Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Witajcie,

w końcu znalazłam chwilę na aby usiąść do komputera i napisać co nieco. Kilka dni minęło odkąd Arnika zawitała w naszym życiu. Od soboty mieszka z nami w Gdańsku. Kilkugodzinną podróż od Pani Ewy zniosła bardzo dobrze , śpiąc praktycznie cały czas na kolanach nowej pańci i pańcia. Od razu skradła nasze serca . Jest chodzącą (raczej biegającą) radością i słodyczą. Jest bardzo przedsiębiorcza i kombinuje jak tylko może - lepiej jej nie spuszczać z oczu. Za to przesypia bezproblemowo noce na swoim posłanku , tylko nie zawsze jeszcze trafia na podkład , ale damy radę .
Jak już Pani Ewa wspomniała w wątku miotu, stwierdzono u niej entropium i ma założone szwy odciągające powieki. Absolutnie nie przeszkadza jej to w szalonych harcach i zabawach .

Poniżej kilka fotek z pierwszych dni w nowym domu

Pozdrawiamy wszystkich bardzo serdecznie,
Asia, Marcin i Arnika

Witajcie.

Witajcie! Pozdrawia Cykada z Gdańska

Pozdrawiamy z Gdańska napewno jakoś się spotkamy, bo ogarków na Pomorzu przybywa

Jest chodzącą (raczej biegającą) radością i słodyczą. Jest bardzo przedsiębiorcza i kombinuje jak tylko może - lepiej jej nie spuszczać z oczu.

No jakże by inaczej, toć to przecież mały czort był i chyba nic sie nie zmieniło. Zawsze w awangardzie.

Za to przesypia bezproblemowo noce na swoim posłanku

A to nowość, no i postep i ulga.

Jak już Pani Ewa wspomniała w wątku miotu, stwierdzono u niej entropium i ma założone szwy odciągające powieki. Absolutnie nie przeszkadza jej to w szalonych harcach i zabawach .

Jak musiała chodzić w tym kołnierzu po założeniu szwów to też jej nie przeszkadzał w niczym. Chyba nawet nie zauważała, że go nosi. Nawet sie nie buntowala przy zakładaniu jego.
Witajcie na forum.

Witajcie! Miot "A" Sokoli Lot jest w naszych sercach dzięki Argosowi i Pani Ewie. Jeśli tylko będzie taka okazja, to chętnie spotkamy Arnikę. Trzymamy mocno kciuki, żeby problem entropium się rozwiązał, a pies rósł zdrowy.
A jeśli jest takim łobuzem jak był Argos to współczuję Mieliśmy z nim urwanie głowy, ale i mnóstwo zabawy. Nam to akurat odpowiadało, bo był bardzo żywiołowy (chociaż pół dnia przesypiał) i nie dało się nudzić.

Nie ma to jak ogar i kanapa

Witamy i pozdrawiamy naszą przyrodnią siostrę i bratanicę

Łapka od wujka Wrzosa i siostry Elji

A jeśli jest takim łobuzem jak był Argos to współczuję Mieliśmy z nim urwanie głowy, ale i mnóstwo zabawy.

Jak widziałam bawiących sie Arnikę i Argosa (a musz e powiedzieć, że mieli sie ku sobie) - zawsze przypominał mi się wiersz J. Tuwima "Dwa Michały".

zeus_85 pisze: ↑czwartek 05 gru 2019, 21:51 Witajcie! Miot "A" Sokoli Lot jest w naszych sercach dzięki Argosowi i Pani Ewie. Jeśli tylko będzie taka okazja, to chętnie spotkamy Arnikę. Trzymamy mocno kciuki, żeby problem entropium się rozwiązał, a pies rósł zdrowy.

Historia Argosa bardzo nas poruszyła i współczujemy Wam z całego serca Dziękujemy za miłe słowa, jak tylko nadarzy się okazja do spotkania to skorzystamy

zeus_85 pisze: ↑czwartek 05 gru 2019, 21:51 A jeśli jest takim łobuzem jak był Argos to współczuję Mieliśmy z nim urwanie głowy, ale i mnóstwo zabawy. Nam to akurat odpowiadało, bo był bardzo żywiołowy (chociaż pół dnia przesypiał) i nie dało się nudzić.

Oj, nie narzekamy na nudę Głupawki i dziki galop przez mieszkanie to nasza codzienność. Aczkolwiek Arnika coraz lepiej umie się skupić i coraz mniej skacze Czekamy z niecierpliwością aż będzie mogła cieszyć się w 100% pięknymi okolicznościami przyrody

Migotka pisze: ↑czwartek 05 gru 2019, 21:41 Pozdrawiamy z Gdańska napewno jakoś się spotkamy, bo ogarków na Pomorzu przybywa

Bardzo chętnie wybierzemy się na wspólny spacer przy nadarzającej się okazji - może jakaś Trójmiejska integracja na plaży?

Witamy dziewczynkę i jej rodzinkę