiacze.
Ogarkom poszło gorzej ale Minuta uratowała nasz honor
Wielkie brawa dla Eryka, bo chłopak podszedł do konkursu bez żadnego przygotowania i dał radę
A nad Łozą nadal ciąży klątwa dyplomu III stopnia ...chociaż punktacja już na I
Niestety na ścieżkę wpadła mega rozkojarzona, rozbiegana i ciągnęła jakby cofnęła się dwa lata w rozwoju...Porażka Ze ścieżki obydwie zeszłyśmy wymęczone i na pewno nie z poczuciem sukcesu. Powiedziałam jej że jak w ciągu kolejnych sześciu konkursów nie pójdzie lepiej to ja wymienią na labka czy innego goldena Ona chociaż nie pobudzają się tak w lesie do gonienia

Poza tym fajny, nieduży konkurs. Mój odcinek lasu wysoki z jagodzinami. Bardzo długie ścieżki. Tym razem było naprawdę ciepło - widziałam, że ma być ładnie ale nie spodziewałam się, że będzie aż tak ciepło....
Oczywiście trochę czekania było i wyjechałam jak zwykle później niż myślałam ale chyba do tego trzeba się przyzwyczaić

Trochę fotek ...
Przed zbiórką - Fanka


Poskowce - pięknie wyglądają w słońcu






Nie dla każdego psa kiełbasa


I już w lesie ....
Tak wyglądała Łoza po ścieżce - padła!


Nasze koczowisko - Łoza po ścieżce...Eryk jeszcze przed


"Korzystając z okazji strzaskam się na mahoń "




Pościeżkowy labek

Małe SPA i labek reanimowany


Irie z Minutą...ostani na ścieżkę ale nie najgorsi !


Eryk wraca ze ścieżki...Oni chyba sobie na spacer poszli w tym lesie


A w drodze powrotnej ciekawie zerkał na nas taki ktoś...


I jeszcze były pasiaczki i....kropiaczki


Ogar nie spocznie na byle gdzie...oj nie!


Jakiś substytut podusi musi być


"A może coś tak zjemy? "


Zjemy ale najpierw zapozujemy

Jedyne wspólne zdjęcie całej ogarzej reprezentacji


I to już finał....




Skład sędziowski ,prawie w komplecie .


Irie-mój konkursowy trzymacz Łozy . Dzięki



" Wygrałam? "


Ciekawostka przyrodnicza - barbety na tropowcach, a właściwie jeden bo drugi nie brał udziału.


i my


" To wy sobie rozdajcie te nagrody...a ja posprzątam na stole "

Zbiorówka


Łoza coś chciała odpysknąć Fance....


ale się opamiętała


Najlepsi!


Wyniki
Posokowce


Tropowce

Nie ukrywam, że zazdroszczę spotkania.

Ten konkurs jest trudny, ponieważ zwierza w tych lasach ilość ogromna. Fiord od razu głupawy dostaje, dlatego jeszcze raz gratuluję uczestnikom ukończenia konkursu.

Łoza - dobrze ze Pani rozsądnie 6 konkursów jako warunek postawiła.

Miło się ogląda ale jak już widzę taką słoneczną pogodę na konkursie to od razu żal mi psów, że muszą w upale pracować Chociaż niektórym, patrz Rysiek i posokowce, całkiem do twarzy było w słoneczku
"Substytut podusi" -
Labek był na ścieżce w szelkach ?

qzia pisze: Tacy jesteśmy dumni z Eryka i Mariusza, że normalnie nie wiem co pisać. Pewnie w lesie było dużo szyszeczek i odłożenie się Ryśkowi nie nudziło.

hehehe Kasiu a jaki Mariusz dumny jest... tylko nie wiem czy z siebie czy z Ryśka
Eryk zuch jest i obyło sie bez szyszek

qzia pisze: Teraz Gamonie będą miały wujka TROPOWCA. Będzie kogo im za przykład stawiać.

czy za przykład to nie wiem ale Tropowiec z Ryśka wreszcie jest i papier na to ma

brawa dla Łozy i Minuty ale to już konkursowe wyjadaczki. Rysiek przy nich baardzo wolno czyta
zreszta ktoś musiałbyć ostatni

Bardzo dziękuje AniW że mnie zmobilizowała do zgłoszenia ancymonów Polecam sie
Dla mnie był to miło spędzony dzień w świetnym towarzystwie i fajna impreza w plenerze

Ja nie mam takiego Mariusza co mi z psem po lesie pogania. Ostatnio dochodzę do wniosku, że to dla mnie za duży stres te konkursy tropowe. Nigdy nie wiadomo co się na ścieżce trafi.
Kasia

ketrin pisze:
Bardzo dziękuje AniW że mnie zmobilizowała do zgłoszenia ancymonów Polecam sie
Dla mnie był to miło spędzony dzień w świetnym towarzystwie i fajna impreza w plenerze

No normalnie super - chłopaków się zgłasza, wysyła na ścieżkę a potem opala i imprezuje w doborowym towarzystwie.

Zaraz się rozlejże za jakimś konkursikiem.