Strona 1 z 3
Mierzenie temperatury i inne sposoby na sygnał że już poród
: poniedziałek 05 paź 2009, 19:42
autor: Aszemi
Przed porodem większości suczkom temperatura znacznie spada- jak to jest u Waszych suk i jakie jeszcze inne sygnały ostrzegawcze wysyłają

Re: Mierzenie temperatury i inne sposoby na sygnał że już poród
: poniedziałek 05 paź 2009, 20:54
autor: hania
U moich spada. Poza tym zmienia się zachowanie - widać, że się szykują do porodu. A np Bstę trzeba trzymać za łapkę

.
Re: Mierzenie temperatury i inne sposoby na sygnał że już poród
: poniedziałek 05 paź 2009, 21:35
autor: REDAIK
Kręci się, chce wychodzić na siku, bo ma skurcze, drapie legowisko, generalnie jest niespokojna. A temperatura rzeczywiście spada, choć bałam się że tego nie zauważę. Dasz radę, a suka powinna chcieć twojej pomocy.
Re: Mierzenie temperatury i inne sposoby na sygnał że już poród
: poniedziałek 05 paź 2009, 21:38
autor: weszynoska
Ja już od kilku lat nie mierzę temperatury...jakoś samo mi się zauważa, że to ten dzień...
Suczki reagują każda inaczej ale da się zauważyć...
kilka dni przed rozpoczęciem akcji...opada brzuch...robi się 'dołek" u nasady ogona...wieczorami sunie nie mogą sobie znaleźć miejsca...łażą po łóżku rozgrzebują posłanie...
Dla mnie sygnełem , że poród się zaczął jest mocne ziajanie suki...i spłoszony wyraz oczu...
ale to u gończych...
Ogarka dość spokojnie podeszła do sprawy narodzin....ale i tak było widać, że coś nie tak...chodziła, zmieniała mijejsce, oglądała się na ogon....
Re: Mierzenie temperatury i inne sposoby na sygnał że już poród
: wtorek 06 paź 2009, 15:41
autor: Aszemi
Dzięki wielkie z pewnością zauważę że to już

oby

Re: Mierzenie temperatury i inne sposoby na sygnał że już poród
: wtorek 06 paź 2009, 18:47
autor: hania
Z moich doświadczeń gończe dużo "histeryczniej" przeżywają poród niż ogary.
A temperaturę mierzę ze względu na to, że zdarza sie przy komplikacjach że to jest jedyny objaw nadchodzącego porodu. Wtedy wiemy kiedy jest potrzebna interwencja.
Re: Mierzenie temperatury i inne sposoby na sygnał że już poród
: wtorek 06 paź 2009, 20:11
autor: weszynoska
Ja tam bardziej obawiam się komplikacji podczas już trwającego porodu....objawy też są trudne do zauważenia...
Zawsze sobie ustawiam date porodu w widełkach od - do i nie spuszczam w tych dniach suki z oczu....
Fakt...suczki gończe są "panikary" drą na strzępy podścielone prześcieradła, skomlą, wykopują dziury w ogródku....zaczynają dyszeć nieraz na dobę przed własciwym porodem spędzając nam sen z oczu...i jak przychodzi właściwy moment...to tylko kawa kawa kawa....
Ogarki są zdecydowanie spokojniejsze...choć Diuna usiłowała się wepchnąć pod taras...
Re: Mierzenie temperatury i inne sposoby na sygnał że już poród
: wtorek 06 paź 2009, 20:18
autor: kasiawro
Pasja dyszy i zazwyczaj sama włazi już do kojca "porodowego" biega siku jak nakręcona
Uważam, że jak się sukę zna to spokojnie się wyczuje kiedy to już ten moment.
Re: Mierzenie temperatury i inne sposoby na sygnał że już poród
: wtorek 06 paź 2009, 20:28
autor: Kate
Spokojnie... zauważysz....

Salwa da Ci znać, że to już. Wszystko będzie dobrze!!
Re: Mierzenie temperatury i inne sposoby na sygnał że już poród
: wtorek 06 paź 2009, 20:57
autor: bea100
Każda moja suka inaczej. U Duni nie spadała temperatura tzn nieznacznie, więc w jej wypadku to nie był żaden wyznacznik (długo też zazwyczaj chodziła w ciąży- nawet do 70 dnia). Tak samo ze spadkiem apetytu bywa różnie, zdażało mi się, że suczki niemal normalnie zjadały posiłki a wieczorem rodziły. Monia na przykład absolutnie nie chciała zostawać sama w domu (tzn beze mnie) na dzień przed porodem i w tym dniu- płakała żałośnie jak wyskakiwałam nawet po chleb ( a zwykle spokojnie zostaje i nie słyszę itd). Zazwyczaj suki rozgrzebują koce i pościel itd i ścielą sobie po swojemu w kojcu i chętnie wchodzą do przygotowanego wcześniej kojca- ale tu też różnie bo Dunia potrafiła sobie ścielić i na tydzień wcześniej. Dunia rodziła zawsze w nocy, Monia nie koniecznie.
Za to w dniu porodu obie biegiem wyskakiwały za potrzebą i natychmiast chciały wracać do domu- to był widoczny objaw. No i załatwiały się dużo częściej. Moja rada- uważaj bo możesz "zbierać" szczeniaki z ogrodu (nie wypuszczaj suczki luzem- ja wychodziłam na lince i wieczorem/w nocy z latarką)
Ma rację Kate- znasz Salwę- będziesz widziała
