Chciałabym przedstawić państwu naszego pieska, którego odebraliśmy 15tego. Na imię ma Winci ale wołamy go Bandżi, tak chciały dzieci więc nie było dyskusji. Pierwszy dzień był dla niego trudny ale teraz jest już wszystko w porządku. W domu już robi do kuwety ustawionej w łazience i podaje łapę
Na dworze uwielbia tarzać się w tulipanach, całe szczęście że już przekwitły