Strona 2 z 3

Re: Polowanie na kury

: poniedziałek 15 mar 2010, 09:16
autor: nulka
A Diuna kur nie goni
A Łazik też kur też nie goni :jezyk_3: ,koło naszej działki kury chodzą ,kiedyś Łazik zaciekawiony poleciał za nimi ,zaskoczony ,obwąchał i olał :gleba: :gleba: kury

natomiast Zojka w drodze na działce jest raczej na lince ,mogłoby się skończyć tak jak ze szczurem ,kura by nie przetrzymała :niewka: ,ba żeby jedna ;)

tylko my się zastanawiamy nad szkoleniem,w którą stronę :mysl_1:

Re: Polowanie na kury

: poniedziałek 15 mar 2010, 11:11
autor: skogspokelse
Ja się tylko boję, że po takiej akcji i tekście właściciela kury "ja się dowiem, gdzie pani mieszka" nie przyszło mu do głowy otruć mi psa albo co :strach_4: (mój argument,że kura chodziła po polu do niego nie przemówił...)

Re: Polowanie na kury

: poniedziałek 15 mar 2010, 11:25
autor: wszoleczek
Ja bym zwróciła uwagę 'ja mam prowadzić psa na smyczy? to czemu pan nie prowadzi kury na smyczy?'
Otruć wątpie że otruje ;) To są już skrajne przypadki. Trzeba może mu powiedzieć, że jeśli pies zagryzie kury na jego posesji, to oczywiście pokryjesz koszty (tak jak Agag pisała), ale w innym wypadku wg prawa (i tu już się zacznie zastanawiać, bo b.mało osób zna prawo) nie masz takiego obowiązku. Możesz jeszcze z jakimś kodeksem cywilnym wyskoczyć, to pomyśli, że ma do czynienia z prawnikiem 8-)
Możesz mu otruć kury, żeby pies nie miał co zagryzać... :fiufiu: (żart :jezyk_3: )

Re: Polowanie na kury

: poniedziałek 15 mar 2010, 11:50
autor: skogspokelse
wszoleczek pisze:Ja bym zwróciła uwagę 'ja mam prowadzić psa na smyczy? to czemu pan nie prowadzi kury na smyczy?'
Dokładnie tak mu powiedziałam, ale był tak zły,że nic do niego nie docierało (zupełnie jak do mojej Dangi, kiedy goniła tę kurę :D )
wszoleczek pisze:Możesz mu otruć kury, żeby pies nie miał co zagryzać... :fiufiu: (żart :jezyk_3: )
hehehe no cóż... w końcu ja też wiem gdzie on mieszka... 8-)

Re: Polowanie na kury

: poniedziałek 15 mar 2010, 12:15
autor: ogończyk
skogspokelse pisze:Dokładnie tak mu powiedziałam, ale był tak zły,że nic do niego nie docierało
Ludzie! Weźcie się zlitujcie. :nunu: Facet ma rację, że się wścieka. Wara psu od zwierząt domowych. Nie chodzi przecież o to, że zwierzak chodzi luzem tylko o to, że zagryzł Jego zwierzaka. Ciekaw jestem Waszej reakcji jakby jego chodzące luzem kury zadziobały wasze psy. :strach_2: Albo jakiś chodzący luzem pitbull zagryzł waszego Pupila. Oburzyłoby Was to? Przecież to hipokryzja. :mysl_1: Tak się składa, że wiem co piszę bo kundelka PONa którą kiedyś mieliśmy była fanatyczną morderczynią kur. Dziś użyłbym teletaktu, ale wtedy chodziła wyłącznie na smyczy. Pzdr.

Re: Polowanie na kury

: poniedziałek 15 mar 2010, 12:33
autor: skogspokelse
Oczywiście, że by oburzyło. Ale z drugiej strony pies też gdzieś musi sobie pobiegać. Nie puszczam go luzem ani obok gospodarstw, ani w miejscach gdzie są ludzie czy inne zwierzaki. Jak już się ta kura oddaliła od swojego domu, a ja nie zauważyłam jej w porę no to niestety trudno... :niewka:

Re: Polowanie na kury

: poniedziałek 15 mar 2010, 12:51
autor: ogończyk
Wypadki chodzą po kurach, wiadomo. Ale na Twoim miejscu to ja bym "uszy po sobie, ręce po szwach", zabulił za szkodę i wziąłbym ostro za TRESURĘ tolerancji na kury (już nie wychowanie psa), gdyż:
1. Każda "zaginięta" kura będzie odtąd szła na konto Twojego psa. Lis, nie lis, jastrząb nie jastrząb - wszystko!
2. Odwieczna mądrość mówi, że: "Niedobry sąsiad gorszy od tatarzyna".
(Na razie to Ty jesteś "niedobrym sąsiadem", ale jak się chopy uprą iść z Tobą na udry i zechcą być dla Ciebie "niedobrymi sąsiadami", to z góry Ci serdecznie współczuję)
Pzdr.

Re: Polowanie na kury

: poniedziałek 15 mar 2010, 13:02
autor: weszynoska
ogończyk

skogspokelse ma lokalizację Warszawa :gleba: to może aż tak źle nie będzie...

no ale u nas tak własnie jest :silacz: kura ważniejsza od każdego psa

Re: Polowanie na kury

: poniedziałek 15 mar 2010, 13:15
autor: skogspokelse
Warszawa, Warszawa, ale lisów też mamy tu sporo, więc jeszcze nie jestem na linii ognia (ale faktycznie, jeśli takie wypadki będą się zdarzać, to mogę być... :strach_4: ) choć tych sąsiadów z kurami też na szczęście nie ma tak wielu.

Hm,ale w takim razie jak przekonać psa,żeby te kury tolerował? Tak jak już wcześniej napisałam-gdy je widzi, to zmienia się w bestię... :evil:

Re: Polowanie na kury

: poniedziałek 15 mar 2010, 13:21
autor: weszynoska
metodą pozytywną trzeba mu pokazać, że coś zamiast kur jest lepsze i bardziej opłacalne

chyba jednak musisz kupić kurę , wsadzić ją do klatki i szkolić psa :jezyk_3:

metoda mniej pozytywna to kara za złe zachowanie ( teletakt, szarpnięcie kolczatką, rzut łańcuszkiem, grzechotką itp)

niestety na psa puszczonego luzem bez utrwalonej komendy "stój" lub "wróc" nie ma lekarstwa...

jak się uczy komendy "czeka pies" zapytaj ogończyka...ci co widzieli na własne oczy reakcję Gamci w Jarosławiu wiedzą o co biega :gleba: