wprawdzie nie jestem właścicielką ogara, ale już od roku mnie ta rasa interesuje dość intensywnie, więc stwierdziłam, że warto się tu z Wami zapoznać

Ogar strasznie się nam spodobał (i z wyglądu i z charakteru), jednak bardzo konkretnie to będziemy się nim interesować gdzieś dopiero za rok - dwa, ponieważ póki co oboje studiujemy, a nie wiadomo, gdzie nas życie wyniesie (mnie na magisterkę, TZa już do pracy).
W domu jest już Beza - wesoły i żywiołowy mieszaniec jamnika, z którą sobie czasem tropimy.
