Strona 2 z 4

Re: Dobrze wychowane towarzystwo dla ogara:)

: wtorek 05 kwie 2011, 11:56
autor: ogończyk
kasiawro pisze:Ale w dziczy trzymać się będzie zapewne, tylko co z terenami które zna????
Przecież codziennie nie będą na spacer w dzicz wybywać- chociaż :marzyc_2:
Ależ Kasiawro przecież ja też niecodziennie chodzę w mateczniki. Chodzi o to, żeby Świat przerósł Psa. Wtedy błyskawicznie odkryje w sobie atawizmy. :D Pzdr.

Re: Dobrze wychowane towarzystwo dla ogara:)

: wtorek 05 kwie 2011, 12:17
autor: kasiawro
Oby tak było i tego sobie i innym życzę :)

Re: Dobrze wychowane towarzystwo dla ogara:)

: wtorek 05 kwie 2011, 12:25
autor: miszakai
Tak, tracę ją z oczu :niewka: I to właśnie były tereny pól i łąk przy Zdziarskiej na Białołęce - tereny Jej nieznane...Psy biegały po działce a za chwilę Cygi nie ma, Cenar sfrustrowany bo on nie przelazł przez dziurę dla wijów:) a Cyga lata po polach kilometr dalej :zly1: Wołam po imieniu i nic...
Najgorsze jest to, że się tak rozbuchała, że do wiejskich burków rzucających się na ogrodzenia podchodziła bez lęku a i ulica też Jej nie przerasta...i o to chodzi, że gdzieś się pole kończy a ja się o Nią boję...
Twój sposób działał zawsze ale na 3-5 miesięczne szczeniaki i też stosowałam tą metodę ale teraz... :niewka:
Dobra, nie gadajmy o przywołaniu jako takim ale o towarzyszach ogara i czy np. 2 ogary są jeszcze bardziej niezależne jak są razem?...

Re: Dobrze wychowane towarzystwo dla ogara:)

: wtorek 05 kwie 2011, 12:51
autor: Asiun
Ja mogę się wypowiedzieć tylko w kwestii sprowadzenia ogara na złą drogę :evil: Luna kiedyś sama uciekała a Orik grzecznie mi to oznajmiał. Ale byłam z niego dumna, ze on taki mądry pies :zly1: Niestety w końcu zły przykład i na niego podziałał. I teraz jak ucieknie tylko jedno z nich to w ciągu pół godzinki jest z powrotem ale jak razem pójdą w długa to 4-5 godzin czekania to norma :zly2:

Re: Dobrze wychowane towarzystwo dla ogara:)

: wtorek 05 kwie 2011, 13:02
autor: ogończyk
Wiesz, jak może przerosnąć mieszkającego w domu Ogara miejsce pachnące psami i ludźmi? Mnie chodzi o transcendentne, ( :gleba: ) mistyczne ( :gleba: ) psie przeżycie, które jest możliwe tylko tam, gdzie wszystkie zapachy są intensywne i dzikie!
(Jezu! W Warszawie macie Puszczą Białowieską z otuiliną "o dwa kroki", tak samo Bory Tucholskie i Mazury! )
Pzdr.

Re: Dobrze wychowane towarzystwo dla ogara:)

: wtorek 05 kwie 2011, 13:09
autor: kasiawro
miszakai pisze: 2 ogary są jeszcze bardziej niezależne jak są razem?...
Bardziej dwa się nakręcają jeśli mają powód do nakręcenia, są odważniejsze.

Re: Dobrze wychowane towarzystwo dla ogara:)

: wtorek 05 kwie 2011, 13:53
autor: ogończyk
Powód do nakręcenia się wzajemnego (np. w postaci sarny, zająca czy dzika) swoją drogą, a swoją drogą to, że pies który znajdzie trop wilka czy kupę niedźwiedzia - pokornieje.
(Oprócz NUTKI ! :D ) Tym kończę swoje wymądrzanie się.
Pzdr.

Re: Dobrze wychowane towarzystwo dla ogara:)

: wtorek 05 kwie 2011, 13:58
autor: miszakai
Ogończyku, Cyga w Bory się zaraz wyprowadza; zna Bory, zna Mazury. My nie jesteśmy "betonowymi" ludzikami. Dzikie ostępy nam są więc znane ale i szanowane...
Z ulicą chodziło mi o to, że i Puszcza się gdzieś kończy a w Borach ambona na ambonie i na psa uważać trzeba :niewka:

Re: Dobrze wychowane towarzystwo dla ogara:)

: wtorek 05 kwie 2011, 14:01
autor: kasiawro
Ogończyku ja tylko (nie to abym się czepiała ;)) Bory Tucholskie, Mazury, Puszcza Białowieska gdzie tam masz niedźwiedzie :mysl_1:
Poza tym nie miałam na myśli nakręcania się tylko i wyłącznie na zwierzynę.
Spotkać misia chciałabym bardzo albo choć ślady :marzyc_2: , bo wilki to tylko patrzeć jak i w naszych okolicach bliższych się pojawią, a ślady już widziałam.

Re: Dobrze wychowane towarzystwo dla ogara:)

: wtorek 05 kwie 2011, 14:08
autor: miszakai
kasiawro pisze:Bory Tucholskie, Mazury, Puszcza Białowieska gdzie tam masz niedźwiedzie
:)
Nie straszcie. Już nam i tak siatkę dziki i sarny tak poorały, że mamy naprawiania, że ho ho :uff: