Strona 11 z 18

Re: Szczecińskie podboje:)

: czwartek 16 gru 2010, 20:55
autor: zybalowie
Proponuję odnaleźć się pod pomnikiem koło przystanku:
nehringapomnik.png
Link do google maps: http://mapy.google.pl/maps?f=q&source=s ... 5&t=h&z=17

Dojazd jest prosty: Z Kołłątaja - trasą 63
Z Placu Rodła - trasą 101, 107

W obu przypadkach do przystanku "Nehringa Pomnik"

Pomniku nie da się nie zauważyć, bo ma piękne zdobienie z sierpów i młotów ;)

Re: Szczecińskie podboje:)

: czwartek 16 gru 2010, 21:05
autor: Aszemi
Ja muszę się podleczyć więc odpadam ale liczę na fotki ;)

Re: Szczecińskie podboje:)

: czwartek 16 gru 2010, 22:03
autor: zybalowie
Aszemi pisze:Ja muszę się podleczyć więc odpadam ale liczę na fotki ;)
A ja chciałam wziąć herbatkę z prądem... ;)

Re: Szczecińskie podboje:)

: czwartek 16 gru 2010, 22:05
autor: dor
zybalowie pisze:
Aszemi pisze:Ja muszę się podleczyć więc odpadam ale liczę na fotki ;)
A ja chciałam wziąć herbatkę z prądem... ;)
rozumiem, że dla Szajki :D :D

Re: Szczecińskie podboje:)

: czwartek 16 gru 2010, 22:11
autor: zybalowie
dor pisze:[

rozumiem, że dla Szajki :D :D

Nie no, prosze, nie posuwajmy się za daleko... dla psów najwyżej piwo.

Re: Szczecińskie podboje:)

: piątek 17 gru 2010, 08:46
autor: Aszemi
Hihi i znów by się chwiała na schodach :D
Aniu to może w tygodniu na tą herbatkę z prądem się umówimy tzn na spacer z psami :tia:

Re: Szczecińskie podboje:)

: piątek 17 gru 2010, 09:54
autor: zybalowie
W sumie, czemu nie - wstępnie jak najbardziej, bo piorun wie, co przed świętami może wyskoczyć.

Re: Szczecińskie podboje:)

: piątek 17 gru 2010, 22:06
autor: zybalowie
Spacer trwał w sumie chyba ponad dwie godziny, więc zdjęć wyszło że hej. Mało, kolekcja fotek tak się udała, że miałam spory problem z przebraniem ich.

Bohun, duch lasu, latał za tropem jak chciał. Uplotka (Sonia) stała na czatach a Mozart latał miedzy jednym, a drugim. Młody tak się wyhasał, ze po powrocie do domu poszedł od razu w kimę.

Las wyglądał bajecznie, śniegu sporo, miejscami naprawdę dużo - plus wzniesienia, dolinki, wstążki strumyczka - bajkowo. Ale herbatki nie było, bo termos amba wcięła :(

Re: Szczecińskie podboje:)

: piątek 17 gru 2010, 22:14
autor: zybalowie
I ciąg dalszy, dedykowany Bohunowi i Mo, którzy brykali sobie naprawdę elegancko. Młody, skubany obserwator, łaził za kumplem krok w krok. Kiedy duży łapał trop, mały wbijał nos w ziemię i szedł za nim... ale gdy tylko się oddalili, Mozart stawał przed dramatycznym wyborem, zerkając to na mnie, to na Bohuna... i wracał ;) A Bohun tymczasem znikał, węsząc sobie tylko znane cudowności.

Re: Szczecińskie podboje:)

: piątek 17 gru 2010, 22:20
autor: zybalowie
I ostatnia część. Fot wyszło sporo, w tym niemało portreciorków - w weekend podeślę je mailem, jak tylko je pozmniejszam.