Drumla z Goniwiatrów

[Mikołaj]

To nie będzie raczej zbyt żywy wątek, ale mając chęć wrzucić filmik z Drumlą w roli głównej, i nie chcąc zaśmiecać żadnego innego wątku, postanowiłem popełnić nasz własny. A nuż z czasem dojdę do wniosku, że miało to sens.

[Mikołaj]

A zatem zapowiedziany filmik. Nie wiem czy dobrze on o nas świadczy, albo o zaufaniu Drumli do nas, ale dostawszy od nas pierwszą w życiu kość (taką nie z mięsnego, tylko z zoologicznego - naturalną, suszoną, prasowaną i cośtamcośtam), natychmiast ją gdzieś ukryła. Myśleliśmy, że ją tak błyskawicznie zjadła. Ale po tygodniu kość wróciła i teraz jest codziennie namiętnie obgryzana, a następnie pozostałość pieczołowicie chowana.

Tak to wygląda: https://www.youtube.com/watch?v=VgkRKWntIPA" onclick="window.open(this.href);return false;

Ubaw mamy po pachy. Gorzej, że nos sobie przy tym zdarła, więc chyba następną kość nie prędko dostanie.

[kasiawro]

Do wesela nos się zagoi .

[Wilga]

Coś widzę duże rodzinne podobieństwo z Cykadą, jak coś dostanie do obgryzania to tak zakopuje aż zakrwani posłanie. Powodzenia w wychowaniu, dziewczyna, śliczna mocne łapki i taka ciemna .

[Ania W]

Orawa z domu Goniwiatr z takimi kościami robi dokładnie to samo....i nos tak samo był zdzierany. Najchętniej zakopywała w posłaniu albo w poduszkach Po dwóch próbach poprzestajemy na kościach w 100 % naturalnych - one znikają bez śladu na nosie

[elap]

Witamy was na Blogu

Co tam u Drumli?

Pozdrowienia od rodzinki

[Mikołaj]

Hej hej. Napisałem więcej w mejlu, a tutaj publicznie w skrócie:

ma prawie 7 miesięcy, 24 kg żywej wagi, staramy się ją wychowywać z pomocą ALTO. Drumla też się nas stara wychować - bez niczyjej pomocy. Jest dobrze

Drumla spotyka śnieg: https://drive.google.com/open?id=14UoDs ... OlbevoZmk4" onclick="window.open(this.href);return false;

[Marzena i Czarek]

Smukła dziewczynka.

[qzia]

Piękna panna. Alto tak łatwo się nie da. Już oni panienkę wychowają.

[Angelika]