Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Sędzia Aleksander Skrzyński
3 ogary:
młodzież OP-WODNIK SZUKAREK Poszły w Las
użytek BASIOR Sfora Nemroda
champion BACHMAT Sfora Nemroda

Lalka niedysponowana więc nie pojedzie.

Ach, te nasze północne, bogate w ogary wystawy

Trzymamy kciuki.

Czy zdarzyła się już taka wystawa, że bracia B byli na niej wspólnie?

kasiawro pisze:Czy zdarzyła się już taka wystawa, że bracia B byli na niej wspólnie?

Tak, kilka razy

stawka faktycznie imponująca
powodzenia

Ciekawe, kto zostanie BoSem ?

No to po wystawie
Tak jak się zapowiadało, grono ogarów było spektakularne
Wodnik został NJwR z oceną doskonałą, Bachmat BOB oc. doskonała.
Tylko, że do braterskiej rywalizacji nie doszło, bo Basior przyjechał dosłownie 10 minut za późno.
Więc w efekcie na ringu pokazały się dwa ogary
Jednak udało nam się zrobić upragnione zdjęcia Bacha i Basiora razem. Nie lada wyzwanie, ale się udało, chociaż trzeba było zostawić spory odstęp bo te da psy działają na siebie jak płachta na byka.
Finały bez szału, rasy polskie lok. III, a na grupie był straszny cyrk... Jak zwykle ogar stał za rhodezjanem, tylko, że sunią, a sunia okazała się wielką miłością... Miała cieczkę... Właściwie wystawiania nie było żadnego tyko podnoszenie Bacha z ziemni bo przecież musiał wąchać i za wszelką cenę spoufalić się z nią. Od razu zostaliśmy odesłani z kwitkiem. Wrzucam zdjęcia które jakoś w miarę wyszły, telefonem jak zwykle, zdjęcia roku to, to nie są.

Pogoda nie rozpieszczała, do tej pory się nie rozgrzałam, zimno i mroźny wiatr dał nam popalić.

Gratulacje dla stryjka oraz dla Wodnika
.

Tak,my sobie zrobiliśmy przejażdżkę do Ustki żeby z Bachmatem sobie zdjęcie zrobić Nie było wyznaczonych godzin sędziowania i tak sobie pięknie wyliczyłam .

Nie lada wyzwanie, ale się udało, chociaż trzeba było zostawić spory odstęp bo te da psy działają na siebie jak płachta na byka.

Nie było aż tak źle,smaczki robią cuda Też mamy parę fotek Basior był zadowolony...nie musiał biegać po ringu i z piękną ON-ką się pobawił i do rhodezjanki też sie pozalecał i ogólnie na luzaku pochodził

Finały bez szału, rasy polskie lok. III, a na grupie był straszny cyrk... Jak zwykle ogar stał za rhodezjanem, tylko, że sunią, a sunia okazała się wielką miłością... Miała cieczkę... Właściwie wystawiania nie było żadnego tyko podnoszenie Bacha z ziemni bo przecież musiał wąchać i za wszelką cenę spoufalić się z nią. Od razu zostaliśmy odesłani z kwitkiem.

haha jakbym widziała swoją relację z Leszna
Zgłoszone 3 ogary - a jak Alf mawiał- trzy to już tłum ; tłumu nie było bo dojechał tylko jeden - Rozmaryn
i walka o grupę - Rozmaryn za rhodezjanem - a rhodezjan suka z cieczką - Rozmaryn jako kochliwy młodzieniec rwał się , kładł ,czołgał, wąchał - jaja kwadratowe
Ale co tam -gratulacje dla uczestników i za tytuły
No i szkoda braciszka ze się spóźnił bo tez fajny chłopak
Po zdjęcie tez warto było jechać- tak przyjechał w ub roku brat Rozmaryna z Poznania do Wrocławia- po zdjęcie bo spóźnili się tez 10 min
ale zdjecia mamy super a panowie dogadali się bez problemu