Strona 13 z 35
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
: wtorek 27 paź 2009, 11:00
autor: hania
BasiaM pisze:
Na szczęście większość z tych produktów mam w lodówce i niewielka szansa,że ją otworzy
A jest zamykana na kłódkę i opleciona łańcuchami? Nie? To poczekaj aż podrośnie

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
: wtorek 27 paź 2009, 11:11
autor: wladekbud
No właśnie, wczoraj wracamy, kojec otwarty, pies śpi obok na fotelu.
Poradziła sobie metodą siłową, a że łeb twardy to wygięła drzwiczki.
Teraz chyba już nie mam co zamykać, bo skoro raz dała radę to bedzie próbować do upadłego.
Zniszczenia: kwiatek spadł z parapetu na podłogę, ale doniczka cała.
Jak Burza nas zobaczyła, to podreptała pod stół z miną "mnie tu nie ma".
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
: wtorek 27 paź 2009, 13:01
autor: BasiaM
hania pisze:BasiaM pisze:
Na szczęście większość z tych produktów mam w lodówce i niewielka szansa,że ją otworzy
A jest zamykana na kłódkę i opleciona łańcuchami? Nie? To poczekaj aż podrośnie

Nie strasz, nie strasz

Mam nadzieję, że płynąca w nim krew Duni nie będzie się burzyć

i pójdzie w śladki matki
wladekbud pisze:Jak Burza nas zobaczyła, to podreptała pod stół z miną "mnie tu nie ma".
U nas jest tak :
jak wracamy do domu i Uchaty leniwie leży na łóżku to wiadomo,że jest porządek, spokój i nic nawet nie ruszył.
Natomiast jeśli od razu przybiega do drzwi, dupką zarzuca na wszystkie strony machając ogonem jak tylko się da najmocniej, całuje nas i łasi się jak kot - to wiadomo,że coś zmajstrował
Dzisiaj i wczoraj przyczepił się mojej torby od notebooka, powyciągał z niej dokumenty, portfel schował w legowisku, długopisy pogryzł, a torbę schował pod łóżko

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
: wtorek 27 paź 2009, 13:13
autor: Basia
BasiaM pisze:
Dzisiaj i wczoraj przyczepił się mojej torby od notebooka, powyciągał z niej dokumenty, portfel schował w legowisku, długopisy pogryzł, a torbę schował pod łóżko

Chłopak wie co dobre
Może chciał sobie poczatować z jakąś zaprzyjaźnioną sunią

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
: wtorek 27 paź 2009, 13:30
autor: BasiaM
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
: wtorek 27 paź 2009, 13:45
autor: hania
BasiaM pisze:hania pisze:BasiaM pisze:
Na szczęście większość z tych produktów mam w lodówce i niewielka szansa,że ją otworzy
A jest zamykana na kłódkę i opleciona łańcuchami? Nie? To poczekaj aż podrośnie

Nie strasz, nie strasz

Mam nadzieję, że płynąca w nim krew Duni nie będzie się burzyć

i pójdzie w śladki matki
Hultaj też nie otwiera. Ale słyszałam o takich co otwierają.
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
: wtorek 27 paź 2009, 13:47
autor: nulka
U nas od rozbierania mieszkania jest Zojka,jak wracam do domu Zojka nie ma żadnych wyrzutów sumienia

,a Łazik ma oczy ,które mówią "trzeba było mnie samego z nią nie zostawiać "

"co ja mogę poradzić?"
na dłużej siedzą w pustym pokoju z zabawkami ,tutaj też nad tym pracuję...tak jak bea napisała
A jest zamykana na kłódkę i opleciona łańcuchami? Nie? To poczekaj aż podrośnie
Sami sobie zgotowaliśmy ten los
Moje Uchole nie jedzą słodyczy

Łazik nie lubi ,co nie mięso to wypluwa

,Zojka zje wszystko ,ale na szczęście nie wpadła do tej pory na otwieranie szafek kuchennych ,myślę,że to niechcący przez Łazika ,bo on jak nas nie ma leżakuje na kanapie w pokoju i tam spędzają głównie swoje życie (jak nas nie ma ) towarzyskie ,oczywiście to są przerwy pomiędzy spacerami i szaleństwem na działce i w lesie
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
: wtorek 27 paź 2009, 14:21
autor: bea100
BasiaM pisze:...długopisy pogryzł...
Nie zostawiaj czasem flamastrów wodoodpornych
(miałam kiedyś białego psa, który ponadgryzał jako szczeniak w ten sposób komplet takich flamastrów:zielony, czarny, czerwony, które jak je rozparcelował trzymał pomiędzy przednimi łapami...miał nawet jak uszminkowany bo czerwony uśmiech...zresztą nie pytajcie jak wyglądał i ile czasu taki kolorowy chodził i jaką "furorę" kolorami wywoływał na spacerach

)
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
: wtorek 27 paź 2009, 14:45
autor: BasiaM
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
: wtorek 27 paź 2009, 22:00
autor: bea100
BasiaM pisze:
...Wkłady leżały w stanie idealnym równiutko ułożone pod łóżkiem
Dokumenty też ułożone jak od linijki i schowane pod kocykiem
Cały czas się zastanawiam jak on to zrobił,że cały plik papierów luźno włożonych do torby przeniósł do drugiego pokoju, równo położył i nawet jednej kartki nie pogniótł
...

a bo to porządny chłopczyk jest
