I drugi temat jaki miałam poruszyć. Kiedyś sporo czytałam o zatoce skórzastej u rhodezjanów, skorelowanej z obecnością pręgi...Odsyłam zainteresowanych do tego artykułu:
https://vetpol.org.pl/dmdocuments/zw_20 ... rzasta.pdf
Chyba dopiero po upływie 6 tygodni zauważyłam(ja chyba nie powinnam hodować

), że jak miziam, głaszczę jednego z psów to mi się jego skóra na grzbiecie nie układa gładko tylko robi się fałdka, jakby ktoś przyfastrygował trochę tej luźnej, obfitej jak u szczeniaka skóry gdzieś głębiej...Pies nie miał dyskomfortu, rósł jak inne. Był okazem zdrowia. Drążyłam, macałam i wymacałam, że taki cienki kanalik idzie gdzieś do środka. Dokąd, nie wiadomo. Gdyby szło do kanału kręgowego pies najprawdopodobniej miałby jakieś neurologiczne ubytki, paraliże itd. Mozna probować podać kontrast do takiego pora na skórze ale może nie dojść do "dna" takiej zatoki czy torbieli skórzastej, więc w sumie ciężko to zdiagnozować. Rozmawiałam z hodowczynią rhodezjanów i ona swoje szczeniaki tnie od razu, wycina, bo psy tej razy są obarczone tą wadą. Mówi się, że tylko one a u innych nie dochodzi do kanału kręgowego, więc jest to torbiel skórzasta a nie zatoka. Ja mam wątpliwości. Pies był diagnozowany przez różnych wetów i stwierdzili , że to zrost powięzi. Że nie ruszać, chyba, że zrobiłby się jakiś stan zapalny itp. Pies urósł, zaraz skończy rok. Jest to niewidoczne z zewnątrz. Tym bardziej można było nie mówić przyszłym właścicielom. Ja nie dość, że powiedziałam czyli nastraszyłam to jeszcze oddałam go jako psa nie do hodowli. NIe wiem czy dobrze ale uczulam innych hodowców. Wszelkie "wicherki", sierść rosnąca w inną stronę (są takie ogary), "irokeziki" to mogą być takie zatoki...Bardzo to ciężko wymacać. Jest to taka większa cebulka, gdzie wyrasta z niej więcej włosków ale po wymacaniu coś jakby przyszywa skórę w tym miejscu do powięzi, mięśni a czasem do kanału kręgowego i wtedy jest słabo. Im dalej to jest, bliżej części lędźwiowej, tym gorzej. Te na głowie, karku lepiej. Nasz miał między łopatkami. NIe są to więc słodkie irokeziki , bo sierść nie powinna rosnąc w drugą stronę...Często to w niczym nie przeszkadza psu i sięga nie za głęboko ale warto obserwować no i raczej nie rozmnażać takich czupurków

. To tyle o idealnym świecie w świetle obecnych dyskusji na temat stopnia podpalania i innych elementów eksterieru, tak "ważnych" dla niektórych, zapominających że są w rasie rzeczy ważniejsze, czyli zdrowie i charakter...