Leszek pisze:Ma takie wrażenie, że tylko w tematach błachych z typu "powiedziała baba babie", oczywiście bez żadnych dwuznaczności , jest jakaś ogólna zgodność i miła atmosfera w typie towarzystwo wzajemnej adoracji. Ba, jest duża chęć pomagania sobie, patrz zrzutki na zbożne cele.
Ale czy to źle? Bo ja już nie wiem….jak jest miło – źle i nudno , jak jest ”dym” i zamieszanie – też nie dobrze

Moim zdaniem to, że w tematach neutralnych jest neutralnie jest jak najbardziej naturalne. Skoro jako właściciele psów jesteśmy wrażliwi na ich los, a tym samym także na los innych zwierząt…ludzi…to czy coś w tym złego?
Moim zdaniem świadczy to o tyle dobrze o nas jako o pewnej grupie, że możemy podyskutować ale potrafimy też w konkretnych sytuacjach przejść ponad podziałami.
Jasne można drzeć koty także o to jak pomagamy i komu pomagamy…dogomania jest w tym rewelacyjna
Leszek pisze:
Jak tylko jest temat bardziej merytoryczny, zaczynają się w dyskusji zaraz jakieś wycieczki osobiste,

zamiast czystej merytoryki.

:
Ale na czym miałaby ta czysta merytoryka polegać? Ja osobiście nie będę jako moderator decydowała, które posty są bardziej, a które mniej merytoryczne i nie będę mniej merytorycznych usuwała.
A może w tych tematach też mamy się adorować, nawzajem poklepywać po ramieniu…? Naprawę chyba nie o to chodzi...
Skoro temat budzi emocje to te emocje będą się pojawiały – grunt, żeby wyrażać je w cywilizowany sposób a jeszcze na tym forum nikt nikomu nie ubliżał. Są osoby bardziej ekspresyjne w wyrażaniu zdania i bardziej zachowawcze – jak w życiu.
J nie widzę problemu w wyrażaniu własnego zdania, tylko oczekiwałabym, że albo ktoś podkreśli , że to tylko i wyłącznie jego opinia i/lub wiedza, albo powoła się na określone dokumenty, opracowania, literaturę….W innym przypadku budzi to mój zdecydowany sprzeciw wewnętrzny, który czasami uzewnętrzniam.
Leszek pisze:
Najdziwniejsze, że na forum są osoby głównie którym zależy bezwzglednie na ogarze, aby trwał i się rozwijał.

:
Mnie to nie dziwi

Tzn. że takie osoby znalazły się na forum
Leszek pisze:
Reasumujac, takie łapanie się za słówka w rozmowie ludzi którzy mają jednak podobny cel nie ma chyba sensu.

Jeżeli chodzi o cel - można się w sumie zgodzić -jest wspólny, dość mglisty ale wspólny….tylko drogi dojścia do celu bywają różne (i wcale nie muszą być jedna lepsze od drugich).
Ja się nie muszę zgadzać z wyborem części hodowców – oni nie muszą z moim zdaniem na ten temat…