Strona 1 z 1

Ogar niszczy mieszkanie pod nieobecność i ciągnie na smyczy.

: niedziela 25 lut 2018, 20:41
autor: Kinia_2012
Mieszko od początku zjawienia się w Naszym domu otrzyma bardzo dużo uwag, pieszczoto i chyba za dużo uwagi :nunu: Zabieramy go na wyjazdy. Jedynie raz na jakis czas ląduje na noc u mojej mamy.



Związku z faktem że przez przez pół roku pracowaliśmy w domu był ciągle z Nami.
Kiedy trochę podrośl postanowiliśmy odważyć się i wyjąć na 1 lub 2 godziny.

Po powrocie do domu najczęściej było coś zniszczone. Zdarzył się dzień kiedy to dobrał się do puszki z kablami. Dzień wcześniej były one naprawiane, zakryte zaślepką i pufą.
Obgryzione listwy, siedzisko do zakładania butów wypadło blado przy tej Akcji.
Bo samo wyobrażenie co się mogło mu stać.

Zauważyliśmy problem i zaczęliśmy wychodzić specjalnie na krócej( wyczytaliśmy że jest to reakcja na lęk przed zostaniem samemu), a wracając do domu unikać radości z naszego powrotu. Były postępy. Pies zostawał zamknięty w sypialni na 3 do 4 h, bez zniszczeń.

( zostawiamy mu KONGO nabite smakołykami, inne zabawki lub zabieramy na wybieg dla psów lub spacer-nie zawsze uda się zaplanować męczący wysiłek dla psiaka.)

Niestety aktualnie wszystko wróciło z dwojoną siłą- pies wygryzł w ścianie dziurę, drzwi są podrapane i wygryzione. Prześcieradło bardzo często poszarpane, a ostatnio włącznik do światła rozwalony. Zastanawiamy się czy chciał wyjść i skakał na drzwi. Czy go rozwalił.

Również wychodzenie na spacer na smyczy jest udręką. Zawsze ciągną ale czasem było dwa miesiące że ładnie spacerował a potem znowu próbował ciągnąć. Lecz teraz jest masakra. Nie pomaga cofanie sie, zmiana kierunku. Zastanawiamy się czy błędem była smycz rozciągana którą miał jako szczeniak .

Mieszko ogólnie jest grzeczny: przybiega na zawołanie, robi komendy. Sucha się w domu. Nie broi przy nas. Czasem ukradnie skarpetkę chłopaka którą zostawił:-) Jest straszną pieszczotą ;-)

Aktualnie zastanawiamy się nad behawiorystą, ale może ktoś miał podobne problemy lub zna się dobrze na charakterze tej rasy i doradzi. Z góry dziękuje.

Re: Ogar niszczy mieszkanie pod nieobecność i ciągnie na smyczy.

: niedziela 25 lut 2018, 21:50
autor: Eni
Wygląda na objawy lęku separacynego i nie został nauczony chodzenia na luźnej smyczy. To są bardzo wrazliwe psy i jak się ich nie nauczy, że jak zostają, to są bezpieczne i nikt ich nie porzuca, to potrafią się bardzo przejąć i dewastować.
Jak idą na smyczy, a nie wiedzą, że mają nie ciagnać, tosą super psami pociągowymi (cannicross, dogtrekking).

O ile latwo te sprawy zaniedbać, to oduczyć trudniej. Wymaga to czasu,pracy i konsekwencji. Lepiej poszukajcie szkoleniowca na miejscu, tylko bez metod aweesyjnych, bo to delikatny pies, straci zaufanie i będzie kłopot.

Re: Ogar niszczy mieszkanie pod nieobecność i ciągnie na smyczy.

: niedziela 25 lut 2018, 22:23
autor: Ania W
Kinia_2012 - bardzo proszę przenieść posta do swojego bloga albo poszukać odpowiedniego tematu w innym dziale. Inaczej zrobi nam się tutaj duży bałagan.

Tutaj adres już wcześniej założonego przez Ciebie bloga.

http://www.ogarkowo.pl/viewtopic.php?f= ... Kinia_2012" onclick="window.open(this.href);return false;