Witamy mieszkańców Ogarkowa :) i przedstawiamy Calvadosa :)

[EiMI]

Bardzo serdecznie witamy całą społeczność Ogarkowa - zarówno tę dwu-, jak i czworonożną.

Choć jesteśmy tu nowi, czujemy się starymi ogaromaniakami... bo przez 12 lat mieszkał z nami pies - mąż każe mi napisać " w typie" ogara polskiego, choć osobiście uważam, że był to najbardziej ogarowaty ogar - doskonale ułożony "kołami do góry" na kanapie i selektywnie głuchnący po zwietrzeniu ciekawych tropów.
Naszego psa pożegnaliśmy 11 czerwca. Wkrótce potem zapadła decyzja, że choć po Ziemi chodzi wiele wspaniałych ras psów, żadna nie jest ogarem. Teraz czekamy na swojego szczeniaczka z miotu "C" hodowli Ogary z Liliowych Łąk - Calvadosa.
Elwira i Maciej

[REDAIK]

Witajcie.

[aganowaczek]

doskonale ułożony "kołami do góry" na kanapie i selektywnie głuchnący po zwietrzeniu ciekawych tropów.

Witajcie

[hania]

No wreszcie
Witajcie

[EiMI]

No wreszcie zebraliśmy się w sobie.
Nie jest lekko grzebać kijem w ranie. Znacznie łatwiej byłoby startować z pozycji szczęśliwego - zaogarzonego.
Witamy

[trusiak]

Witamy serdecznie i czekamy na zdjęcia rozkoszniaczka jak już będzie u Was

[nulka]

Witamy

Nie jest lekko grzebać kijem w ranie.

Współczuję ,powinny ,żyć tak długo jak ludzie

My też zdecydowaliśmy się szybko na ogra ,potem szybko na drugiego

Życzymy wielu przygód Calvadosem

[Asiun]

Witajcie

Śliczna morka w avatarku - współczuję bardzo i życzę jak największej pociechy z małego krecika, który wkrótce u Was zamieszka.

[Aszemi]

Nie jest lekko grzebać kijem w ranie.

Witajcie i oby Calvados tą ranę zagoił

[Czata]

Witajcie

Jestem pewna,że maluch ranę zabliźni, choć ten, który odszedł z pewnością na zawsze będzie miał swoje miejsce w Waszych sercach
Sama rok temu pożegnałam ogarkę (15-latkę), a po 2 tygodniach już cały dom stanął na głowie bo pojawiła się Czata

Należy się cieszyć, że Dolny Śląsk się zaogarza