Strona 2 z 3

Re: Coś z dyni

: czwartek 05 lis 2009, 20:42
autor: dorob62
Ja pierwszy raz jadlam dynie w tej zupie co napisalam powyżej i powiem wam rewelacja. Ale fakt slodkawa bo z pomaranczą ale w tle czuc cebule i czosnek.. fajne połączenie:)

Re: Coś z dyni

: niedziela 08 lis 2009, 02:28
autor: kasianiolek
Wykorzystałam Hani przepisy i na ich bazie stworzyłam swój, czyli zrobiłam naleśniki faszerowane dynią :) (podsmażyć cebulkę, dodać na drobno pokrojoną dynię, dusić do miękkości, dodać czosnek, tymianek, sól, pieprz, jeszcze chwilkę pogotować, utrzeć żółty ser i wraz z nadzieniem wyłożyć do naleśników)
Muszę przyznać, że było pyszne :happy3:
Choć mąż podpowiada, żeby jeszcze jakieś mięso tam dodać...

Re: Coś z dyni

: środa 02 paź 2013, 17:10
autor: weszynoska
Coś się zmieniło przez 3 lata w sprawie dyni
???

bo własnie mam jedną :niewka:

może ktoś z Was robi np. marynowaną...czy jakoś, bo nie mam pomysłu

Re: Coś z dyni

: środa 02 paź 2013, 17:25
autor: hania
Robiłam jeszcze ciasto drożdżowe z dynią

Re: Coś z dyni

: środa 02 paź 2013, 20:00
autor: kasiawro
Moja siostrzenica mrozi w kostkę pokrojoną i na zupę dyniową ma jak znalazł :)

Re: Coś z dyni

: wtorek 08 paź 2013, 08:10
autor: Leszek
Ostatnio wydałem broszurę o dyni, uprawa, przepisy jak ktoś chce pdf-a (za duży aby zamieścić tutaj) to proszę na priwa lub tutaj emalia :cwaniak: .

Re: Coś z dyni

: wtorek 08 paź 2013, 09:03
autor: hania
Chcę! I poproszę ;)
olfactus1@poczta.onet.pl

Re: Coś z dyni

: piątek 25 paź 2013, 09:03
autor: weszynoska
Szczerze powiem , że nie zachwyciła mnie praca nad moją dynią...do pokrojenia potrzeba mi było maczety, zupa z czosnkiem okazała się totalnie bleeee....

a pozostałe wnętrze po prostu zjadły kozy :gleba:

za to pestki wyjadam ze smakiem.... :silacz:

Re: Coś z dyni

: piątek 25 paź 2013, 10:36
autor: Ania W
O matko! A wg jakiego przepisu robiłaś?
Ja już przerobiłam dynię i jeżeli chodzi o zastosowanie maczety to mi wystarcza nóż kuchenny ;) Fakt, kupuję nie za duże dynie. Dzielę na części przy okazji usuwając pestki , przykrywam folią i do piekarnika. Taka upieczona dynia pięknie daje się oddzielić łyżką od skóry, potem to miksuję, w pojemniki do zamrażalnika.
I tak jak pisałam - bulion, do tego wrzucam zamrożoną dynię , zagotowuję i czosnek, pieprz, sól, bazylia ( ja suszoną) serek topiony...No nikt jeszcze nie narzekał, raczej miała pozytywne recenzje ;) Tylko fajnie jak nie jest za "cienka" tylko taka bardziej kremowa :)

Re: Coś z dyni

: piątek 25 paź 2013, 10:57
autor: Ewka
No to ja się podzielę jeszcze moim przepisem, prosto z głowy… Gotowałam w ostatnią sobotę i wyszło pysznie, no, ale ja po prostu lubię dynię.
Trzeba ugotować wywar. Ja wzięłam do tego pół kurczaka sporego i dużo warzyw: trzy marchewki, jedna bardzo duża pietrucha, jeden średniej wielkości seler, dwie spore cebule, duży por. Zalałam zimną wodą, dodałam sól, gotowałam ok. dwóch godzin. Po tym czasie wyjęłam mięso, a do garnka wrzuciłam pokrojoną w kostkę dynię (oczywiście obraną wcześniej ze skórki i bez pestek ;) ) dorzuciłam też garść ząbków czosnku, dodałam mielonego kminku (tak spory czubek łyżeczki) i jeden płatek kwiatu gałki muszkatołowej (jeśli ktoś nie ma, to potem, przy dosmaczaniu może zetrzeć trochę świeżej gałki muszkatołowej). Po pół godzinie zestawiłam garnek z gazu, zmiksowałam zawartość – zupa staje się dość gęsta, znowu postawiłam na gazie, dodałam słodkiej śmietanki, dodałam dużo świeżo zmielonego białego pieprzu i dosłownie mgiełkę cynamonu. Jeszcze z 10 min na gazie i zupa gotowa. Podawałam z grzankami z błękitnym serem pleśniowym.

Wersja wegetariańska po prostu bez kurczaka, wywar na samych warzywach.

Do łyżek Rodacy!

P.S. Iskrze smakowała dynia na surowo, z apetytem schrupała kilka kawałków. :hi_1: