Strona 2 z 4
Re: Gon...
: czwartek 05 sie 2010, 23:57
autor: nulka
Fajne filmiki

Zojka biega i nie wie co się dzieje

Re: Gon...
: piątek 06 sie 2010, 08:40
autor: jerz
O, dziękuję za linki, o to mi właśnie chodziło
Do tego filmu ze szwedzkim opisem sam raczej bym się nie dokopał, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że został zapisany w kategorii "motoryzacja"

Ale dzięki temu mam już jasność w temacie gonu.
Teraz pozostaje czekać, żeby zobaczyć, czy Dante też się w ten sposób będzie zachowywał... i tu kolejne pytanie, może już mniej związane z tematem, czy Wasze psy bez problemów wracają, jeśli zdarza im się pobiec (i nie dogonić) za jakimś zwierzęciem?
Re: Gon...
: piątek 06 sie 2010, 08:53
autor: Ola i Dunaj
Tak, bez problemów, po długim czasie

p.s. często słyszę gon Dunaja gdy usiłuje szybko, po kaflach dobiec do drzwi bo akurat usłyszał coś ciekawego na podwórku

Re: Gon...
: piątek 06 sie 2010, 08:59
autor: ania N
Odpukać w niemalowane ...... Fiord zawsze wraca po własnym tropie

Poza tym ogary maja dobrze rozwinięty zmysł orientacji. W każdym bądź razie lepiej nie ryzykować jeśli się nie ma pewności czy w danym terenie ktoś nie poluje. No i rzecz jasna trzeba mieć tez świadomość, że puszczenie psa luzem w lesie jest póki co łamaniem prawa....

Re: Gon...
: piątek 06 sie 2010, 09:31
autor: jerz
Ech, do niedawna łamaliśmy prawo wchodząc na trawnik
W lesie staramy się też psu zakładać opaskę odblaskową, jakie noszą psy na polowaniach - zawsze większa szansa, że ktoś się opamięta przed strzelaniem do psa :/
Re: Gon...
: piątek 06 sie 2010, 11:56
autor: aganowaczek
Ja nie ryzykuję - do lasu nie chadzam. Łycara puszczam luzem na polach, z daleka od gospodarstw domowych - kury, koty, inne psy. Póki co - odpukać - Łycar trzyma się blisko mnie, zdarzało mu się pognać za sarną czy zającem ale odwołany (po kilku razach co prawda) przyszedł
Wśród myśliwych jak to wśród ludzi - są prawdziwi i są też śmieci. I dlatego nie będę ryzykować, że jakiś sfrustrowany gość (bo nie umie upolować prawdziwej zwierzyny) zastrzeli mi psa bezczelnie wykorzystując obowiązujące prawo żeby poczuć się lepiej.
Re: Gon...
: piątek 06 sie 2010, 12:15
autor: ania N
Problem w tym, ze tereny łowieckie to nie tylko lasy. Pola również. O ile się dobrze orientuje, żeby być w zgodzie z prawem pies bez smyczy może sobie biegać w odległości do 200 m od zabudowań, dalej powinien być już na uwięzi

Tak więc na polu też ryzykujemy. Niestety zawsze może się trafić jakiś frustrat siedzący np. wśródpolnych chaszczorach, którego w porę nie zobaczymy

No ale chyba trochę zjechaliśmy z tematu-miało być o gonie

Re: Gon...
: piątek 06 sie 2010, 12:22
autor: aganowaczek
Wiem, że pola też - nawet moja prywatna działka jest terenem łowieckim - ale chyba jak jest ogrodzona to nie maja prawa na niej strzelać. I wiem, że jest też przepis, że pies musi wyglądać na zaniedbanego, wałesającego się i tak dalej... ale szkoda potem w sądzie udowadniać, że pies BYŁ zadbany i NIE wałęsał się
No rzeczywiście -sorry z offa

Re: Gon...
: piątek 06 sie 2010, 13:11
autor: jerz
W temacie gonu wszystko się wyjaśniło, chodzi mi po głowie, że dobrze było by mieć też jakiś materiał z ogarami w roli głównej - może ktoś we wrześniu ktoś chciałby się umówić na sesję z dyktafonem?:)
Re: Gon...
: piątek 06 sie 2010, 14:01
autor: ania N
Pomysł jest ciekawy

. Pozostają kwestie techniczno-logistyczne tzn. zabezpieczenie terenu itd. gdybyś chciał to zrobić legalnie to trzeba by było uśmiechać się do miejscowego koła PZŁ. Bo inaczej to trochę ryzykowne

No chyba, ze posiadasz gigantyczne rancho
