Witam!
Oto treść meila:
"nazywam się Anita Glińska, jestem lekarzem , jestem też wolontarjuszką Straży dla zwierząt i fundacjii For animals zajmujemy się ratowaniem zwierząt niechcianych , bezpańskich piszę do ana z prośbą o pomoc , pies który jest teraz pod naszą opieką jest ogarem polskim jego szanse na adopcje są nikłe , byc może dlatego , że jest 7 letnim psem ale jest jeszcze jedno -łatwiej byłoby oddac go do adopcjii gdybym nic o nim nie wiedziała --a wiem ,ze KAzan wart jest żeby znależli sie ludzie którzy znają tą rasę
Kazan od szczeniaka był w jednym domu , mieszkał w ogrodzie , nie znał co to buda i obroża , był psem dla jego właścicieli i do przytulania i obrony , rozpieszczanym i kochanym niestety nie może już tam wrócic ---czeka go śmierc , niedaleko mieszkający diler i narkoman który wręcz kołó jego domu zajmował się dilerką po długich odgrażaniach próbował otruc Kazana i to narkotykami , pies nie zginął ---dostał krótkotrwałej psychozy , szału , nie poznawał swoich właścicieli , robił rzeczy których nigdy nie robił -właściciele wezwali straż miejską tak się go wystraszyli---i przez ostatnie 2 tyg. KAzan siedzi w klatce -----wyprowadzany przez dobrych ludzi nauczył sie chodzić na smyczy i być w budzie, właściciele nie chcą narażać psa i siebie więc zrzekli się Kazana na rzecz fundacjiiszukamy dla niego domu w którym mógłby poczuć sie jeszcze szczęśliwy niestety do tej pory mieliśmy propozycje adopcjii <do budy> lub do pilnowania budowy"
Pozdrawiam!
To jakaś plaga
