Strona 2 z 2
Re: Kalisz 14.06.2009.
: wtorek 16 cze 2009, 09:38
autor: Hajduk
ZbyszekC pisze:... Nie polecam Kalisza na wakacje z ogarem. Wyproszono nas z ogródka kawiarnianego na Głównym Rynku. Tam jedzą ludzie...
My mieliśmy więcej szczęścia i nie robiono nam problemów (tuż przy rynku, wcześniej zapytaliśmy czy można) a i na rynku w ogródku widziałem dwa! szwajcarskie psy pasterskie. Myślę, że z tym Kaliszem nie do końca jest tak źle

Re: Kalisz 14.06.2009.
: wtorek 16 cze 2009, 09:46
autor: diamantina
Hahahaha, tak mi się przypomniała jedna scenka tutaj w Poznaniu.
Byłam akurat z Arafatem na Starym Rynku i spotkałam kumpelę i chciałyśmy iść do jakiegoś takiego ogródka, żeby coś zjeść. I wchodzimy, a jedna pani kelnerka do na mówi, że nie wolno z psem, bo tutaj się je, a ja jej na to, że właśnie mój pies też przyszedł tutaj coś zjeść

i bidula zrobiła taką trochę dziwną minę i już nic więcej nie powiedziała
przepraszam za offa.
ps. Arafat zjadł wtedy małą porcję makaronu z sosem bolońskim

Re: Kalisz 14.06.2009.
: wtorek 16 cze 2009, 18:45
autor: Aszemi
diamantina pisze:ps. Arafat zjadł wtedy małą porcję makaronu z sosem bolońskim

Jeszcze powiedz że z talerza przy stole

Re: Kalisz 14.06.2009.
: wtorek 16 cze 2009, 19:56
autor: ZbyszekC
W kolejnym lokalu, po obietnicy, że pies niczego nie zbroi zostaliśmy obsłużeni. Balt oczywiście też jadł. Wycyganił od pana ćwiartkę pizzy.

Re: Kalisz 14.06.2009.
: wtorek 16 cze 2009, 22:09
autor: diamantina
Aszemi pisze:diamantina pisze:ps. Arafat zjadł wtedy małą porcję makaronu z sosem bolońskim

Jeszcze powiedz że z talerza przy stole

Nie, on tak nie może, bo ma za kościsty tyłek i mu niewygodnie się siedzi
Ale za to ze styropianowego talerzyka takiego na wynos, o który tę samą panią poprosiłam

Re: Kalisz 14.06.2009.
: wtorek 16 cze 2009, 22:10
autor: diamantina
ZbyszekC pisze:W kolejnym lokalu, po obietnicy, że pies niczego nie zbroi zostaliśmy obsłużeni. Balt oczywiście też jadł. Wycyganił od pana ćwiartkę pizzy.

Hm, kuchnia włoska górą wśród psów

Re: Kalisz 14.06.2009.
: wtorek 16 cze 2009, 22:24
autor: Ola_Aria
dobre
ja w Poznaniu widziałam w knajpce (wewnątrz) starsze małżeństwo z psem. Pies wielkości beagle'a siedział przy stole
