Strona 3 z 14

Re: odrobaczanie

: niedziela 20 lut 2011, 18:23
autor: EiMI
Nooo :D

Re: odrobaczanie

: czwartek 24 lut 2011, 23:00
autor: kasianiolek
Przy okazji tematu podpytam jeszcze jak przekonujecie psa do zjedzenia tabletek na odrobaczenie. My mamy z tym ogromny problem, Huba pluje tabletkami, zjada to w czym ukryłam tabletkę, resztę wypluwa, albo w ogóle nie chce ruszyć. A jak jest u Was, z czym podajecie to paskudztwo? Jak przekonać psa?

Re: odrobaczanie

: czwartek 24 lut 2011, 23:03
autor: weszynoska
ja otwieram paszczę, wkładam tabletkę tam gdzie ludzie mają migdałki ;) i zamykam pysk przytrzymując lekko do góry aż pies przełknie slinę

i tyle

Re: odrobaczanie

: czwartek 24 lut 2011, 23:06
autor: Aszemi
Generalnie u nas nie było problemu z podawaniem pasztet parówka masło i szło ale Szajka też nieraz pluła więc robię jak Węszynoska: łapię jej pysk za górną szczenę i wrzucam tabletkę do gardła sama połyka i dopiero ją puszczam- oczywiście tabletka na masełku ;)
Możesz spróbować też rozgnieść i wymieszać z pasztetem czy jogurtem to też się sprawdza ;)

Re: odrobaczanie

: piątek 25 lut 2011, 02:37
autor: zybalowie
kasianiolek pisze:Przy okazji tematu podpytam jeszcze jak przekonujecie psa do zjedzenia tabletek na odrobaczenie. My mamy z tym ogromny problem, Huba pluje tabletkami, zjada to w czym ukryłam tabletkę, resztę wypluwa, albo w ogóle nie chce ruszyć. A jak jest u Was, z czym podajecie to paskudztwo? Jak przekonać psa?
:D No pięknie - jak braliśmy tabletki to weterynarz powiedział, ze radzi wsadzić w paszcze i bacznie obserwować, czy pies zje. Spojrzałam na niego pobłażliwie i powiedziałam - panie doktorze, mój pies zje wszystko.
Oj, obawiam się, ze nie ma pani racji, to są tabletki wyjątkowo niesmaczne.
Zaręczam - powiedziałam i zawinęłam się do domu.

Trzy tabletki wylądowały w suchej karmie i zniknęły z miski w błyskawicznym tempie.

O, takiego mam niejadka... :gleba: :gleba: :gleba:

Obcy jest mi ten problem, żeby mój pies odmawiał zjedzenia czegoś ;-)

Re: odrobaczanie

: piątek 25 lut 2011, 08:27
autor: miszakai
Chyba ulepiona kula z pasztetu - nawet takiego z puszki powinna być połknięta w całości ;)

Re: odrobaczanie

: piątek 25 lut 2011, 08:56
autor: kasiawro
Dokładnie robię tak jak Węszynoska z Pasją, a z Zagaj dostaje do miski z karma i zjada.

Re: odrobaczanie

: piątek 25 lut 2011, 09:08
autor: BasiaM
Moje po prostu zjadają jak cukierki :mrgreen:

Re: odrobaczanie

: piątek 25 lut 2011, 09:34
autor: Aszemi
miszakai pisze:Chyba ulepiona kula z pasztetu - nawet takiego z puszki powinna być połknięta w całości ;)
Hihi Szajka potrafi wziąć taka do pyska oblizać starannie po czym wypluć tabletkę :jezyk_3:

Re: odrobaczanie

: piątek 25 lut 2011, 10:01
autor: miszakai
Cyga tak robi z parówką, kiełbaską bo rozgryza przed połykiem a kule pasztetu łyka od razu bez sprawdzania:) Najpewniej prosto w gardziel ale zawsze się boję, żeby się nie zadławiła :?