Linki, smycze i obroże
: sobota 14 lis 2020, 17:56
"Stella Testuje"
obroża i linka z biothane oraz obroża i smycz z PVC
Testom ogarzej inwencji poddano:
- linkę z biothane w kolorze neonowy róż wykonaną przez ACC DOG o szerokości 1,6 cm i długości 10 m z mosiężnym karabinkiem spustowym,
- obrożę z biothane, o szerokości 2,5 cm, w kolorze neonowy róż z klasyczną, mosiężną klamrą, wykonaną przez ACC DOG
- obrożę półzaciskową z taśmy powleczonej tworzywem PVC w kolorze neonowa zieleń o szerokości 2,5 cm wykonaną przez Equestrians Handicraft
- smycz z taśmy powleczonej PVC w kolorze neonowa zieleń o szerokości 1,6 cm i długości 2 m z rączką i dwoma spustowymi karabinkami ze stali nierdzewnej wykonaną przez Equestrian's Handicraft
Pierwsze wrażenia
Zestaw biothane nie zrobił pozytywnego wrażenia - mimo zakupu w przedsprzedaży i dłuższego oczekiwania na opłacone przedmioty standardowa obroża ze sklepu przyszła w złym wymiarze oraz z ostrym elementem na wewnętrznej stronie klamry. Natomiast linka miała niedbale wykonane nity, wręcz na krawędzi taśmy. Chociaż sprzedawczyni zapewniała, że zdarza się jej to pierwszy raz, wiem, że przed nami z tego samego defektu klamry znajoma odsyłała obrożę do poprawek (więc minus za prawdomówność i wyciąganie wniosków z reklamacji). Wszystko zostało odesłane na koszt sprzedawcy i naprawione - zajęło to jednak czas i z braku taśmy na stanie linka została skrócona o 10 cm (pewne standardy jakościowe warto jednak zachowywać...).
Zupełnie inaczej wyglądało zamówienie w Equestrian's Handicraft. Zarówno smycz jak i obroża były wykonane na specjalne zamówienie, po wpłacie na konto akcesoria zostały wykonane i po akceptacji na podstawie fotografii zostały wysłane. Dbałość o wykończenie zrobiła naprawdę pozytywne wrażenie, podobnie jak ekspresowe wykonanie.
Przejdźmy to użytkowości.
Oba zestawy są w neonowych kolorach i trzeba powiedzieć, że choć zdjęcia realnych barw nie oddają, to sprzęt jest naprawdę bardzo dobrze widoczny (szczególnie przy szarówce czy po zmierzchu).
Druga istotna kwestia to ślizganie się w dłoni. Oba zestawy przeszły testy szorowania po mokrym, brudnym i błotnistym terenie, testy ogarzej śliny, testy stabilności chwytu w deszczu. Linkę miałam okazję testować także na śniegu - nie mam pojęcia, czy będzie nam to dane ze smyczą
W każdym razie ani biothane ani PVC nie ślizga się w mokrej dłoni, nawet oplute przez psa, czy w brudnej ręce. Nie wymagają też rękawiczek do zachowania kontroli w przypadku szarpnięcia czy ciągnięcia przez psa (a Stelcia postanowiła np. pokazać w deszczu, że nie będzie sznaucer pluł jej w twarz
i sprawdzić mój chwyt).
Odczucia przy manewrowaniu.
Biothane jest zdecydowanie bardziej miękkim tworzywem niż PVC, jednak sztywność PVC nie wpływa negatywnie na trzymanie skróconej smyczy w dłoni (zgodnie z naukami Dziadka nie owijam sobie smyczy wokół dłoni - szczególnie odkąd przekonałam się na przykładzie koleżanki, że nie było przesady w "bo pies szarpnie i połamie ci palce"
- tylko składam ją na pół itp.). Za to PVC jest lżejsze, co przy lince 10m byłoby z pewnością odczuwalne (z dzisiejszą wiedzą rozważyłbym taką linkę lub chociaż biothane 1,3 cm zamiast 1,6 cm), bo 1,6 cm jednak swoje waży na tropieniu (ale to też kwestia przyzwyczajenia/przesiadki że sznurkowej linki).
Oba materiały wykazują się dużą wytrzymałością i znajoma z dorodną suczką owczarka niemieckiego tropi na biothane szerokości 12mm.
Utrzymanie w czystości.
I to jest najlepsze: nawet jak zapomnę umyć smycz/linkę zaraz po błotnistym/mokrym spacerze nie muszę się martwić, że sprzęt zapleśnieje lub zaśmierdnie w plecaku czy zostawiony w przedpokoju. Wystarczy przejechać gąbką lub wypłukać i można spokojnie używać. To jest dla nas istotne (bo ogar nie tylko przeciora swój sprzęt w najróżniejszym terenie, ale jeszcze nań napluje, a po powrocie sam wymaga kąpieli i można zapomnieć o smyczy czy lince - na skórę wpływało to tragicznie, linki i taśmy polipropylenowe wymagały później prania - a te tworzywa tolerują sklerozę).
Ponieważ Stella chodzi w szelkach, a obroża biothane służy jako "rytuał" przy tropieniu, zaś obroża PVC jako adresatka w kąpielach nie wiem, jak ten typ tworzywa działa na sierść i skórę psa przy tarciu oraz ewentualnym ciągnięciu się psa. Jednak na pewno zwiększa widoczność zwierzęcia i dodaje szyku (nie to co
na nylonie noszona przez pół miasta 
).
Wiem natomiast, że z tego PVC producentka robi głównie ogłowia i kantary dla koni - może to coś mówi o komforcie znającym się na konikach.
Jesteśmy ze sprzętu zadowolone. Dla zwierzaków pływających, tarzających się czy zaplutych oraz dla opiekunów niezważających na warunki pogodowe czy teren, to naprawdę genialny wynalazek.
Filmik z zabaw nad rozlaną Odrą
https://youtu.be/BAiYNw8v5kY
obroża i linka z biothane oraz obroża i smycz z PVC
Testom ogarzej inwencji poddano:
- linkę z biothane w kolorze neonowy róż wykonaną przez ACC DOG o szerokości 1,6 cm i długości 10 m z mosiężnym karabinkiem spustowym,
- obrożę z biothane, o szerokości 2,5 cm, w kolorze neonowy róż z klasyczną, mosiężną klamrą, wykonaną przez ACC DOG
- obrożę półzaciskową z taśmy powleczonej tworzywem PVC w kolorze neonowa zieleń o szerokości 2,5 cm wykonaną przez Equestrians Handicraft
- smycz z taśmy powleczonej PVC w kolorze neonowa zieleń o szerokości 1,6 cm i długości 2 m z rączką i dwoma spustowymi karabinkami ze stali nierdzewnej wykonaną przez Equestrian's Handicraft
Pierwsze wrażenia
Zestaw biothane nie zrobił pozytywnego wrażenia - mimo zakupu w przedsprzedaży i dłuższego oczekiwania na opłacone przedmioty standardowa obroża ze sklepu przyszła w złym wymiarze oraz z ostrym elementem na wewnętrznej stronie klamry. Natomiast linka miała niedbale wykonane nity, wręcz na krawędzi taśmy. Chociaż sprzedawczyni zapewniała, że zdarza się jej to pierwszy raz, wiem, że przed nami z tego samego defektu klamry znajoma odsyłała obrożę do poprawek (więc minus za prawdomówność i wyciąganie wniosków z reklamacji). Wszystko zostało odesłane na koszt sprzedawcy i naprawione - zajęło to jednak czas i z braku taśmy na stanie linka została skrócona o 10 cm (pewne standardy jakościowe warto jednak zachowywać...).
Zupełnie inaczej wyglądało zamówienie w Equestrian's Handicraft. Zarówno smycz jak i obroża były wykonane na specjalne zamówienie, po wpłacie na konto akcesoria zostały wykonane i po akceptacji na podstawie fotografii zostały wysłane. Dbałość o wykończenie zrobiła naprawdę pozytywne wrażenie, podobnie jak ekspresowe wykonanie.
Przejdźmy to użytkowości.
Oba zestawy są w neonowych kolorach i trzeba powiedzieć, że choć zdjęcia realnych barw nie oddają, to sprzęt jest naprawdę bardzo dobrze widoczny (szczególnie przy szarówce czy po zmierzchu).
Druga istotna kwestia to ślizganie się w dłoni. Oba zestawy przeszły testy szorowania po mokrym, brudnym i błotnistym terenie, testy ogarzej śliny, testy stabilności chwytu w deszczu. Linkę miałam okazję testować także na śniegu - nie mam pojęcia, czy będzie nam to dane ze smyczą
W każdym razie ani biothane ani PVC nie ślizga się w mokrej dłoni, nawet oplute przez psa, czy w brudnej ręce. Nie wymagają też rękawiczek do zachowania kontroli w przypadku szarpnięcia czy ciągnięcia przez psa (a Stelcia postanowiła np. pokazać w deszczu, że nie będzie sznaucer pluł jej w twarz
i sprawdzić mój chwyt).Odczucia przy manewrowaniu.
Biothane jest zdecydowanie bardziej miękkim tworzywem niż PVC, jednak sztywność PVC nie wpływa negatywnie na trzymanie skróconej smyczy w dłoni (zgodnie z naukami Dziadka nie owijam sobie smyczy wokół dłoni - szczególnie odkąd przekonałam się na przykładzie koleżanki, że nie było przesady w "bo pies szarpnie i połamie ci palce"
- tylko składam ją na pół itp.). Za to PVC jest lżejsze, co przy lince 10m byłoby z pewnością odczuwalne (z dzisiejszą wiedzą rozważyłbym taką linkę lub chociaż biothane 1,3 cm zamiast 1,6 cm), bo 1,6 cm jednak swoje waży na tropieniu (ale to też kwestia przyzwyczajenia/przesiadki że sznurkowej linki).Oba materiały wykazują się dużą wytrzymałością i znajoma z dorodną suczką owczarka niemieckiego tropi na biothane szerokości 12mm.
Utrzymanie w czystości.
I to jest najlepsze: nawet jak zapomnę umyć smycz/linkę zaraz po błotnistym/mokrym spacerze nie muszę się martwić, że sprzęt zapleśnieje lub zaśmierdnie w plecaku czy zostawiony w przedpokoju. Wystarczy przejechać gąbką lub wypłukać i można spokojnie używać. To jest dla nas istotne (bo ogar nie tylko przeciora swój sprzęt w najróżniejszym terenie, ale jeszcze nań napluje, a po powrocie sam wymaga kąpieli i można zapomnieć o smyczy czy lince - na skórę wpływało to tragicznie, linki i taśmy polipropylenowe wymagały później prania - a te tworzywa tolerują sklerozę
).Ponieważ Stella chodzi w szelkach, a obroża biothane służy jako "rytuał" przy tropieniu, zaś obroża PVC jako adresatka w kąpielach nie wiem, jak ten typ tworzywa działa na sierść i skórę psa przy tarciu oraz ewentualnym ciągnięciu się psa. Jednak na pewno zwiększa widoczność zwierzęcia i dodaje szyku (nie to co
na nylonie noszona przez pół miasta 
). Wiem natomiast, że z tego PVC producentka robi głównie ogłowia i kantary dla koni - może to coś mówi o komforcie znającym się na konikach.
Jesteśmy ze sprzętu zadowolone. Dla zwierzaków pływających, tarzających się czy zaplutych oraz dla opiekunów niezważających na warunki pogodowe czy teren, to naprawdę genialny wynalazek.
Filmik z zabaw nad rozlaną Odrą
https://youtu.be/BAiYNw8v5kY