Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Z tego co wiem to "normalne" psy jak poczują zapach alkoholu to uciekają gdzie pieprz rośnie, a mój dziad jak popijam coś "z gazem" to jest wręcz namolny - wpycha się do kielicha, próbuje jęzorem oblizuje się I nie ma znaczenia jaki alkohol - gustuje w piwie, winie, wermutach a nawet w metaxie
No i co - specyfika polskiej rasy?

Nie wiem na ile to przypadłość "rasowa" ale na pewno to rodzinne u nich
Łoza lubi piwo (też się pcha) i ma na swoim koncie pół kieliszka wina, bo nie pomyślałam, że może się skusić i zostawiłam za nisko
Łoza lubi też kawę

Ale miałam kiedyś jamnika który uwielbiał ajerkoniak

Piwo? Często młode psy je lubią. A i później też. To zrozumiałe i wytłumaczalne (mały Łycar...no potrzebuje drożdży ).
A poważnie- ja bym kupiła mu Lewipollen (jest tani, w aptekach bez recepty) i podawała od czasu do czasu tableteczkę.

A alkohol dla Polskich Ras? Swoją drogą dobry temat

Moje suki (chyba) nie gustują, poza Dunią, która lubi wylizać kieliszeczek po Advocacie .

Nie stwierdziłam, czy wobec ludzi z zapachem alkoholu zachowują się jakoś inaczej U mnie alkohol bardzo sporadycznie i okazjonalnie bywa.
Co prawda mam na Włochach paru meneli (zakładam pachnących dla moich suk upojnie ) i tych moje obie dorosłe suki (nawet z balkonu) znają i nie cierpią i zawsze groźnie oszczekują. Ale tak samo nie cierpią panów wywożących śmieci czy szambo, więc może tu chodzi nie tylko o zapach alkoholu

Cha cha cha - nie zarobię na używki ogarka

No to mój gończak oddziedziczył zachowania po mnie.

Jak tylko poczuje alkohol odwraca się, ślinie, chowa głowę. Nawet przy wiśniach w czekoladzie

Musiu chciałabym zobaczyć jak ślinisz się i chowasz głowę czując alkohol
Dla takiego widoku chyba nawet pojadę na klubówkę

Minka nienawidzi zapachu alkoholu . Ponieważ bardzo gryzie nam meble często smarujemy wódką lub amolem (tez jest na spirytusie) i to jako tako się sprawdza. Na szczęście alkohol szybko paruje bo inaczej nasze mieszkanie śmierdziało by jak gorzelnia
Za to kawę nie raz już nam wypiła. Była na tyle uprzejma, że zostawiała fusy na dnie kubka

Co do Amona......no cóż gdyby nie lubił alkoholu by musiał zmienić właściciela.
Aczkolwiek ze mną nie popija.........na razie.

U nas w domu alkoholu psom się nie podaje

Natomiast my i owszem

Ja myślę, że różne reakcje psów na osoby "po jednym" wiążą się z nienaturalnym zachowaniem tychże ...pies lubi konkretne i jasne sytuacje, a ludzie po alkoholu czasami są wredni, czasami nadmiernie wylewni, głośni , niepewnie się poruszający...

A psy mają pamięć węchową u nas Diuna zasiada obok stołu zastawionego trunkami, ponieważ obowiązuje zasada, że żadnego alkoholu nie spożywa się "pod słone paluszki" więc ona skojarzyła, że zawsze coś wysępi

Ale mieliśmy kuckę , która uwielbiała piwo i zawsze jak siadaliśmy na tarasie to ona podbiegała i trącała nas ku przypomnieniu

Nero jak na razie nie zaznał smaku ani woni alkoholu , za to porzedni pies (nie polska rasa, wiec troszke offuję) pił piwo . Dobre to było na sylwestra- 1 piwo i pies spał jak suseł