Strona 2 z 3
Re: Resorpcja czyli jakie prawdy można podawać na forum.
: wtorek 25 paź 2011, 16:27
autor: EiMI
Czy ja mogę zapytać (tylko i wyłącznie dla wiedzy własnej) jak często ciężarna suka odwiedza weterynarza lub weterynarz sukę? Raz w tygodniu, raz na dwa tygodnie czy w razie potrzeby?
Re: Resorpcja czyli jakie prawdy można podawać na forum.
: wtorek 25 paź 2011, 16:41
autor: kasiawro
Ja robię USG po 21 dniu jedno, raz zdarzyło mi się robić dwukrotnie USG jak miałam puste krycie i chciałam być pewna, że nic tam nie ma.
Re: Resorpcja czyli jakie prawdy można podawać na forum.
: wtorek 25 paź 2011, 16:44
autor: EiMI
I tyle? jedna wizyta żeby potwierdzić ciążę i potem czekanie na poród?
Re: Resorpcja czyli jakie prawdy można podawać na forum.
: wtorek 25 paź 2011, 16:50
autor: kasiawro
Widzę jak rośnie jej brzych, tyje, jakie ma możliwości pochłaniania wszystkiego, powiększają się gruczoły, suka jest bardzo rozlazła, przytulaśna podobnie jak przy ciąży urojonej.
Jak USG pokazuje, że są maluchy, ruszają się, nie ma żadnych upławów lub innych niepokojących zachować po co robić kolejne USG?
Powiem szczerze USG mogłabym nie robić wcale bo ja już w trakcie krycia widzę jak się kryje, jaką ma ochotę itd.po tym dochodzą jej objawy te co napisałam powyżej. USG robię bo bardzo lubię fasolki oglądać.
Oczywiście opisuję swoje doświadczenia i co ja praktykuje.
Re: Resorpcja czyli jakie prawdy można podawać na forum.
: wtorek 25 paź 2011, 17:15
autor: EiMI
ok. dzięki

Re: Resorpcja czyli jakie prawdy można podawać na forum.
: wtorek 25 paź 2011, 19:47
autor: bea100
U mnie - raz- by była jasność, USG zdecydowanie po 30 dniu.
Czasem powtarzałam ale to super wyjątkowo.
Jeśli wyjdzie ciąża, widzę żywe fasolki, wtedy dopiero daję ogłoszenie w net o spodziewanym miocie (w przypadku Innej Ostoi dostałam zeskanowane zaświadczenie od weta, rozmawiałam z panią wet położnik z Olsztyna telefonicznie itd.)
EiMI- Nie dziw się. Nie robi się często USG w hodowlach nawet wogóle (tzn jak coś zaniepokoi, wtedy). Nie powtarza się USG chroniąc miot i sukę ( bo właśnie wg mnie np opuszczenie domu, dojazd, strach i stres, badanie wet czy w końcu stres USG, wszystko to praktycznie) - może u przyszłej mamy psiej dopiero spowodować kłopoty (resorpcję).
Re: Resorpcja czyli jakie prawdy można podawać na forum.
: wtorek 25 paź 2011, 21:01
autor: Ania W
W związku tym, że pojawiły się nowe tematy a w nich treści mogące naruszać dobro osób (podważanie wartości psów, kompetencji hodowców lub ich prawdomówności) ostrzegam, że w przypadku kontynuowania prowadzenia dyskusji w ten sposób będę usuwała niestosowne wypowiedzi.
Decyzja taka zapadła na podstawie regulaminu forum a dokładnie punktów :
- ma prawo do wyrażania swoich poglądów z zastrzeżeniem, że nie mogą one obrażać dobrego imienia, uczuć i godności. Dyskutować można prawie o wszystkim, ale nie na każdy sposób.
- niezależnie od swoich poglądów nie może oczerniać i krytykować innych użytkowników forum – dyskutować można o problemie nie o osobach.
W tym wątku usunę fragmenty wpisów sugerujące nie mówienie prawdy - domysły trudno uznać za dowody na to, że miało to miejsce.
A od siebie - rozumiem, że temat wchłonięcia ciąży jest tematem interesującym i warto o nim rozmawiać nie jako o temacie trudnym ale po prostu interesującym i takim, który może dotyczyć każdego hodowcy. Ja też chętnie poczytam. Ale przecież można to zrobić nie uderzając bezpośrednio w innego hodowcę...Bo naprawdę sytuacja ta zaczyna przypominać wojnę podjazdową mającą na celu "wykoszenie konkurencji". Przykre to....
Przy okazji - nie można raczej traktować ciąży suki jak zagrożonej ciąży kobiety...Ja spotkałam się z teorią, że warto nie forsować suki w pierwszych 3 tygodniach ciąży i w ostatnich 3 ale poza tym może ona spokojnie prowadzić aktywny tryb życia właściwie bez zmian. W przeciwieństwie do człowieka w przypadku suki mechanizm wchłonięcia płodów jest sposobem na uniknięcie np. poronienia.
Re: Resorpcja czyli jakie prawdy można podawać na forum.
: wtorek 25 paź 2011, 21:17
autor: EiMI
bea100 pisze:U mnie - raz- by była jasność, USG zdecydowanie po 30 dniu.
Czasem powtarzałam ale to super wyjątkowo.
Jeśli wyjdzie ciąża, widzę żywe fasolki, wtedy dopiero daję ogłoszenie w net o spodziewanym miocie (w przypadku Innej Ostoi dostałam zeskanowane zaświadczenie od weta, rozmawiałam z panią wet położnik z Olsztyna telefonicznie itd.)
EiMI- Nie dziw się. Nie robi się często USG w hodowlach nawet wogóle (tzn jak coś zaniepokoi, wtedy). Nie powtarza się USG chroniąc miot i sukę ( bo właśnie wg mnie np opuszczenie domu, dojazd, strach i stres, badanie wet czy w końcu stres USG, wszystko to praktycznie) - może u przyszłej mamy psiej dopiero spowodować kłopoty (resorpcję).
Ale je się nie dziwię, tylko pytam, bo się nie znam. Nie grozi mi psia ciąża, ale zainteresował mnie sam temat opieki medycznej nad ciężarną suką... Absolutnie ogólnie, bez odniesień i podtekstów, osobistych wycieczek i czego tam jeszcze. Z ciekawości jak to wygląda...
To może jest dziwne, ale ja nawet nigdy nie widziałam "na żywo" ciężarnej suki.
A sam temat zasadniczy - tak jak pisze AniaW - jest bardzo ciekawy, nawet dla takiego nic niewiedzącego laika jak ja, dlatego dopytałam o coś, czego nie wiedziałam. Skoro jak się okazało, było kilka tego rodzaju przypadków, to też pomyślałam, że byłby z tego bardzo pouczający wątek, gdyby nie te .... złośliwości.
Re: Resorpcja czyli jakie prawdy można podawać na forum.
: wtorek 25 paź 2011, 21:22
autor: bea100
EiMI , ależ ja wiem, że to może być ciekawe, odpowiedziałam i spokojnie i zgodnie z wiedzą własną (jak zawsze)
AniuW- każdy kto ma oczy to widzi co się tu dzieje na forum.
Re: Resorpcja czyli jakie prawdy można podawać na forum.
: wtorek 25 paź 2011, 21:27
autor: EiMI
Przepraszam, że wyedytowałam, ale chciałam jeszcze dopisać ten kawałek odnośnie słów AniW. Bo uważam, że ma całkowitą rację i wiele osób właśnie tak myśli, ale ponieważ ich bezpośrednio to nie dotyczy, to wolą się nie odzywać w ogóle.
No i mam taką cichą nadzieję, że akurat mnie to chyba nikt nie podejrzewa o kopanie dołków
