Spacery wszystkie:)
Spacery wszystkie:)
http://wiadomosci.wp.pl/kat,89914,title ... video.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Kto sprząta po psie? jestem ciekawa?
Kto sprząta po psie? jestem ciekawa?
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: Spacery wszystkie:)
To jak tak to gwoli zaspokojenia ciekawości...sprzątamy
Choć ciężko czasem z woreczkiem iść do najbliższego - oczywiście komunalnego - kosza; choć paruje w rękach; choć raz w ekotorebki, a innym razem nie w eko to sprzątamy
Oczywiście na miejskich trawnikach. W lesie, na polach, w krzaczorach łąkowych nie. Ale i tak przerażenie mnie ogarnęło jak zobaczyłam jak Cygaro wypalił trawę nie kupskami a sikaniem. Naprawdę nie za ciekawie to wygląda 

Choć ciężko czasem z woreczkiem iść do najbliższego - oczywiście komunalnego - kosza; choć paruje w rękach; choć raz w ekotorebki, a innym razem nie w eko to sprzątamy


Re: Spacery wszystkie:)
No ja w sumie powinnam zacząc od siebie.
My sprzątamy na osiedlowych trawnikach (jeśli Nemrod nie doniesie w miejsce uznane za psią toaletę nad Wisłą w krzaczory i tam... nie sprzątamy...głównie dlatego, że tam Nemrodo zawsze lata luzem i nie bardzo śledzimy gdzie zostawia ślad:)
Nad morzem w lasach na wydmach sprzątamy, na plaży oczywiście....
Ale faktycznie sikanie.... mocna rzecz:)
My sprzątamy na osiedlowych trawnikach (jeśli Nemrod nie doniesie w miejsce uznane za psią toaletę nad Wisłą w krzaczory i tam... nie sprzątamy...głównie dlatego, że tam Nemrodo zawsze lata luzem i nie bardzo śledzimy gdzie zostawia ślad:)
Nad morzem w lasach na wydmach sprzątamy, na plaży oczywiście....
Ale faktycznie sikanie.... mocna rzecz:)
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
- wladekbud
- Posty: 608
- Rejestracja: poniedziałek 20 paź 2008, 08:37
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Oleśnica/d-śląskie
Re: Spacery wszystkie:)
W cywilizowanych miejscach sprzątamy. Już zbieraliśmy m.in. klopsy na Krupówkach i na środku rynku w Opolu (w czasie ostatniej wystawy).
Na szczęscie na codzień mamy za oknem pola, łąkę i blisko lasy, więc wszystko idzie "w glebę". Burza sama zresztą ciągnie (jak zapowiada się coś cięższego) na skraj najbliższego pola.
Na szczęscie na codzień mamy za oknem pola, łąkę i blisko lasy, więc wszystko idzie "w glebę". Burza sama zresztą ciągnie (jak zapowiada się coś cięższego) na skraj najbliższego pola.
"Whoever loveth me, loveth my hound." - Thomas More
Re: Spacery wszystkie:)
dorob62 pisze:http://wiadomosci.wp.pl/kat,89914,title ... video.html
Kto sprząta po psie? jestem ciekawa?
ja sprzątam, ale też nie wszędzie, tam gdzie zagrożenia wdepnięcia przez istoty dwunożne nie ma i gdzie one rzadko chodzą to nie

ale a'propos tego wideo, to widzę że chęci władz Warszawy są, ale z projektami to marnie tam.
Wyobraźcie sobie przeciętnego człowieka, mającego psa, który mało wychowuje swojego podopiecznego. No i piesek robi qpę, a pan musi posprzątać. Do posprzątania tejże qpy za pomocą tej torebki i tekturki są potrzebne 2 ręce, hah, załóżmy jeszcze, że ten człowiek ma dość niesfornego owczarka niemieckiego, którego musi jednak mocno trzymać.
Śmieszne by wyglądało sprzątanie tej niemałej zresztą qpy, przy szarpiącym się troszeczkę owczarku

Tutaj w Poznaniu miasto "funduje" 500 eko-woreczków, gdzie do sprzątnięcia wystarczy jedna ręka


Fakt, my bulimy 60zł podatku,ale mamy porządne woreczki, a Warszawiacy nie płacą podatku, ale za to mają tandetne woreczki, gdzie qpa może wylądować zamiast w woreczku, to na ich kolanach albo jeszcze w drodze do śmietnika można czasami to zgubić, bo torebka rozmięknie

- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: Spacery wszystkie:)
Nooo, zestaw dla fetyszystów
Na pewno rozmięka przy takich odległościach pomiędzy koszami
A swoją drogą w kiosku Ruchu ni widu ni słychu o zestawach...Jak zapytałam to Pani się oburzyła, że skąd ma wiedzieć...No i najlepsze są spojrzenia ludzi: Ci którzy nie sprzątają patrzą jak na wariata a Ci, którzy są pełni uznania są w takim szoku, że zamiast pochwalić to też patrzą jak na wariata.


Re: Spacery wszystkie:)
W Krakowie panuje ostatnio istna nagonka na psy bez smyczy i bez kagańca oraz na te, którym zdarzy się qpa, a właściciel nie posprząta. Straż miejska ponoć z lornetkami chodzi i czai. Ja tego osobiście nie doświadczyłam, bo odkąd Pogoń zaczął mi uciekać do innych psów, przestałam chodzić na Błonia, gdzie ta nagonka jest chyba największa. Chodzimy do miejsc mało uczęszczanych, a Pogoń najczęściej chodzi na potrzebą w wysokie trawy na ubocze i nikt tego nie widzi. Pomijam fakt, że kilka razy udało mu się wytarzać w ludzkiej qpie, a jakoś o akcji przeciwko ludziom, za przeproszeniem, srającym po krzakach jakoś na razie nie słyszałam 

Re: Spacery wszystkie:)
DOBREo akcji przeciwko ludziom, za przeproszeniem, srającym po krzakach jakoś na razie nie słyszałam

"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
Re: Spacery wszystkie:)
My też sprzątamy.
warszawska Praga - jeden starszy pan z pieskiem na mnie nawet nakrzyczał
że śmiem sprzątać - że to wbrew naturze... już nawet nie pytałam czyjej naturze...
koszy nie było więc ganiałam z woreczkiem po osiedlu no i generalnie traktowana byłam jak lokalna wariatka...
warszawskie Stegny - tu jest trochę lepiej, przynajmniej są kosze "psia kupa" i część ludzi korzysta (ale zdecydowanie za mało a psów baaardzo dużo, na tyle dużo, że córce pozwalam chodzić tylko po chodnikach bo na trawniku gwarantowane wejście na "minę").
Całe szczęście że się z Wieśniawki za chwilę wyprowadzamy
warszawska Praga - jeden starszy pan z pieskiem na mnie nawet nakrzyczał

koszy nie było więc ganiałam z woreczkiem po osiedlu no i generalnie traktowana byłam jak lokalna wariatka...
warszawskie Stegny - tu jest trochę lepiej, przynajmniej są kosze "psia kupa" i część ludzi korzysta (ale zdecydowanie za mało a psów baaardzo dużo, na tyle dużo, że córce pozwalam chodzić tylko po chodnikach bo na trawniku gwarantowane wejście na "minę").
Całe szczęście że się z Wieśniawki za chwilę wyprowadzamy

Pozdrawiam Gosia
- Paula
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 1600
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 21:24
- Gadu-Gadu: 3818816
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Spacery wszystkie:)
mamy po dzieciach też nie sprzątajądor pisze:akcji przeciwko ludziom, za przeproszeniem, srającym po krzakach jakoś na razie nie słyszałam

Sprzątam, a przynajmniej... staram się;
w tym celu zakupuję plastikowe mini-woreczki; nie wyobrażam sobie sprzątania tymi papierowymi zestawami chociaż mam ich w domu kilkanaście (ze spółdzielni, z kiosków, z prasy), nie mówiąc o tym, że wygrzebanie czymś takim kupy z 30 cm trawy graniczyłoby z cudem

...bo u nas na osiedlu trawę koszą max 3-4 razy w sezonie; oczywiście ze względu na koszty.
Czasami jak widzę takie krzaczory to też sobie daruję - spółdzielnia nie dba (czy może raczej oszczędza), więc nie zawsze sprzątam

Drażnią mnie ludzie, którzy spuszczają psa ze smyczy i mało ich reszta obchodzi. Wczoraj wieczorem przeszłam wielki parkowy trawnik w celu znalezienia świtkowej kupy

Nie sprzątam w lesie i na terenach ogólnie niezamieszkanych, głównie ze względu na brak koszy...
czasami także w takich miejscach, podobnie do pani wypowiadającej się na filmie, gdzie mieszkańcy sami nie dbają i jest ogólny syf.
Uważam za szczyt chamstwa pozostawienie jakiejkolwiek kupy na chodniku i mało mnie interesuje, że trawka łaskocze yorka w tyłeczek.
I szlag mnie trafia, że jak sprzątam świtkową to zdarza się wejść w jakąś inną...to nie fair

Ale ludzie generalnie nie sprzątają, widok u nas wyjątkowo rzadki...
Pozdrawiamy,
Paula & Świtun
Paula & Świtun