Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Może trzeba dokładnie przejrzeć okoliczne wsie. 2 lata temu byliśmy na rajdzie pieszym z psami i znajomym suczka beagle poszła w las. Czekaliśmy na nią ale nie wróciła. Obszukaliśmy okolice i nic. Znajomi oczywiście poinformowali kogo się dało i nadal szukali. W końcu jakiś mieszkaniec pobliskiej wioski zadzwonił, że ktoś od nich ma taka sunię. Pojechali i okazało się, że facet był na spacerze w lesie z psem, sunia pobiegła do nich, psy zaczęły się bawić, a ponieważ my byliśmy daleko, to gościu zapiął sunię na smycz i zabrał do domu.

Mnie w takich sytuacjach złości to, że większość ludzi która znajdzie psa nie daje ogłoszenia.

Znam kobietę, która znalazła pieska jakiś czas temu. Pytam ją czy dała gdzieś ogłoszenia, czy rozpuściła wieści ... bo może ktoś szuka swojego pupila ?!
Usłyszałam, że jak komuś zależy to sam ją znajdzie i właściciel jest od tego, żeby psa pilnować i go szukać a nie ona. A poza tym pies był ładny więc chętnie by go sobie zostawiła
Koniec końców ktoś ją zauważył z tym psem i właściciel się znalazł.

Niestety więcej jest takich osób ... a właściciele zaginionych psów mogą sobie szukać całe życie swoje zguby

psiaki ( suczka i pies) zaginęły na polowaniu w okolicach schroniska na Hali Łabowskiej - jest to województwo małopolskie pomiędzy Nowym Sączem a Krynicą Górską. zawsze wracały tego samego dnia w miejsce skąd zostały wypuszczone a nie ma ich już ponad tydzień...
wraz ze znajomymi, myśliwymi, leśnikami, strażą leśną przeczesaliśmy hektary lasu w tej okolicy, powiadomiliśmy mieszkańców okolicznych wsi, myśliwych,nadleśnictwa, weterynarzy, znajomych i niestety po pieskach ani śladu
bierzemy pod uwagę wiele możliwości takie jak wilki czy wnyki ale mało prawdopodobne jest żeby oba złapały się na wnyk (poza tym przeszukaliśmy miejsca gdzie najczęściej zakładane są wnyki), po ataku przez wilki zostają jednak jakieś resztki zwierzęcia, na które czyhają lisy i kruki a takich śladów też brak
wszelkie ślady (w tej okolicy leży śnieg) wskazują na to, że psy wracały już do właściciela ale ktoś obcy przejeżdżał i zabrał psy do samochodu. dlatego staramy się dotrzeć różnymi środkami do jak największej liczby osób ponieważ psy mogą być wszędzie i wierzymy, że w końcu trafimy na ich ślad.

za wszelkie info na ich temat z góry dziękuję
Daria 664-934-832 , 18 445-70-12, 18 445-70-60

Wrzuciłam info i linka na forum szwajcarskim i poprosiłam o przekazanie wieści dalej. Im więcej osób będzie wiedziało, tym większe szanse.

Informacje poszły na Dogomanię i ogłoszenia o psach zaginionych. Znajoma podpowiada, żeby ogłosić to też na portalach łowieckich i myśliwskich... Nie mam tam dojść, może ktoś inny mógłby to zrobić.
Swojego czasu nasłuchałam się o psach kradzionych i sprzedawanych do eksperymentów medycznych (znajomy profesor z UM mi opowiadał), o psach kradzionych na "mięso armatnie" w szkoleniu psów do walk, o kradzieżach do pseudohodowli....
mam nadzieję, że tę parkę po prostu ktoś przygarnął do domu i ze szybko się znajdą.

Informacje również poszły na psiakość i też wczoraj wrzuciłam na dogomanie. Z tego co wiem to Daria zajeła się portalami łowieckimi i myśliwskimi tylko na niektórych trzeba czekać kilka godzin na potwierdzenie rejestracji, również wrzuciła na zielone. Tyle możemy. Miejmy nadzieje, że psiaki się znajdą.

A wrzuciliście na Facebooka?

Tak na Facebooku i naszej klasie są wrzucone na kilku profilach już od kilku dni.

info jest na nk, facebook i przeróżnych portalach,poza tym zdjecia wisza tez po okolicznych wsiach, weterynarzach, został powiadomiony też weterynarz powiatowy, PZŁ w Nowym Sączu, pobliskie nadleśnictwa i koła łowieckie a obecnie jestem na etapie rozsyłania info do pozostałych kół łowieckich i nadleśnictw w całej Polsce. wszystkim dziękuję za pomoc

Ogary w swoim łowisku na pewno się nie zgubiły znam to na własnym przykładzie . Są albo złapane prze kogoś albo wilki. Trzeba być dobrej myśli i na pewno na gwiazdkę wrócą .