Strona 2 z 5

Re: Pyszne ściany .....

: wtorek 05 mar 2013, 21:40
autor: ketrin
tez słyszałam ze jak ściany liże to wapna brakuje
my mieliśmy tak z królikiem podgryzał rogi
kupiłam mu taką kosteczke dla gryzoni spróbujcie może pomoże :mrgreen:

Re: Pyszne ściany .....

: wtorek 05 mar 2013, 21:45
autor: Ola i Dunaj
U nas też zdarza się sporadyczne podgryzanie ścian. Nie sądzę żeby spowodowane było niedoborami makroelementów. Jest raczej sposobem na rozładowanie frustracji (np z nudów ;) ) czy niemożności innego rozładowania emocji.
p.s. dodam jeszcze, że obydwa psy są już w sile wieku ;)
p.s. nie sądziłam, że to jest tak nagminne zjawisko :D

Re: Pyszne ściany .....

: wtorek 05 mar 2013, 21:51
autor: ketrin
Ola i Dunaj pisze:p.s. nie sądziłam, że to jest tak nagminne zjawisko :D
może warto by było spróbowac ;)

Re: Pyszne ściany .....

: wtorek 05 mar 2013, 21:52
autor: SARABANDA
Kiedyś weszłam na jakieś forum właścicieli wilczaków, o tam to się działo. Ogary to dzieci we mgle.

________________

Małgosia&S&C

Re: Pyszne ściany .....

: wtorek 05 mar 2013, 22:00
autor: panbazyl
Może klatka jest rozwiązaniem? Aktualnie mam 2 laby i 1 ogara, gdzie tylko 1 lab jest spokojny a pozostałe pożrą prawie wszystko (lab spokojny ma 8 lat, drugi 3 lata, ogr rok). I młodsze chłopaki lądują w klatkach jak wychodzę. Oczywiście posłanie w klatce jest przemielone, klatki nie ruszą, bo metalowa.
A może na czas nieobecności psu trzeba radio włączyć? Może się to wydac głupie, ale jednej z moich szczeniorek labiszonek to pomogło u nowych właścicieli.

Re: Pyszne ściany .....

: wtorek 05 mar 2013, 22:26
autor: BasiaM
No tak .... liże ściany to brak wapna, u nas pomogło, chociaż czasem jęzor lądował na ściance :evil:
odczekałam dwa lata :D ściany elegancko pomalowałam i ani śladu po ogarze :lol:

Zauważyłam, że Coda lubi lizać lodówkę :zdziw_5: Tak tak, lodówkę.
Nie wiem czy tak kocha tą lodówę bo tam żarełko :zdziw_4: Czy papuguje za mną i ją po prostu myje :gleba:
Tak samo jest ze stołem w pokoju. Ranty wylizane jak ta lala :D

Re: Pyszne ściany .....

: wtorek 05 mar 2013, 23:01
autor: miszakai
SARABANDA pisze:Ogary to dzieci we mgle.
:)

Ja polecam klatkę :? Połknęła z gładzią bakcyla i musi zapomnieć...

Re: Pyszne ściany .....

: środa 06 mar 2013, 00:33
autor: aniamam
Czytam, czytam..... i dochodzę do wniosku, że Wrzos to aniołek :jezyk_3:
Przez prawie 10 miesięcy jak jest z nami tylko w fotelu dziurę wygryzł w oparciu (a fotel i tak był do wymiany, Wrzos tylko przyspieszył swoją konsumpcją zakup nowego). Nowego fotela nie rusza, swojego posłania też nie pożarł, kable, ściany i inne meble go nie interesują. No anioł!!!! Jedynie to wypatrasza pluszaki tak od około 3 miesięcy i dogłębnie sprawdza z czego składają się moje kapcie - tego to już chyba mogę przeliczać na kilogramy, bo ilość zeżartych par kapci jest niepoliczalna :strach_2: :niewka: - przez ostatnie 3 miesiące średnio 2-3 razy w tygodniu kupowałam nowe - nawet zastanawiałam się czy nie prosić w sklepie o kartę stałego klienta jak tak dalej będzie :mysl_1: :mysl_1:

Re: Pyszne ściany .....

: środa 06 mar 2013, 09:25
autor: ania N
Moje psy nic nie gryzą, nawet posłania - nie wiem może powinnam się zacząć martwić? :mysl_1:

Re: Pyszne ściany .....

: środa 06 mar 2013, 09:36
autor: kasiawro
Myślałam, że to tylko jeden Miętowy rodzynek się wyróżnił orginalnością, a tu proszę już kilku takich było...