1 Głowa (duża) włoskiej kapusty, lub 2 małe
1 butelka podłego czerwonego wina wytrawnego (najtańszego za 10/12 złociszów lub taniej jak się uda

20 dkg wędzonego tłustego boczku
kości schabowe jak najbardziej mięsne (ilość ? do wyboru byle nie więcej jak kapusty )
1 duża cebula
3/4 grzybki suszone (dowolne)
1 kostka wołowa Winiary (Knorr)
sól, pieprz do smaku
Kapustę posiekać w wąskie paski (bez głąba). Grzybki pokruszyć drobno.
Duży -wysoki garnek potrzebny.
Kości (mogą być mrożone) z pokruszonymi grzybkami gotujemy w dużym garze w winie z kostką Winiary (nie dajemy wody) - ile czasu? niemal na "miękko" (sprawdzić widelcem można)- gotujemy to pod szczelną przykrywką na bardzo małym ogniu.
Potem na patelni dużej zesmażamy pokrojony w drobną kosteczkę boczek /jak jest prawie zesmażony tłuszcz to dodajemy drobno posiakaną cebulkę i solimy na patelni i niech się cebulka na szklisto/miękko w tym usmaży razem- to w całości dodajemy do gara. Potem wrzucamy kapustkę do tego i niech się gotuje to razem (pod przykrywką koniecznie na malutkim ogniu- ma pyrkotać). Posolić (ostrożnie) i popieprzyć (trzeba spróbować ile tej soli i pieprzu- kapustka wchłonie sól- ale trzeba uważać z solą).
Kapusty będzie dużo pierwotnie- potem się zrobi z tego połowa (dlatego potrzebny nam naprawdę duży garnek!). Mieszamy. Nie dolewamy nadal wody tzn jak nam kapusta usiądzie po ok 1/2 godzinie i zobaczymy, że potrawa nie jest przykryta płynem- to można odrobinę wody gorącej wlać z czajnika (ale czujnie i tak- by potrawa była konsystencji raczej stałej i by to absolutnie nam "nie pływało").
Trzeba wszystko co i rusz mieszać- od dna ( najlepsza jest drewniana kopyść).
Jak mięsko już podczas mieszania zaczyna odchodzić od kości- trzeba kości wyjąć ostrożnie i niech się wystudzą tak by można było rękami/widelcem dokładnie je obrać. Reszta nadal się w tym czasie parkocze pod tą przykrywką i mieszamy- próbujemy kapustkę, jeśli ugotowana i miękka to można wyłączyć.
Po obraniu mięsko (bez kości rzecz jasna) wrzucić do gara. Pomieszać, pogotować jeszcze troszkę ok 5 minut razem- Smacznego!!!
Najlepsze jest na drugi i trzeci dzień (jak się "przegryzie")
Uff. nie mogłabym pisać książek kucharskich
