Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

To u psów krzywo rosnący ząb to wada dziedziczna ? bo u ludzi nie ,chyba ,że jest to wada którejś szczęki ,ale to jest zupełnie inna wada ,zresztą to zależy co kto ma na myśli mówiąc "krzywo rosnący ząb "

irie pisze: Pol roku temu, gdy nie w glowie mi byly zadne wystawy, sama marzylam o takiej psinie. :] 'Uswiadomiona', dzis patrze na to inaczej.

Ja myślę, że to nie do końca chodzi o uświadomienie.
Tzn. jeżeli ktoś nie jest zainteresowany wystawami i hodowlą to świadomie a zależy mu na psie rasowym to może wziąć psa z hodowli z wadą (jakąkolwiek). W każdej hodowli zdarzają się tzw. pety .
Jeżeli ktoś bierze szczeniaka to też musi być świadomy, że taka czy inna wada może wystąpić właściwie w każdym okresie jego życia.
Dla mnie najważniejszym elementem uświadomienia jest to, żeby wziąć psa z udokumentowanym pochodzeniem z zarejestrowanej hodowli.

A Malina fajna jest

Ania W pisze:Ja myślę, że to nie do końca chodzi o uświadomienie.

Uszczegolowiajac - marzylam o ogarze, ktorego nikt nie 'kazalby' mi wystawiac. ;)
Napisalam, com napisala, bo przyznaje bez bicia, calkiem niedawno bylam zupelnie zielona 'kynologicznie'. Dotad mialam kundelki i psy rasowe w ogole mnie nie interesowaly. Co dopiero wystawy.
Dopoki nie zakochalam sie w ogarach:) i, krok po kroku, dowiedzialam sie, dlaczego wazne sa rodowody i czemu sluza wystawy. Kiedys byloby mi wszystko jedno. Teraz czuje sie 'uswiadomiona'. Czyli ciut mniej zielona. :]

Ania W pisze:Dla mnie najważniejszym elementem uświadomienia jest to, żeby wziąć psa z udokumentowanym pochodzeniem z zarejestrowanej hodowli.

Ot, co! :)


[sory za off, w dalszym ciagu mysle intensywnie o pieknej Malinie, co i innym szczerze polecam;]

irie pisze:[sory za off, w dalszym ciagu mysle intensywnie o pieknej Malinie, co i innym szczerze polecam;]

..no ja też myślę ale w domu i na głos tak, żeby mój Święty Mikołaj dobrze usłyszał

We wzorcu przyjęto jak pies powinien wygladaś i trudno z tym dyskutować.
Co do zębów, jeżeli u ludzi zły zgryz traktuje się jako rzecz urazową, gdyż wynikła z wielu przyczyn nabytych, trudno stwierdzić że u psów jest akurat cechą dziedziczną.
Aczkolwiek nie można wykluczyć, że jakieś inne cechy nie mają na to wpływu i na wystapienie takiej wady.
Rodzice i dziadkowie byli zdrowi, reszta rodzeństwa też.
Ale są zasady albo ich nie ma.
Nie zmienia to faktu że Malina jest piękna i zasługuje na wspaniały kochający ją dom, jak każdy inny pies.

Malina zamieszkała w nowym domu u osób, które straciły swoją suczkę pół ogara. Zamieszkała niedaleko mnie. Ma do towarzystwa kota, często będzie jeździć do stajni i zapowiada się, że będzie wiodła życie bardzo kochanego psa.
Bardzo proszę o zlikwidowanie wątku.

Zanim zlikwidują wątek to tylko napiszę że świetnie że tak szybko znalazła dobry domek

Aszemi pisze:Zanim zlikwidują wątek

Nie zlikwidują po konsultacji z Hanią, został przeniesiony do działu "W nowym domu".

Po cichu liczę na fotki Maliny w przyszłości

Ja też, ja też. Niech jej się dobrze wiedzie i niech ją kochają

To wspaniale, mam nadzieję że będzie jej dobrze w nowym domu - ale i tak mi smutno