Strona 2 z 8

Re: Jak przekonać do ogara?

: poniedziałek 19 paź 2009, 12:32
autor: Ania W
nulka pisze:Dzięki :)
Mogę mieć kundelki, inne rasy...ale ogara chciałabym mieć zawsze w moim stadku
Dlaczego? :)
Bo to "moja" rasa i myślę, że w jakiś sposób do siebie pasujemy. ;) Może tak jak ty ja dostrzegam "to coś" ;)
Do innej osoby ogar nie musi już pasować i nie musi jej odpowiadać jej charakter.
A co do wyboru konkretnego psa/rasy - to ważne jest to co napisała Hania. Albo z papierami a jak komuś nie zależy to warto udać się do pobliskiego schroniska ;)

Re: Jak przekonać do ogara?

: poniedziałek 19 paź 2009, 12:33
autor: Ania W
Paula - ale bywało i tak że spacerowałam, opowiadałam a ludzie kupili posokowca...no i o ile pies szczęśliwy to dla mnie to ok ;)

Re: Jak przekonać do ogara?

: poniedziałek 19 paź 2009, 13:37
autor: AniaRe
Paula pisze: Przepraszam za małego offa... :wstydek: Czy hodowca jest zobligowany do pokazania przyszłym nabywcom wyników badań na dysplazję rodziców szczeniąt? Bo ostatnio słyszałam, że nie ma obowiązku i to zależy od jego dobrej woli. Trochę mi się to w głowie nie mieści...
Jesli w rasie jest obowiązek wykonania badań, suka czy pies musi mieć badania (wynik) wstemplowane w rodowód przed uzyskaniem uprawnień hodowlanych.
Tym samym wystarczy poprosić o pokazanie rodowodu.

Re: Jak przekonać do ogara?

: poniedziałek 19 paź 2009, 14:12
autor: qzia
Co do labkow sie nie wypowiadam, bo to cudowne psy. Czesc zna moja opinie na temat labek a ogar. Ajsze kocham bardzo, bo to taka "czarna" owca w moim stadzie. Tak juz chyba jest, ze dziecko problemowe, ktore wymaga wiecej pracy i zachodu, najbardziej sie kocha. Rozne rasy, rozne charaktery. Trudno porownywac. Labek potrafi bardziej zdemolowac dom niz ogar i chyba wymaga wiecej kontaktu i opieki czlowieka. Ogar jest niezalezny. Troche jak kot. Chodzi wlasnymi drogami. Labek zawsze droga swojego pancia. Jedza tyle samo i waza podobnie. Trudny wybor. Trzeba tylko wiedziec po co sie ma psa i juz wiadomo, ktory bedzie lepszy.
Pozdrawiam z Ajsza i labkami.

Re: Jak przekonać do ogara?

: poniedziałek 19 paź 2009, 17:22
autor: ania N
Labki fajne psy ale ogar ma w sobie to Coś (zwłaszcza jak leży z dumną miną albo pędzi z falującymi uszami albo......sami wiecie ;) - jak ktoś to potrafi dostrzec to zakocha się w ogarach. Ale nie oszukujmy kogoś że są to psy idealne, które nie wymagają żadnego zachodu i pracy nad nimi. (Takie informacje są rozpowszechniane) Potem ktoś kupi takiego psa, i jest zaskoczony bo są to psy z charakterem i niezależną wolą. :cwaniak: Według mnie nie dla każdego. Jak dla mnie bardzo różnią się charakterem od labków czy goldenów. Ale za to też je baaardzo kocham. :jezyk_3:

Re: Jak przekonać do ogara?

: poniedziałek 19 paź 2009, 18:59
autor: REDAIK
I te wymowne spojrzenie.............

Re: Jak przekonać do ogara?

: wtorek 20 paź 2009, 08:09
autor: bea100
Długo się zastanawiałam co napisać...wiele zostało też już powyżej mądrze napisane.

Ogar to pies dla wrażliwców i ludzi subtelnych- nawet sygnały jakie nam wysyła są subtelne jak on sam (faktycznie- jakiś taki koci nieco) ;). Niezależny i nienachalny- co ja sobie wielce cenię. Inteligentny (przerażająco :lol: ) i jak sobie np. wytyczy cel będzie niezmordowanie do niego dążył. Pies o doskonałej pamięci- jak słoń nie zapomina nigdy :fiufiu: Pokrętnie potrafiący kojarzyć i kombinować. Nie jest psem jednego pana- co mi także odpowiada. Jestem cały czas pod baczną ogarzą obserwacją co uczy mnie opanowania i konsekwencji a jako, że przy ogarze nie podnosi się głosu także wycisza. Niezależny i subtelny. Ogar? Właściwie jakby nie patrzeć to niezłe wyzwanie ;).

Już gdzieś to pisałam- ale napiszę jeszcze raz. Patrzę na ogara i widzę wieki rasy, termin właściwie nie do wyjaśnienia komuś z zewnątrz zresztą- jest to jakaś taka nieuchwytna niezależna elegancja, też sposób poruszania się i patrzenia ( a wiedzą o czym piszę tylko Ci co z obcują z ogarem na codzień) i jest to coś, czego nie ma Labek i mieć nie będzie (choć miły i fajny z niego pies)- ale to oczywiście moje własne zdanie :mrgreen: Poza tym ogar to niewydumany i taki ogromnie psi pies- może to i szata i maść ale na pewno "kształt". Labek w Warszawie co ulica co blok poza tym ;). Labek nie łapeczkuje. No i jeszcze Labkowi nie spada czółko jak się nachyli i myśli, myśli, myśli :lol:

Re: Jak przekonać do ogara?

: wtorek 20 paź 2009, 10:25
autor: maargo
Badania na dysplazje u labów są obowiązkowe od 01.01.2006.
i jak to z ludzmi jest: jedni zapytaja drudzy pokażą. A następni niewiele myśląc będa tylko patrzeć czy cena nie za wysoka :(

powiem wam, że jak tak czasem partrze na wasze ogary to zwłaszcza z głowy dostrzegam podobieństwo miedzy labem a ogarem :)
Mnie lab odpowiada ze względu że jest bardzo nastawiony na człowieka, jak kiedyś będe już doswiadzconym właścicielem to na pewno w moim domu zagości ogar - ale jak narazie dla mnie za duże wyzwanie szkoleniow :)
Poza tym od dziecka wychowywałam się z Ogarem drzwi w drzwi i wiem jakie cudowne są!

Re: Jak przekonać do ogara?

: wtorek 20 paź 2009, 10:48
autor: kasiawro
maargo pisze: Poza tym od dziecka wychowywałam się z Ogarem drzwi w drzwi i wiem jakie cudowne są!
Z jakim ogarem??? Masz fotki może tego ogarka i Ciebie jako dziecko ;) ?

Re: Jak przekonać do ogara?

: wtorek 20 paź 2009, 12:14
autor: maargo
kasiawro pisze: Z jakim ogarem??? Masz fotki może tego ogarka i Ciebie jako dziecko ;) ?
Fotek niestety nie mam. Miał na imie Bartek i podejrzewam że był NN. Niestety już sie nie upewnie, bo sąsiedzi się wyprowadzili. Zmarł chyba w 1997 roku.