Strona 19 z 26

Re: Korek całkiem Liliowy ;)

: wtorek 01 lut 2011, 14:25
autor: zybalowie
Widzę, że chłopów w domu sobie dobrze wychowałaś :gleba:

Ja chcę więcej Korka na forum. Więęęęęcej...

Re: Korek całkiem Liliowy ;)

: wtorek 01 lut 2011, 16:48
autor: Jotka
:happy3:

Trochę jeszcze tego jest, ale głównie domowe. Do diaska, kiedy i u nas wyjdzie słońce? W ciągu ostatniego miesiąca było chyba raz :placzek: .
Czego nie widać, opowiem :D . Korek urósł straszliwie. Jest już prawie taki, jak jego kuzyn, Sokół - znacznie starszy kolega! Dopiero teraz to widzę, kiedy spotkali się po długim niewidzeniu. Boję się pomyśleć, że może nadal rosnąć.
Podobnie, jak Calvados, idzie w ślady Lili - czaprak coraz jaśniejszy, a w dodatku rudzieje!! :gleba: Barchanek na całego, sfalowany łącznie z ogonem. Na zdjęciu plenerowym pięknie wyszedł wicherek na końcu ogonka :gleba: .
Na ogół jest karny i posłuszny, przychodzi na każde przywołanie, a raz - RAZ! - wypluł na moją komendę "zostaw!" KOŚĆ. Położył mi ją nieśmiało przy nogach. Byłam w takim szoku, że dostał wszystkie smakołyki, które miałam w kieszeni :gleba: . No, ale to był raczej wyjątek. Dzień później wszamał jakiegoś zamarzłego ziemniaka :zly2: . I wiele innych specyfików. Cierpliwie jednak trenujemy "zostaw!" i zaczyna przynosić efekty. Pies np. odchodzi od rozbebeszonego kubła na śmieci i tylko czeka na moje pochlebne "Bardzo ładnie!" i pędzi po nagrodę.
Dziś mi zwiał, niestety. Pierwszy raz od dawna. Zgodnie z zasadą - był to pierwszy długi spacer po pewnej przerwie (ucięłam mu wczorajszą kultową, godzinną łazęgę z psami po parku). Zwiał, a co gorsza - poleciał przez ulicę :placzek: :zly2: . To się do tej pory nigdy nie zdarzyło. Cóż, wiem, trudny wiek. Nie ryczałam na niego wcale, powiedziałam jednak, co o tym myślę i pies jest w niełasce :foch_1: .

Re: Korek całkiem Liliowy ;)

: wtorek 01 lut 2011, 17:45
autor: EiMI
Wicherki i miotełki górą :silacz: A co :gleba:

Re: Korek całkiem Liliowy ;)

: środa 02 lut 2011, 13:44
autor: Jotka
A co :gleba: .

Chciałam jeszcze dopisać odpowiedź na pytanie Ani, zadane w innym wątku. Żałuję bardzo, że nie dotarliśmy na tę wystawę do Głogowa. Nie wiem jeszcze, gdzie i kiedy Korka wystawimy - pewnikiem jest wystawa, chyba lipcowa, w W-wie. Z wyjazdami do innych miast kłopot jest podstawowy - transport. Samochód jest jeden, małżonek zapracowany, a ja na domiar złego nie mam prawka :placzek: .

Przeglądałam dosyć nieuważnie wiosenny terminarz, jest jeszcze Łódź.. Zobaczymy.

A z psem się już przeprosiłam. Mam miętkie serce i nie mogę, no, wprost nie mogę patrzeć mu w te smutne oczy, kiedy snuje się osowiały i popatruje na mnie nieśmiało, czy już przestałam być zła. Za każdym razem, kiedy coś mocno przeskrobie, scenariusz jest ten sam, więc nie są to moje zwidy. Korek doskonale wie, że jest w niełasce ;) .
A kiedy orientuje się, że mi minęło - rzuca się w prysiudach, tuli, radości nie ma końca :happy3: .

Re: Korek całkiem Liliowy ;)

: środa 02 lut 2011, 15:18
autor: Jacek74
Ten ogon wystający spod łóżka - kapitalny!
Pozdrawiamy dorastającego diabełka :hi_1:

Re: Korek całkiem Liliowy ;)

: środa 02 lut 2011, 15:22
autor: BasiaM
O tak :silacz: Ogon pod łóżkiem jest boski :gleba:
Moje jak coś przeskrobią i nagadamy im troszkę do rozumku ... to od razu przychodzą przepraszać.
Łaszą się jak koty, liżą i włażą na kolana :lol: Wkońcu nie możemy mieć "cichych dni" :nunu: :mrgreen:

Re: Korek całkiem Liliowy ;)

: środa 02 lut 2011, 21:59
autor: zybalowie
Jotka pisze:A co :gleba: .

Chciałam jeszcze dopisać odpowiedź na pytanie Ani, zadane w innym wątku. Żałuję bardzo, że nie dotarliśmy na tę wystawę do Głogowa. Nie wiem jeszcze, gdzie i kiedy Korka wystawimy - pewnikiem jest wystawa, chyba lipcowa, w W-wie. Z wyjazdami do innych miast kłopot jest podstawowy - transport. Samochód jest jeden, małżonek zapracowany, a ja na domiar złego nie mam prawka :placzek:
Dobsz, ja upierdliwie napiszę: PKP :twisted:
Cisnę na ten temat z pobudek z gruntu egocentrycznych: po prostu jestem ciekawa, jak są oceniane psy, które mi się podobają :marzyc_2:

Co do korkowych buntów: wiem, znam, rozumiem, współczuję. Tyle na ten temat ;)

I nadal będę namolnie upraszać się o zdjęcia. I już!

Re: Korek całkiem Liliowy ;)

: wtorek 08 lut 2011, 11:43
autor: Jotka
W ukochanym fotelu coraz mniej miejsca :gleba:

Obrazek

... sam widzisz, czekamy już kwadrans... miała dać żarcie, tak? Koń by się uśmiał! (czyli znana seria pt. "Chłopaki na progu kuchni")

Obrazek

Ostatnio w niedzielę - nareszcie słońce! Ale Korek bywa trudnym modelem :zly2:

Obrazek

Obrazek

Re: Korek całkiem Liliowy ;)

: wtorek 08 lut 2011, 12:56
autor: miszakai
Faktycznie duuży :fiufiu:

Re: Korek całkiem Liliowy ;)

: wtorek 08 lut 2011, 14:02
autor: Jacek74
No i chodzić po wodzie potrafi :lol: