Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

hehe,my po polach łazimy i jest ok.ale fakt super byłoby by psiur chodził pięknie na smyczy
trzymam kciuki za naukę Dosa

Już się wypogodziło, ale kilka ostatnich dni było naprawdę paskudnych.... Nikomu nic się nie chciało, a najmniej chciało się psom...

Z ostatniej chwili

EiMI pisze:Nikomu nic się nie chciało, a najmniej chciało się psom...

... ale za to jakie dostojeństwo z tych pysków wyziera (no, może poza ostatnim zdjęciem

No tak ... jak już ogara zaczniesz miziać, odpowiednią pozycję przybierzecie, robi się słodko i anielsko to wtedy ta szuja przewraca się brzuchem do góry zajmując przy tym całą kanapę i boksując cie łapami.

One sobie chyba wcale z powodu jesiennej pluchy nie krzywduja..

oj nie... Czasem mam wrażenie, że wszystkie znajome psy są ułożone.... a nasze się ustawiły ... w życiu

No jak tak patrze, to sama im zazdroszcze tego beztroskiego wylegiwania sie

Ostatnie dorzucę