Strona 18 z 26

Re: Korek całkiem Liliowy ;)

: piątek 14 sty 2011, 09:57
autor: Jotka
Właśnie, właśnie ;) . Zabawne, że parę osób na spacerach zwracało mi na to uwagę (w ramach pytań "A jaka to rasa?..."), że to tak ładnie i ciekawie wygląda. Hm. Barchanek, jak barchanek... Acha, ktoś mnie pytał, czy to nie jest błąd i czy mieści się we wzorcu rasy?... :mysl_1:

Pies powoli wychodzi z lekkiej deprechy posylwestrowej. Wyraźnie to widzę. Korek jest przepoczciwym psem, bardzo przyjaznym, łagodnym i kochanym. Jest ulubieńcem wszystkich okolicznych psiarzy, na spacerze wita się z kolegą/koleżanką, a potem - regularnie - również z każdym właścicielem (wywijanie kół ogonem i chlastanie tymże po kolanach, tudzież twist biodrami). Niemniej mam wrażenie, że jest z natury introwertykiem. Dużo zmartwień chowa w sobie, nie eksponuje ich za bardzo. Imprezę sylwestrową przeżył jakoś, ale ten wieczór i następne, plus nieustające strzały, wyraźnie go przestraszyły. Na spacerach chodził osowiały, dużo spał. Mogła to być zapewne reakcja na antybiotyk i choróbsko, ale trochę byłam zaniepokojona.
Od kilku dni widzę - humor wrócił.
Chwilowo jestem pod wrażeniem treningu drogą kształtowania - codziennie pilnie się uczymy i efekty zupełnie mnie powalają! Nie sądziłam, że nam się to uda, a tymczasem udaje się coraz lepiej 8-) .

Re: Korek całkiem Liliowy ;)

: piątek 14 sty 2011, 11:46
autor: hania
Jotka pisze:Właśnie, właśnie ;) . Zabawne, że parę osób na spacerach zwracało mi na to uwagę (w ramach pytań "A jaka to rasa?..."), że to tak ładnie i ciekawie wygląda. Hm. Barchanek, jak barchanek... Acha, ktoś mnie pytał, czy to nie jest błąd i czy mieści się we wzorcu rasy?... :mysl_1:
Myślę, że nie błąd ;) . Hultajowi to nie przeszkadzało w zdobyciu intera. Dusiłek też miał barchanka i też mu to nie przeszkadzało w zdobywaniu tytułów.
Chwilowo jestem pod wrażeniem treningu drogą kształtowania - codziennie pilnie się uczymy i efekty zupełnie mnie powalają! Nie sądziłam, że nam się to uda, a tymczasem udaje się coraz lepiej 8-) .
:) :) :)

Re: Korek całkiem Liliowy ;)

: sobota 15 sty 2011, 17:01
autor: Jotka
A dziś nie dotarliśmy na szkolenie :placzek: . Czekaliśmy, moknąc w deszczu trzy kwadranse - nie przyjechał żaden z trzech autobusów :zly2: :zly2: :zly2: .

Re: Korek całkiem Liliowy ;)

: sobota 15 sty 2011, 20:09
autor: hania
A my czekaliśmy na szkoleniu...
Z małym Natenczasem, żeby mógł poznać kuzyna...

Re: Korek całkiem Liliowy ;)

: poniedziałek 17 sty 2011, 14:37
autor: Jotka
Co zrobić, mogę tylko załkać cicho z żalu i zaplanować akcję dywersyjną wobec MZK :zly2: .
Skoro puściły lody i stopniały śniegi, znaleźliśmy dziś nareszcie wolny czas, żeby przejść się na tzw. Górki, czyli nasze rozległe, półdzikie dawne forty. Przez całą włóczęgę co i rusz gardło mi się ściskało ze wzruszenia na widok Korka, hasającego, jak wariat. Oj, działo się, działo... Galopy na górę i z powrotem, galopy po płaskim, galop z zakrętem... Była to też okazja, żeby sprawdzić trenowane od dawna przywołanie - dziś działało, jak w zegarku. Pod tym względem psiun stał się aniołem jakieś dwa tygodnie temu. Wiem wiem - na krótko :jezyk_3: ...

Re: Korek całkiem Liliowy ;)

: wtorek 18 sty 2011, 00:24
autor: BasiaM
A ja tam żądam fotek Korka :dawaj: :obraza_1:

Re: Korek całkiem Liliowy ;)

: środa 19 sty 2011, 11:16
autor: Jotka
Fotki mamy głównie domowe, a ileż można oglądać makro wielkiego, czarnego nochala! :gleba: (to ulubione ujęcie mojego syna)
Strasznie pochmurno u nas od wielu już dni :placzek: . Zdjęcia wychodzą tak ponure, że szkoda gadać. Ale pokombinujemy :happy3: .

Re: Korek całkiem Liliowy ;)

: środa 26 sty 2011, 22:26
autor: wioleta
Ogar w pochmurne dni też piękny, tylko jesienią może zlać się z tłem złotych liści :aniol:
Fotki prosimy :brawo_1: i pozdrawiamy gorąco :hi_1:

Re: Korek całkiem Liliowy ;)

: czwartek 27 sty 2011, 16:57
autor: zybalowie
Gdzie są fotki? :dawaj:

Re: Korek całkiem Liliowy ;)

: wtorek 01 lut 2011, 14:08
autor: Jotka
Już, już... :happy3:

Oto mój wierny współpracownik. Można by rzec - recenzent :gleba:

Obrazek

A propos różowego słonia Calvadosa - i my mamy naszego Piecha, mocno już nadwyrężonego i zszywanego milion razy:

Obrazek

...któregoś dnia szukałam psa po całym domu...

Obrazek

Wierni przyjaciele :marzyc:

Obrazek

Kiedy w końcu pojawiło się słońce, chwyciłam aparat, wyszłam z psem i... słońce zaszło :zly2:

Obrazek

... tobie obiecała kogiel-mogiel? Jasne, a mnie niby michę... Znamy ją...

Obrazek