Sikanie na kanape
- sarumanisthari
- Posty: 64
- Rejestracja: środa 07 lip 2010, 16:36
Sikanie na kanape
Witam!!!
Od miesiaca mam w domu 12tygodniowa suczke i ostatnio zaczeła sikac na łozko,kanape (ogólnie miejsca gdzie spimy,sama tez tam czasami sypia) Robi to nawet jak ktos siedzi na kanapie lub łóżku,po prostu wyskakuje,zaczyna drapac i sik. Nie pomaga przerywanie,ostre klapsy i wynoszenie w trakcie na dwór.Mial ktos podobny problem? Moze w ten sposób cos zaznacza lub oznajmia?
jak długo wogóle wasze ogary zalatwialy sie w domu?
Od miesiaca mam w domu 12tygodniowa suczke i ostatnio zaczeła sikac na łozko,kanape (ogólnie miejsca gdzie spimy,sama tez tam czasami sypia) Robi to nawet jak ktos siedzi na kanapie lub łóżku,po prostu wyskakuje,zaczyna drapac i sik. Nie pomaga przerywanie,ostre klapsy i wynoszenie w trakcie na dwór.Mial ktos podobny problem? Moze w ten sposób cos zaznacza lub oznajmia?
jak długo wogóle wasze ogary zalatwialy sie w domu?
- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: Sikanie na kanape
Wiesz co? żaden ze mnie wybitny znawca, ale jeszcze nie słyszałem żeby pies z celową złośliwością obsikiwał cokolwiek. (W przeciwieństwie do kotów.) A zwłaszcza legowiska. Nie mam pojęcia jakie masz psie doświadczenie, ale Pies który musi się wysikać w domu raczej szuka miejsce możliwie oddalonego od tych gdzie się przebywa. (Przedpokój, środek dywanu, jakiś kąt.)
Widzę zatem tylko dwie możliwości. (Naturalnie, jeżeli źle Cię oceniłem, mogę się całkowicie mylić. Poza tym są tutaj ludzie o nieporównanie większym doświadczeniu od mojego
)
Więc:
1. albo przegięliście (i przeginacie nadal) z nieumiejętnym karceniem i pies zwyczajnie sika ze strachu bo nie zakumał o co Wam biega (psy generalnie słabo "rozumieją" ludzki język, czego z kolei nie mogą pojąć niektórzy ludzie)
2. albo nie rozumiecie, kiedy daje Wam do zrozumienia, że musi wyjść siku.
Z powodu który wyłuszczyłem na początku typuję w ciemno opcję 1. Jeżeli mam rację, MUSICIE zacząć działać bo zaniedbanie może Psu poważnie zwichrować psychikę a i swoje nerwy stargacie.
Rada? UCZYĆ sie w tempie błyskawicznym "psiego" z książek i Forum, znaleźć w "realu" doświadczonego psiarza ("doświadczonego" poznaje się po usłuchanym psie
) i poprosić o pomoc. Jeżeli takowego nie znacie (a wbrew pozorom wcale o to niełatwo) zapiszcie SIEBIE (
) na jakikolwiek psi kurs i chodźcie na zajęcia z psiakiem
. Trzymam kciuki i pozdrawiam.
Widzę zatem tylko dwie możliwości. (Naturalnie, jeżeli źle Cię oceniłem, mogę się całkowicie mylić. Poza tym są tutaj ludzie o nieporównanie większym doświadczeniu od mojego

Więc:
1. albo przegięliście (i przeginacie nadal) z nieumiejętnym karceniem i pies zwyczajnie sika ze strachu bo nie zakumał o co Wam biega (psy generalnie słabo "rozumieją" ludzki język, czego z kolei nie mogą pojąć niektórzy ludzie)
2. albo nie rozumiecie, kiedy daje Wam do zrozumienia, że musi wyjść siku.
Z powodu który wyłuszczyłem na początku typuję w ciemno opcję 1. Jeżeli mam rację, MUSICIE zacząć działać bo zaniedbanie może Psu poważnie zwichrować psychikę a i swoje nerwy stargacie.
Rada? UCZYĆ sie w tempie błyskawicznym "psiego" z książek i Forum, znaleźć w "realu" doświadczonego psiarza ("doświadczonego" poznaje się po usłuchanym psie



"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Re: Sikanie na kanape
Poczytaj wątek o czystości
,tam m.in. węszynoska pisze o maluchach ,takie ich prawo zanim się nauczą
,ale warto zapisać się do psiego przedszkola ,warto też jeżeli pies będzie zostawał w domu uczyć go siedzenia w klatce !! i tam np. wydzielić miejsce na siuśki ,ale nie rozumiem dlaczego jeżeli suka zaczyna drapać kanapę nie zabieracie ją od razu np. na dwór najlepiej
czasem jeden dzień takiej gonitwy i piesek załapuje o co chodzi ,a jeszcze jak dostanie za to od razu po siuśkach na dworze nagrodę to o ho ho
czasem jest tak ,że piesek może popuszczać
,moja Zojka niestety mimo naszych usilnych starań dosyć długo sikała w domu w sumie poszły dwie kanapy
i dywan (teraz wyprany karcherem ,oj kosztowało to wysiłku ,ale pachnie pięknie i jest już czyściutki ) ,jeżeli poświęcicie się troszkę na pewno piesek załapie o co chodzi,ale też wyrasta z tego ,każdy wiek ma swoje prawa
życzę powodzenia




czasem jest tak ,że piesek może popuszczać


życzę powodzenia
Re: Sikanie na kanape
Też o tym pomyślałamnulka pisze:... ale nie rozumiem dlaczego jeżeli suka zaczyna drapać kanapę nie zabieracie ją od razu np. na dwór najlepiej ...

W domu najlepiej wydzielić miejsce do sikania np. ręcznik albo gazety.
Jak suka zaczyna sikać wynosić szybko na ręcznik albo od razu na dwór.
Ja mówiłam "nie" i klaskałam.
Szybko wynosiłam na trawę i po załatwieniu się pies dostawał przysmak.
Po tygodniu pies nie robił qpy w domu a po trzech już nie siusiał.
Ale jak już się nauczył załatwiać potrzebę na trwace to zdarzało nam się nawet w nocy wychodzić z nim bo piszczał pod drzwiami.
Z czasem wytrzymywał coraz dłużej a teraz jak idziemy na spacer o godz 21 to rano dopiero o 8



Re: Sikanie na kanape
może mała ma zapalenie pęcherza??? w tym wieku to częsta przypadłość, nasza Huba sikała wtedy dosłownie co pół godzinki i nie raz sie zdzarzało że nie zdążyliśmy z pierwszego piętra na trawniczek zlecieć 

- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Sikanie na kanape
12 tygodniowy szczeniak nie powinien juz sikać na żadne gazety w domu...to juz spory psiak i np. całą noc spokojnie może wytrzymac bez załatwiania się
Ja myślę, że sikanie na kanapy i to nawet w obecności ludzi jest jakims apelem do tychże
i tu wcale nie chodzi o załatwianie potrzeb tylko jakies inne sprawy
czy sunia ma swoje miejsce w domu gdzie może sama sobie leżeć i np. gryźć kość??? czy ma takie miejsce na które jest odsyłana w razie co??i tam jest jej azyl??
czy wolno jej wszystko, tzn. wolno jej wszędzie za wami chodzić i uczestniczyć we wszystkich czynnościach?? czy ona potrafi sama zostawać w domu sama bez ludzi??
czy chętnie się uczy i przywołana natychmiast przybiega???
czy nie robicie za wielkiego "halo " z sikaniem i ona tym własnie nie chce zachęcać was do zainteresowania sobą???
Ja myślę, że sikanie na kanapy i to nawet w obecności ludzi jest jakims apelem do tychże

i tu wcale nie chodzi o załatwianie potrzeb tylko jakies inne sprawy
czy sunia ma swoje miejsce w domu gdzie może sama sobie leżeć i np. gryźć kość??? czy ma takie miejsce na które jest odsyłana w razie co??i tam jest jej azyl??
czy wolno jej wszystko, tzn. wolno jej wszędzie za wami chodzić i uczestniczyć we wszystkich czynnościach?? czy ona potrafi sama zostawać w domu sama bez ludzi??
czy chętnie się uczy i przywołana natychmiast przybiega???
czy nie robicie za wielkiego "halo " z sikaniem i ona tym własnie nie chce zachęcać was do zainteresowania sobą???
- sarumanisthari
- Posty: 64
- Rejestracja: środa 07 lip 2010, 16:36
Re: Sikanie na kanape
Witam!!!
Po kolei:)
Sunia do tej pory ten JEDEN raz dostala po dupie,NIGDY wiecej,wiec za mocne karcenie odpada
Ma swoje legowisko,nawet dwa (pokoj i balkon),tez je potrafi zasikac
Regularnie wychodzimy z nia na dwor od miesiaca,zawsze sie tam zalatwia od razu i zawsze dostaje smakolyk za to,wie o co chodzi dokładnie
Z zainteresowaniem nawet przesadzam wierzcie mi,bo powoli szaleje za mna nawet jak znikne tylko w innym pokoju,nie mowiac o wyjsciu a wytrzymywala juz nawet osiem godzin bez wycia,teraz nie potrefi 10 minut jak znikam,chce ze mna spac,jesc,przebywac caly czas,nawet w lazience
Klatka nie wchodzi w rachube-nigdy,nie zamkne tam psa
Nie przybiega w 90%na zadne zawołanie
Wychodze z nia siku nawet w srodku nocy z dwa razy,nigdy nie daje znac,po prostu budzi sie budze i ja i z nia ide,na wszelki wypadek
PO PROSTU SIKA GDZIE SPI I ROBI TO TERAZ TEZ DO "LUDZKICH LEGOWISK"
Po kolei:)
Sunia do tej pory ten JEDEN raz dostala po dupie,NIGDY wiecej,wiec za mocne karcenie odpada
Ma swoje legowisko,nawet dwa (pokoj i balkon),tez je potrafi zasikac
Regularnie wychodzimy z nia na dwor od miesiaca,zawsze sie tam zalatwia od razu i zawsze dostaje smakolyk za to,wie o co chodzi dokładnie
Z zainteresowaniem nawet przesadzam wierzcie mi,bo powoli szaleje za mna nawet jak znikne tylko w innym pokoju,nie mowiac o wyjsciu a wytrzymywala juz nawet osiem godzin bez wycia,teraz nie potrefi 10 minut jak znikam,chce ze mna spac,jesc,przebywac caly czas,nawet w lazience
Klatka nie wchodzi w rachube-nigdy,nie zamkne tam psa
Nie przybiega w 90%na zadne zawołanie
Wychodze z nia siku nawet w srodku nocy z dwa razy,nigdy nie daje znac,po prostu budzi sie budze i ja i z nia ide,na wszelki wypadek
PO PROSTU SIKA GDZIE SPI I ROBI TO TERAZ TEZ DO "LUDZKICH LEGOWISK"
Re: Sikanie na kanape
Dla mnie to wygląda na próbę dominacji, miałam coś podobnego, tylko jeszcze znaczył kupą moją kanapę, moje rzeczy, drugiego psa legowisko. Z tym, że u mnie nie ciągnęło się to od szczeniaka, ale przyszło później i jeszcze wiele innych rzeczy. Ale ja w tej kwestii nie pomogę, przyznaję się, że się poddałam..........
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Sikanie na kanape
e tam dominacji
taka mała??? ja nie za bardzo wierzę w te teorie
problem chyba jednak w tej nauce pozostawania ...cos tam sie dzieje w małej psiej główce...jakas przesada w zła stronę...ona nie chce byc pozostawiana...
może sika tam gdzie stoi żeby powiedzieć "popatrz jestem maleńka, bez twojej opieki zginę'???
nie wiem jak to się ma z psami bo ja daję moim sporą swobodę a jednocześnie sporą konsekwencję co wolno a co nie...ale podrośnięte już ludzkie dzieci, jak dzieje się coś ponad ich możliwości zrozumienia to też zaczynają pić z butelki, chcieć się przytulać, a nawet sikać do łózka
i to dzieci nawet w wieku wczesnoszkolnym...

problem chyba jednak w tej nauce pozostawania ...cos tam sie dzieje w małej psiej główce...jakas przesada w zła stronę...ona nie chce byc pozostawiana...
może sika tam gdzie stoi żeby powiedzieć "popatrz jestem maleńka, bez twojej opieki zginę'???
nie wiem jak to się ma z psami bo ja daję moim sporą swobodę a jednocześnie sporą konsekwencję co wolno a co nie...ale podrośnięte już ludzkie dzieci, jak dzieje się coś ponad ich możliwości zrozumienia to też zaczynają pić z butelki, chcieć się przytulać, a nawet sikać do łózka

i to dzieci nawet w wieku wczesnoszkolnym...
Re: Sikanie na kanape
U mnie było coś innego i wiem co było i było to próbą dominacji nade mną i moim drugim psem, bo jej też sikał na posłanie, na które też się kładł od czasu do czasu. No i jeszcze sprawa gniazdek, o których pisałam i jeszcze kilka innych rzeczy, o których też nie pisałam. No ale to nie mój temat.
A 12 tygodniowa suczka, to inaczej 3 miesięczna i w każdej rasie różne rzeczy mogą przyjść w różnym czasie, jeden psiak w danej rasie będzie gamoniowaty do roku, a drugi bardzo cwany już w wieku 3 miesięcy.
Węszynosko, Ty nie mieszkasz w bloku i właśnie Twoje psy mają przez to więcej swobody, ja czy wiele innych osób mieszkamy w bloku i na dużo swobody pozwalać po prostu nie można..
Czasami tej miłości się za mało daje, a czasami i za dużo i pies może różnie nam odpowiedzieć.
Nie można też mówić, że wszystkie psy i suki w danej rasie są takie same, bo nie są, zresztą sama wiesz
Poza tym drapanie w jakimś miejscu i potem nasiusianie tam, to nic innego jak pozostawienie swojego znaku, zapachu, tylko dlaczego?
Pomóżcie proszę właścicielowi tej suni, bo ja pomóc niestety nie mogę.......
A 12 tygodniowa suczka, to inaczej 3 miesięczna i w każdej rasie różne rzeczy mogą przyjść w różnym czasie, jeden psiak w danej rasie będzie gamoniowaty do roku, a drugi bardzo cwany już w wieku 3 miesięcy.
Węszynosko, Ty nie mieszkasz w bloku i właśnie Twoje psy mają przez to więcej swobody, ja czy wiele innych osób mieszkamy w bloku i na dużo swobody pozwalać po prostu nie można..
Czasami tej miłości się za mało daje, a czasami i za dużo i pies może różnie nam odpowiedzieć.
Nie można też mówić, że wszystkie psy i suki w danej rasie są takie same, bo nie są, zresztą sama wiesz

Poza tym drapanie w jakimś miejscu i potem nasiusianie tam, to nic innego jak pozostawienie swojego znaku, zapachu, tylko dlaczego?
Pomóżcie proszę właścicielowi tej suni, bo ja pomóc niestety nie mogę.......