Strona 2 z 3

Re: Specery podczas mrozu

: wtorek 26 sty 2010, 19:36
autor: monik
Ale zawsze jeszcze można kupić pieskowi butki :twisted:

http://e-pies.com/sklep-dla-psow/detail ... liner.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Specery podczas mrozu

: wtorek 26 sty 2010, 21:42
autor: agaziel
Tajga na szczęście bucików nie potrzebuje. Wygląda na to, że mróz jej nie przeszkadza i szaleje na spacerach. Wracamy kiedy pańci jest już zimno (a zmarzlakiem to pańcia nie jest :nunu: ) albo kiedy robi się już ciemno. Na szczęście zadnej soli nikt u nas nie sypie, więc smarować łap nie musimy. Oczywiście sprawdzamy, czy podusie nie pękają, ale jak dotąd jest ok. My się zimy nie boimy :)

Re: Specery podczas mrozu

: wtorek 26 sty 2010, 21:55
autor: Rudolf
Rudolfowi mróz przeszkadza raczej; nie wychodzi zbyt chętnie, a jak już idziemy to łapkami przebiera - dziś nawet na dwóch czasem szedł... Raczej nie wydaje mi się, żeby marzł na całości ciałka, tylko w łapki mu zimno chyba. Więc wychodzimy na bardzo krótkie 10-15 minutowe spacerki; Rudolf się załatwia i czmychamy do domu. Nie powiem, żebym narzekała z tego powodu... :)

Re: Specery podczas mrozu

: wtorek 26 sty 2010, 23:35
autor: ESOX
sól tylko przy klatce.....potem już śnieg, śnieg..... No ale trzeba uważać by nie wdepnął. Ogólnie nie ma problemu z mrozem, lubi biegać, bawić się i nie chce wracać do domu....;-)

Poduszki chyba, ok choć jedna jest pęknięta...tzn nie wiem jak wygląda normalnie, w każdym razie nie ma już takich jak był mały (mięciutkich;-) )

Re: Specery podczas mrozu

: środa 27 sty 2010, 13:33
autor: bea100
U mnie Skieruch susuje aż miło i podeszwy ma OK i cieszyą ją śnieg. Monia też lubi. Za to Dunia po paru minutach stoi w tylnią łapką w powietrzu. Czeka na mnie i patrzy. Ja podchodzę i nacieram rękawiczką i przez chwilę jest w porządku aż do następnego razu. Myślę, że kiedyś ją podmroziła (odmroziła?). Lub to ta łapa gdzie kiedyś miała ściętą szkłem poduszkę.
Smaruję oczywiście starannie i poduchy i między- wszystkim trzem.
Widzę też, że bardzo chętnie ...wracają do ciepłego domu, Dunia oczywiście pierwsza :lol:

Re: Specery podczas mrozu

: środa 27 sty 2010, 14:02
autor: Ania W
Łozie próbowałam smarować (może ze dwa razy ale to jeszcze przy poprzednim ataku zimy).
Po kilku zapomnieniach nie widziałam różnicy to zapominałam już regularnie.
Teraz nie smaruję i jak jest to długi spacer w ciągu dnia (1-1,5 godz.) to ona spuszczona biega i widze że temperatura zupełnie jej nie rusza, przy krótszych wokół bloku czasami jak się "zawącha" przy czymś to podnosi łapkę ale to też raczej sporadycznie.
Poza tym my zimę lubimy...obie :)

Re: Specery podczas mrozu

: środa 27 sty 2010, 15:10
autor: Aszemi
Jaki Pan/i taki pies/suczka :piwko:

Re: Specery podczas mrozu

: środa 27 sty 2010, 16:31
autor: kasiawro
Ania W pisze: Poza tym my zimę lubimy...obie :)
My też, ale nie takiej mroźnej drugi tydzień nie mamy spacerów, już mi się tak tęskni :placzek:

Re: Specery podczas mrozu

: środa 27 sty 2010, 22:26
autor: ogończyk
Bea! Jak Cię kocham i szanuję !
Do .... z ogarem który marznie w łapy tak, że trzeba mu pomóc.
(Może nie powinien wychodzić na dwór?)

Re: Specery podczas mrozu

: czwartek 28 sty 2010, 07:49
autor: bea100
Nie w łapy a w łapę, jedną. Pewnie to ta mocno uszkodzona (była ścięta) kiedyś poduszka...ale, ale...faktycznie ;) , Dunia jest rozpieszczonym przeze mnie ogarem :oops:
Ja sama nie lubię zimy.
Masz rację Aszemi- jaki Pan taki Kram :psiako: