Strona 1 z 3

Wrotycz Dębowy Ostrów

: środa 10 mar 2021, 19:43
autor: Hekate
W niedzielę odebraliśmy chłopaka z fundacji, gdzie przebywał przekazany przez panią weterynarz, do której trafił w celu uśpienia po ugryzieniu rocznego dziecka.
Wrotycz za miesiąc kończy cztery lata. Jest wysterylizowany.
Jak zwykle to bywa, wychodzą błędy w wychowaniu. Traktowany jak pępek świata, rozpieszczony, zawsze na pierwszym miejscu. W stosunku do dorosłych bardzo pozytywnie nastawiony, przyjacielski. Dzieci się boi. Mieszkał na granicy szkoły i jego cały kontakt z młodym ludziem, to oszczekiwanie rozbrykanych i wrzeszczących uczniów. Mojego pięcioletniego syna raczej omija łukiem. Podchodzi czasem, gdy ten spokojnie ogląda bajki. W ciągu trzech dni dwa razy spróbował na niego zapolować, gdy mały bawił się zbyt energicznie. Wygląda to jak próba poskromienia szczeniaka.
Drugi problem, to brak socjalizacji z innymi psami. Potrafi zaatakować z błahego powodu: pies wyprzedził go w biegu do pana, był za blisko miski, stołu itp., itd.
Mam świadomość, że to nie jest idealny pies do adopcji. Z drugiej strony widząc, jak się stara ogarnąć nowe zasady, jaki potrafi być czuły i przyjacielski dla dorosłych liczę, że może znajdzie się ktoś, kto ma warunki i doświadczenie, by zaopiekować się takim typkiem.
Kontakt: 888 443 594.

Re: Wrotycz Dębowy Ostrów

: czwartek 11 mar 2021, 01:11
autor: Eni
Hekate pisze: środa 10 mar 2021, 19:43 trafił w celu uśpienia po ugryzieniu rocznego dziecka.
Może mi ktoś wyjaśnić, jak pies może uryźć roczne dziecko?
Przecież raczej nie zakradł się do łóżeczka ani nie wyrwał go matce z ramion? A takiego malucha się chyba nie zostawia bez nadzoru, tym bardziej z psem.

I czy wiadomo, czy to było dziecko "jego rodziny" czy dochodzące? Bo to też robi nieco różnicy w odbiorze i rozumieniu zachowania psa.

Re: Wrotycz Dębowy Ostrów

: czwartek 11 mar 2021, 07:05
autor: kasiawro
Eni, ja proszę o zadanie tych pytań tutaj( lubię ten wątek, sama dopowiem parę rzeczy z tamtego roku😉😟):
http://ogarkowo.pl/viewtopic.php?f=8&t=409&start=60
Aniu też nasunęło mi się pytanie, wiesz może czy to było ich dziecko i czy oni byli przy tym?
Druga rzecz to jak ta fundacja trafiła na Ciebie, czy Ty na nich? To cenna informacja na przyszłość. Jak długo był w tej fundacji?

Poza tym po mamusi ma kufę i ucho, reszta tatusiowa ;).

Re: Wrotycz Dębowy Ostrów

: czwartek 11 mar 2021, 08:34
autor: Hekate
Pan rzucał kawałki mięsa psu na podłogę w kuchni. Dziecko (wnuczek) wbiegł do pomieszczenia. Pies ugryzł go w policzek.
Wrotycz najpierw trafił do weta na obserwację przeciwko wściekliźnie. Miał spóźnione szczepienie przeciwko wściekliźnie (zresztą. wszystkie jakie miał były po terminie). Wyniki ujemne.. Stamtąd właściciel przewiózł go do swojej wet w celu uśpienia, bo nie mogą go oddać, żeby nie tęsknił. Lekarka współpracuje z fundacją i przekonała właścicieli do przekazania psa. Pani z fundacji Wzajemnie pomocni bardzo się zaangażowała. Dotąd nalegała, aż właściciele odnaleźli i dostarczyli umowę kupna-sprzedaży z kontaktem do mnie.
W niedzielę o 17.00 dostałam telefon. Pies był u nich ok. 2 tygodni. O 18.00 byliśmy już na autostradzie.

Re: Wrotycz Dębowy Ostrów

: czwartek 11 mar 2021, 09:20
autor: kasiawro
O matko, dobrze że tak się skończyło i trafił w tym całym "bałaganie" na takich ludzi, finalnie do Ciebie!
Nie komentuję tekstu o uśpieniu i tęsknieniu :zly2: .
Rozumiem co czujesz i rozumiem Twoją reakcję, moja byłaby identyczna.
Aniu dobrze, że masz możliwość obserwacji psa przy Ziomku, to myślę dużo powie Tobie i da nam wszystkim obraz jakiego domu mu szukać. Myślę, że te jego reakcje teraz też nie są takie w 100% jego bo chyba nadal, tak jak napisałaś próbuje ogarnąć się z nowymi zasadami. Trzeba chyba :mysl_1: obserwować jeszcze go trochę... .
Trochę bardziej mnie niepokoi jego teraźniejsza reakcja na Ziomka (dlatego myślę, że trzeba czasu) niż to, że zaatakował przy jedzeniu, w swoim domu przy swoim panu :mysl_1: . Ten wnuczek nie mieszka z dziadkiem? Ile ma dziecko lat?
Trzymam kciuki.

Re: Wrotycz Dębowy Ostrów

: czwartek 11 mar 2021, 13:41
autor: Eni
kasiawro pisze: czwartek 11 mar 2021, 09:20 Trochę bardziej mnie niepokoi jego teraźniejsza reakcja na Ziomka (dlatego myślę, że trzeba czasu) niż to, że zaatakował przy jedzeniu, w swoim domu przy swoim panu :mysl_1:
Nie widziałam psa, ale też mam ogara niezsocjalizowanego z maluchami i takie wyglądające na agresywne zachowania, jakie prezentuje moja suka, to zachowania grożące: warczy, żeby dziecko nie podchodziło, maluchy na jeździkach wjeżdżające w nas z nienacka próbuje podszczypywać, jak borer, a zaskoczona beze mnie wykonuje odstraszający skok ze szczeknięciem. Wszystko to są zachowania mówiące: nie zbliżaj się, iź sobie.

Kasiu, pies trafił do obcego domu, po pobycie w fundacji. Wystarczy, że właściciele nie przyzyczaili psa do dzieci i teraz to dziecko jest dla psa najgroźniejszym elementem "nowego" i on próbuje się odnaleźć komunikując po psiemu. A jeśli kojarzy tego wnuczka z karą (bo może dostał lanie, a na pewno został odseparowany od kochanego pana), to tym bardziej widzi w dzieciach zagrożenie, więc mnie akurat nie dziwi, że pies jest czujny przy dziecku i nastawiony na wyskok (to objaw obawy przed dzieckiem).

Pies ugryzł przez głupotę dorosłych, a małonie przypłacił tego życiem. :( Dobrze, że trafił na dobrego weta i dobrego hodowcę :szacun_1:

Re: Wrotycz Dębowy Ostrów

: czwartek 11 mar 2021, 16:26
autor: Hekate
Dziś żadnej próby polowania na Ziemowita. Nawet jedno szturchnięcie nosem z prośbą o głaskanie. Nadal jest bardzo spięty/wystraszony przy dziecku. Na szczęście Ziemek staje na wysokości zadania i przy Wrotyczu stara się być bardzo spokojny, choć normalnie to wulkan energii. Nie umiem tu wstawiać filmików, bo pokazałabym różnicę w reakcji na dziecko i dorosłego.
Gdybym mogła, to zostawiłabym go u siebie. To nie pierwszy pies, który ma coś za uszami i jak dotąd dawaliśmy sobie radę. Niestety na dzień dzisiejszy mam 7 psów (w tym dwa do adopcji). Trochę dużo, by zaspokoić ich wszystkie potrzeby. Przede wszystkim brakuje czasu. Zrobię co w mojej mocy, ale wiem, że byłoby mu lepiej, gdyby miał swój prawdziwy dom. Jemu wcześniej poświęcano naprawdę dużo uwagi. Może nieumiejętnie, ale go kochali. Nie chcę osądzać. Mam tylko żal, że mi nie zaufali i nie powiadomili o sytuacji i zamiarach.

Re: Wrotycz Dębowy Ostrów

: czwartek 11 mar 2021, 16:44
autor: BACHMATsforanemroda
Aniu
Jak wyślesz mi filmy na WhatsApp to ja wrzucę na YT i wtedy udostępnię tutaj. To chyba jedyna opcja na wrzucenie filmu.
Trzymam kciuki za chłopaka! Ziemek też dzielny 💗
Prawdziwy hodowca bierze odpowiedzialność za to co powołał na świat! 💪 Aniu :szacun_1:
Udostępniłam chłopaka na FB.

Re: Wrotycz Dębowy Ostrów

: czwartek 11 mar 2021, 19:31
autor: Eni
Nie umiem podlinkować zdjęcia, ale tak poza całą kwestią behawioralno - socjalizacyjną, to bardzo mnie ujmują jego uda. Dziś ciężko uświadczyć ogara z mocnym tyłem: szerokim udem, dobrym kątowaniem i mocnym stawem skokowym. Jakby pojawia się tendencja jak u dobków czy bokserów - mocnego przodu i słabego tyłu, z wąskim udem, stromym kątrowaniem i lichym stawem skokowym.

A ten kawaler ma fajną, ogarzą sylwetkę i szatę. <3

Re: Wrotycz Dębowy Ostrów

: czwartek 11 mar 2021, 20:13
autor: BACHMATsforanemroda