Wigro,Wigry,Przyjaciele i ....
Wigro,Wigry,Przyjaciele i ....
Nazywam się Wigro/Elegant Poszły w Las. Urodziłem się 5.09.207 i zaraz potem zająłem się socjalizacją dwojga ludzi co nie mieli psa. Ugór, orka, cężkie psie życie. Mieszkam na piątym piętrze, muszę łapać ryby, zbierać grzyby, wałęsać się po świecie, biegać za rowerem a pasztetówki mało.
Zdjęcia nie mieszczą się w kompie i ludż będzie je tu upychał aż nas Sołtys pogoni.
Na początek WAKACJE 2009 maj Dorzecze Rozpudy.
Zdjęcia nie mieszczą się w kompie i ludż będzie je tu upychał aż nas Sołtys pogoni.
Na początek WAKACJE 2009 maj Dorzecze Rozpudy.
- Załączniki
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Re: Wigro,Wigry,Przyjaciele i ....
Mieszkaliśmy sami w fajym miejscu.Do następnej chałupy kilometr.
- Załączniki
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Re: Wigro,Wigry,Przyjaciele i ....
Fantastyczny wypoczynek pełen wrażeń i pięknych widoków miałeś Wigro
Oj, pozazdrości!
Serdeczne pozdrowienia od braciszka Teodora


Serdeczne pozdrowienia od braciszka Teodora

Zapraszamy na Teodorową stronę
http://www.ogar-polski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.ogar-polski.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Wigro,Wigry,Przyjaciele i ....
Doczekałam się Wigrowej galerii- ha
ileż tu piękna...a jakie plenery...tylko się rozmarzyć 
Jeszcze !!!!!!!!!!!!!!


Jeszcze !!!!!!!!!!!!!!

Re: Wigro,Wigry,Przyjaciele i ....
piękne zdjęcia na pięknym wypoczynku. Zojka zazdrości tych saren, rybek i zająców 

Łazik i Zojka
Re: Wigro,Wigry,Przyjaciele i ....
uczyliście go pływania na łajbie? siedzi spokojnie jak jest wędkowanie? Wygląda jakby to ona na wędkowanie się wybierał;-)
W weekend z Dunajem pierwsze wędkowanie, co prawda na rzece....ale łajbę niedługo będziemy musieli zaliczyć
W weekend z Dunajem pierwsze wędkowanie, co prawda na rzece....ale łajbę niedługo będziemy musieli zaliczyć
Re: Wigro,Wigry,Przyjaciele i ....
Sam się nauczyłem, przecież muszę być gdzie moi ludzie. Jak wsiedli na łódkę, dużą stabilną to i ja. A potem tak zostało. Nic na siłę. Zabawa i luz.
Zdrowy ogar nie siedzi spokojenie, zapomnij, co najwyżej przyśnie. Łapiemy tylko na spining.
Im więcej ryb tym spokojniej.
Każda jest głoszona i pilnowana na agrafce.
Sam wsiadam i wysiadam z łódki, czasem się skąpię przy wysiadaniu ale to nie problem.
Zdrowy ogar nie siedzi spokojenie, zapomnij, co najwyżej przyśnie. Łapiemy tylko na spining.
Im więcej ryb tym spokojniej.
Każda jest głoszona i pilnowana na agrafce.
Sam wsiadam i wysiadam z łódki, czasem się skąpię przy wysiadaniu ale to nie problem.
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Wigro,Wigry,Przyjaciele i ....
Ależ Salwa Ci zazdrości no może nie tej łódki chociaż pewnie też by się przyzwyczaiła wszak rower wodny opanowała
A i pańcia też zazdrości widoków szczupaków i tej sielanki 


Re: Wigro,Wigry,Przyjaciele i ....
A jak połowy na spławik
. Na łajbie pewnie trudno, a na brzegu też towarzyszy? Jak reaguje na żywego szczupaka;-)?
My z Dunajem w ten weekend ruszamy na pierwsze wspólne wędkowanie.
Spining na rzece....zoabczymy jak o wyjdzie...

My z Dunajem w ten weekend ruszamy na pierwsze wspólne wędkowanie.
Spining na rzece....zoabczymy jak o wyjdzie...
Re: Wigro,Wigry,Przyjaciele i ....
Na spławik nie łapiemy wcale, mój ludż lubi się włóczyć, jak ja.
Na brzegu nad rzeką towarzyszę do momentu spotkania sarny,zająca, cietrzewia. Wtedy nie towarzyszę, jest przerwa co najmniej kwadrans
. Gwizdek i muszę wracać.
Na łodzi chcę wszysko widzieć,
każdą akcję rejestruję: zwierzęta, ptaki, każdy ruch i dżwięk. Pomagam podbierać więc łódka musi być stabilna, nie koniecznie duża. Jak łódka jest niestabilna to piszczę bo się boję i nie ma pływania. Przerwy robimy co godzinę, dwie, na pobieganie, ale raz siedziałem 6 godzin bez siku, bez problemu (były zawody spiningowe).
Wodę piję prosto z jeziora, jest dobra.
Kazda ryba jest głoszona, jak macha ogonkiem. (Choć jestem molos kanapowy
)
Uwielbiam ryby, najbardziej smażone i zawsze dostaję swoją działkę, przecież razem łapiemy.
Na brzegu nad rzeką towarzyszę do momentu spotkania sarny,zająca, cietrzewia. Wtedy nie towarzyszę, jest przerwa co najmniej kwadrans

Na łodzi chcę wszysko widzieć,
każdą akcję rejestruję: zwierzęta, ptaki, każdy ruch i dżwięk. Pomagam podbierać więc łódka musi być stabilna, nie koniecznie duża. Jak łódka jest niestabilna to piszczę bo się boję i nie ma pływania. Przerwy robimy co godzinę, dwie, na pobieganie, ale raz siedziałem 6 godzin bez siku, bez problemu (były zawody spiningowe).
Wodę piję prosto z jeziora, jest dobra.
Kazda ryba jest głoszona, jak macha ogonkiem. (Choć jestem molos kanapowy

Uwielbiam ryby, najbardziej smażone i zawsze dostaję swoją działkę, przecież razem łapiemy.
- Załączniki
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.