Strona 2 z 5

Re: rO(z)TOCZAKI czyli skamieniałe robale:)

: poniedziałek 28 maja 2012, 23:45
autor: irie
Danuta pisze: druszlak w mojej rodzinie do dziś funkcjonuje :jezyk_3:
tez to znam, a najgorzej jak taki druszlak jest zardzerwialy ;) to juz nawet lekramowka nie pomoze :mrgreen:

co do kordly to moje dzieci nie wiem skad, ale dlugo i uparcie nazywaly ja ko-udra

a z przedszkola corka przyniosla bulkan. ja pytam: jaki bulkan? no bulkan, ten co lawa z niego wyplywa. ja na to: aa, wulkan! - jaki wulkan mamo, przeciez robi bul bul, czyli bulkan. zreszta - wszystkie dzieci mowia bulkan.
(to byl ostateczny argument nie do przebicia, znaczy ze ja sie nie znam;)

Fajny temat. Musze pomyslec, pewnie mi sie jeszcze jakies przypomna.. otoczaki 8-)

Re: rO(z)TOCZAKI czyli skamieniałe robale:)

: wtorek 29 maja 2012, 08:21
autor: Asiun
No to ja tez coś dodam - moja sześcioletnia córka do maleńkości mówi "NIEdobranocka" i nic nie jest w stanie jej naprostować w tej kwestii - nawet młodszy brat, który mówi normalnie - "dobranocka" :niewka:

I nie wiem, czy kiedykolwiek się ją naprostuje bo odziedziczyła charakter po tatusiu - on do tej pory mówi "kordła" :)

Re: rO(z)TOCZAKI czyli skamieniałe robale:)

: wtorek 29 maja 2012, 09:31
autor: Gosia
kubułaska - kiełbaska
rękańciki - rękawiczki
hihikopter - helikopter

teraz na tapecie mamy: koko, koko ERŁO spoko ;)

Re: rO(z)TOCZAKI czyli skamieniałe robale:)

: wtorek 29 maja 2012, 10:55
autor: Ola i Dunaj
Ha, ha, bardzo śmieszne to wszystko :D
Z naszego podwórka (choć już lata świetlne minęły od czasu gdy dzieci tak mówiły):
dinożarły - dinozaury,
lejeń - jeleń,
jaszczon - jastrząb,
szlufada - szuflada.
I przeczytane w necie: muszlak - ślimak (jak dla mnie b. logiczne) ;)

Re: rO(z)TOCZAKI czyli skamieniałe robale:)

: wtorek 29 maja 2012, 11:13
autor: hania
Kuba jeszcze niedawno śpiewał "bo męska rzecz być kaleką" ;)

Re: rO(z)TOCZAKI czyli skamieniałe robale:)

: wtorek 29 maja 2012, 12:06
autor: Ola i Dunaj
hania pisze:Kuba jeszcze niedawno śpiewał "bo męska rzecz być kaleką" ;)
O, matko ! :gleba:

Re: rO(z)TOCZAKI czyli skamieniałe robale:)

: wtorek 29 maja 2012, 13:45
autor: Asiun
Biedny chłopak rósł w takim przeświadczeniu :strach_2:

Re: rO(z)TOCZAKI czyli skamieniałe robale:)

: wtorek 29 maja 2012, 13:58
autor: miszakai
:D

Re: rO(z)TOCZAKI czyli skamieniałe robale:)

: wtorek 29 maja 2012, 14:11
autor: hania
Wyprowadziłyśmy go z błędu :)

Re: rO(z)TOCZAKI czyli skamieniałe robale:)

: wtorek 29 maja 2012, 20:43
autor: EiMI
Taaaa.... Jak moja mama narzekała, że ją kolana bolą i trudno jej u nas po schodach chodzić, to mój syn wymyślił, że kupi babci wózek kalecki i będzie ją woził...

W 4 klasie ogólniaka na dyktandzie moja polonistka dyktuje jakieś zdanie o jakimś cudownym mieście, a w nim taki oto fragment: "...żebraka nie znajdziesz tam wcale."
No a ja... siedzę, piszę i w głowę zachodzę, co ta kobieta mówi??? No ale siła wyższa... napisałam: "... że braka nie znajdziesz tam wcale."
Jakieś dwa tygodnie później Pani Ela oddaje dyktanda. Podchodzi do mnie z szerokim uśmiechem i mówi: "Elwira, powiedz mi co to jest ta BRAKA?"...
Na co ja.... wywróciwszy oczami odpowiadam grzecznie: "Nie wiem... Miałam Panią zapytać o to samo..."