Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Mój pies ma 6 miesięcy. Chciałabym żeby posiadł (ładne słowo) umiejętności wymagane w konkursach tropowców.
Czy prawdą jest , że powinien najpierw przejść szkolenie tzw.posłuszeństwa zanim weźmie udział w szkoleniu specjalistycznym ? Jaki wiek jest najlepszy , żeby szkolić psa w tym kierunku (wiek psa oczywiście ) ? I czy to droga zabawa ? I jak ma trenować przed konkursami jeśli nie znajduje sie w rękach myśliwego ? A jak ewentualnie można z nim ćwiczyć na co dzień tropienie -jeśli mogę to tak nazwać ? A może jest w internecie dobra strona gdzie znajdę dużo informacji ?

Zawsze najpierw podstawowe posłuszeństwo.
Wracanie na zawołanie w każdym przypadku, pozostawanie na siad lub waruj bez obecności właściciela. Ogólne umiejętności chodzenia na smyczy ( między drzewami też)
Spokojna reakcja na strzał

a potem warsztaty tropowców

PS. Jest tu na ogarkowie chyba sporo mieszkańców poznańskiego czy okolic , na pewno poradzą

Małgorzata, skontaktuj się ze mną na PW - pomogę

np. tu
http://kola.lowiecki.pl/nowy_sacz/jelen ... owiec.html" onclick="window.open(this.href);return false;
i
http://www.gonczypolski.pl/?whereami=ukladanietropowca" onclick="window.open(this.href);return false;

Szkolimy sie w kierunku chodzenia po tropie trochę sami , trochę z pomocą fachowców ale mam kilka pytań.
Jeśli nie mam farby to czego mogę użyć , żeby uczyć psa i żeby jednocześnie było to nabardziej zbliżone do prawdziwych warunków? W jakimś sklepie myśliwskim widziałam tzw.zapachy treningowe czy to dobry pomysł ?
Czy pies ,który nigdy nie był na polowaniu moze tropić z pasją równą psu , który bierze udział w polowaniach ? Co powinno być na końcu takiej ścieżki , żeby pies widział sens podążania nią ...bo pies biorący udział w polowaniach rozumiem spodziewa się tego zwierza , którego ma znaleźć ...Może dla niektórych są to naiwne pytania ale ja zaczynając szkolenie z psem chciałabym , żeby on robił to z przyjemnością a póki co mam wrazenie ,że on nie widzi sensu...Tak mi sie wydaje.
Nigdy nie byłam na próbie dla tropowców...może jak zobaczę akcję to zrozumiem więcej...ale póki co może ktoś odpowie mi prosto na moje wątpliwości....?

Małgorzata pisze: Jeśli nie mam farby to czego mogę użyć , żeby uczyć psa i żeby jednocześnie było to nabardziej zbliżone do prawdziwych warunków? W jakimś sklepie myśliwskim widziałam tzw.zapachy treningowe czy to dobry pomysł ?

A jakie zapachy to były? Bo zazwyczaj są to np "kaczka" albo "bażant" a te nie mają sensu. Można kupić krew w proszku - ale moim psom średnio pasowała.

Czy pies ,który nigdy nie był na polowaniu może tropić z pasją równą psu , który bierze udział w polowaniach ?

Tropić na konkursach czy na polowaniach? Na konkursach może tropić nawet lepiej - bo opolowane psy często gorzej chodzą po sztucznym tropie.

Co powinno być na końcu takiej ścieżki , żeby pies widział sens podążania nią ...bo pies biorący udział w polowaniach rozumiem spodziewa się tego zwierza , którego ma znaleźć ...Może dla niektórych są to naiwne pytania ale ja zaczynając szkolenie z psem chciałabym , żeby on robił to z przyjemnością a póki co mam wrażenie ,że on nie widzi sensu...Tak mi sie wydaje.

Zwierzyna, skóra. Czasem co innego - ale to trudno doradzić nie widząc psa.

Polecam http://ogarkowo.pl/viewtopic.php?f=49&t=933