Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Jeszcze mam 3 fotki Śniadej:). Też ciemnooka dziewczyna jak Świetna Pasja:)

Bardzo fajne, te Cygowe dzieciaki!

Znaleźli mnie w kartonie na osiedlu w Nowem razem z rodzeństwem Zamieszkałem w fajnym tymczasowym domku w Borowym Młynie k. Ryjewa. Nazwali mnie Bąbel. Miałem tam dużo psich i kocich funfli i byłem podobno mało kocim lokatorem. Mało kocim bo lubię być na rękach i dawać buziaczki i się przytulać Wczoraj przyjechałem do Osady gdzie jest duużo trawy, nowych zapachów i taki pies podobny do Bigosa z domku tymczasowego tylko trochę jakiś taki nieprzyjacielski To chyba dziewczyna. Czasem chce mnie chyba zjeść. Wtedy robię pac łapą i pokazuję ząbki i trochę jej wtedy głupio.

Bąbel to szczyt zsocjalizowanego kota Nie było mowy o chowaniu się za kanapą czy regałem. Od razu zwiedził cały dom, zajrzał do świnki Indu, stwierdził, że to jakiś strasny zwierz i poszedł dalej:) Nie boi się Cygi, Cyga biedna wpadnie chyba w hiperwentylację z tych emocji:). Kontakt pod kontrolą chociaż mały nie boi się jej wcale. Świnki morskie są dużo straszniejsze Mieszkał z beaglem, owczarkiem i huskym...I ma psy w nosie czego Cyga kompletnie nie kuma. Mały będzie Osadowym kotem wszędobylsko-podwórzowym choć na razie najchętniej siedzi na rękach i spi
Ma moje ulubione kocie umaszczenie - tygrysek szaro-bury w skarpatach na zimę i zielone oczy...Chodzi za człowiekiem krok w krok i ciągle chce na ręce. Agnieszka z domu tymczasowego mówiła, że ją to wręcz frustruje, taki dziwny charakter:). Cydze jeszcze nie ufam ale mogę ją puścić już luzem przy nim i w domu i za zewnątrz kontrolując sytuację. Tylko łazi za nim ciągle i czasem chce go jednak podgryźć...Jak mały zapozna się z terenem dobrze to już mu nie podskoczy w ogóle...

Trzymam kciuki, choć jka oglądam fotki z Cygą to ciarki mam i stresa.

Śliczny
I super, że nie boi się Cygi - to powinno bardzo pomóc w przekonaniu jej, ze jest nie do ruszenia

Cudny mały, trzymam kciuki

Trzymam za małego kciuki. Choć ja nie ufam ogarom jeśli chodzi o koty, bo mam złe doświadczenia i to niestety z tymi co się "nie boją". Jeśli Cyga ma taki jak Ajsza charakter to nawet wolę nie myśleć. Nawet najbardziej bojowy kot nie ma szans w starciu z 10 razy cięższym psem. Musicie bardzo uważać.

cuuuuudny kicio - i pewnie szybko się przemieszcza - a to jest ogromna zachęta dla ogara. Mina i Husi mieszkają z kotem i jest dobrze ale takie malutkie, miałczące i łaszące się do ludzi kocięta strasznie ich intrygują - ostatnio na stadninie było takich maluchów z 5 i psiaki dostały szału Trzymamy kciuki i mamy nadzieję, że Cyga szybko przyzwyczai sie do Bąbla i swego kota juz nie ruszy.

miszakai pisze: Mało kocim bo lubię być na rękach i dawać buziaczki i się przytulać .

Wieści o istocie kociej natury są dość mocno przesadzone
Przez fundację przewinęły się teraz dwie małe dziewczyny, które zgarnięte z działek też okazały się "małokocie" Chociaż u jednej pewne elementy "kocistości" dały się zauważyć to jednak na każde słowo skierowane do niej reaguje takim mruczeniem, że nie wiadomo skąd ono się wydobywa...bo przecież nie z tego małego ciałka.

Też trzymam kciuki...i ponownie doradzam czujność na otwartym terenie. Żeby Cydze nie włączył się "efekt Madagaskaru"

Trzymaj się śliczny Bąblu