Inne psy podczas zabawy ciągną Ogara za uszy i fafle
Inne psy podczas zabawy ciągną Ogara za uszy i fafle
Jastrun chętnie się bawi z większością spotkanych psów. Nie boi się oznawać nowych kolegów. W ogóle jest psem pogodnym i sympatycznym chociaż ma zimny temperament. Jak wychodzimy z domu to przysiądzie, pomyśli, popatrzy sobie w dal... na spacerze czasem stanie i sobie nad czymś duma...
Od wielu poznanych psów nabrał trochę wigoru i umie się już bawić w ganianie i podgryzanie chociaż jak co szybszy towarzysz nagle obiegnie w dal żeby go sprowokować, to Jastruna zatyka i patrzy jak na idiotę.
No ale w tej zabawie w podgryzanie dwa ze znajomych nam psów często łapią go za fafle i uszy. Jeden puszcza jak Jastrun zapiszczy, ale drugi - Lablador nie chce puścić więc zazwyczaj ingeruję po alarmowaniu przez Jastruna i je rozdzielam. Wiem, że Labladory mają bardzo wysoki próg bólu i widzę, że tego psa płacz Jastruna nie wzrusza w ogóle. Struśka to podgryzanie nie zniechęca do dalszych zabaw i w tej samej chwili, kiedy go puszczę wraca w ferwor walki. Wygląda to tak, że jest 10 sekund zabawy i skowyt, 10 sekund zabawy i skowyt...
Ostatecznie Jastrun wyuczył się pozy "atak tyłkiem", a głowę chywa między przednimi łapami. Trochę to zmniejszyło częstotliwość piszczenia ale nadal często się zdarza.
Co mam zrobić? Ignorować? Rozdzielać? Unikać tych psów? To są jedni z ulubionych kumpli do zabaw Jastruna. Jakisz szkód mogę się spodziewać? Mogą mu urwać ucho?
Od wielu poznanych psów nabrał trochę wigoru i umie się już bawić w ganianie i podgryzanie chociaż jak co szybszy towarzysz nagle obiegnie w dal żeby go sprowokować, to Jastruna zatyka i patrzy jak na idiotę.
No ale w tej zabawie w podgryzanie dwa ze znajomych nam psów często łapią go za fafle i uszy. Jeden puszcza jak Jastrun zapiszczy, ale drugi - Lablador nie chce puścić więc zazwyczaj ingeruję po alarmowaniu przez Jastruna i je rozdzielam. Wiem, że Labladory mają bardzo wysoki próg bólu i widzę, że tego psa płacz Jastruna nie wzrusza w ogóle. Struśka to podgryzanie nie zniechęca do dalszych zabaw i w tej samej chwili, kiedy go puszczę wraca w ferwor walki. Wygląda to tak, że jest 10 sekund zabawy i skowyt, 10 sekund zabawy i skowyt...
Ostatecznie Jastrun wyuczył się pozy "atak tyłkiem", a głowę chywa między przednimi łapami. Trochę to zmniejszyło częstotliwość piszczenia ale nadal często się zdarza.
Co mam zrobić? Ignorować? Rozdzielać? Unikać tych psów? To są jedni z ulubionych kumpli do zabaw Jastruna. Jakisz szkód mogę się spodziewać? Mogą mu urwać ucho?
Re: Inne psy podczas zabawy ciągną Ogara za uszy i fafle
Czy może urwać ucho? Nie. Nie ma szans żeby znajomy, bawiący się pies urwał ucho....
Gdyby bała się dalej bawić z tym psem - to wypadałoby myśleć o przerwaniu tego kontaktu. Jeżeli wraca do zabawy i jest to jeden z lepszych kumpli to szkoda rezygnować ze znajomości.
A że piszczy i daje (każe) się "wyjmować", a potem wraca do zabawy - no mądry pies, potrafił wyuczyć sobie właściciela .... Próbować zdzierżyć ? - i niech sobie cwaniak radzi....
Gdyby bała się dalej bawić z tym psem - to wypadałoby myśleć o przerwaniu tego kontaktu. Jeżeli wraca do zabawy i jest to jeden z lepszych kumpli to szkoda rezygnować ze znajomości.

A że piszczy i daje (każe) się "wyjmować", a potem wraca do zabawy - no mądry pies, potrafił wyuczyć sobie właściciela .... Próbować zdzierżyć ? - i niech sobie cwaniak radzi....

Miłego,
Witold
Witold
Re: Inne psy podczas zabawy ciągną Ogara za uszy i fafle
Jeżeli faktycznie mu nic nie grozi to nie będę ich rozdzielała
pomyślałam, że Ogary mają bardzo delikatne uszy i coś może im się uszkodzić. Czasami z jakiejś bzdury mogą się zrobić problemy na całe życie. Ja sobie kiedyś uszkodziłam plecy na koniach w bardzo niewinny, głupi sposób i już zawsze będę miała z nimi problemy.
Struś nie jest jedynym piszczącym psem podczas zabaw z tym Labladorem ale trzeba mu przyznać, że jest najwierniejszy

Struś nie jest jedynym piszczącym psem podczas zabaw z tym Labladorem ale trzeba mu przyznać, że jest najwierniejszy

- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: Inne psy podczas zabawy ciągną Ogara za uszy i fafle
Jak Struś to zawszą tą głowicę swoją schowa...między łapy
. Ja bym trochę jednak kontrolowała tę zabawę. Z opisu widać, że lab trochę sado:) i jednak w ciemno zaufać zabawie jak piszesz, że i inne psy poniewiera to nie najlepszy pomysł. Ucha nie straci ale może stracić w końcu zaufanie do funfla...i kolejnych...

Re: Inne psy podczas zabawy ciągną Ogara za uszy i fafle
Ucho to nie plecy, o kawałek wiszącej skóry i chrząstki
nawet jak urwane to da się z tym żyć
Mojemu Bardowi pies oderwał tak 1/3 , krew się lała, wesoło nie było ale nie miało to żadnych konsekwencji. Tylko, że to wcale nie była zabawa a całkiem poważny atak
W zabawie ucha sobie nie pourywają, ale ja chyba też bym trochę kontrolowała taką zabawę. Myślę, że zaufanie to może i jedna rzecz, ale nie chciałabym z kolei, żeby mój pies uczył się bawić się w ten sposób. Warto ta czuwać, żeby to nie eskalowało i żeby się nie nakręcały za bardzo.
A gdzie mieszkacie?
Jak labek sado to Jastrunek maso



W zabawie ucha sobie nie pourywają, ale ja chyba też bym trochę kontrolowała taką zabawę. Myślę, że zaufanie to może i jedna rzecz, ale nie chciałabym z kolei, żeby mój pies uczył się bawić się w ten sposób. Warto ta czuwać, żeby to nie eskalowało i żeby się nie nakręcały za bardzo.
A gdzie mieszkacie?
Jak labek sado to Jastrunek maso

Re: Inne psy podczas zabawy ciągną Ogara za uszy i fafle
Też by chciał być sado
Kilka głupich zabaw już załapał od kolegów z wybiegu np. Wywracanie maluchów i "zagryzanie"

Kilka głupich zabaw już załapał od kolegów z wybiegu np. Wywracanie maluchów i "zagryzanie"

Re: Inne psy podczas zabawy ciągną Ogara za uszy i fafle
Da młody radę
nie lubię labków/nie-labków czołgów

nie lubię labków/nie-labków czołgów

"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
- Ola i Dunaj
- Posty: 2107
- Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
- Gadu-Gadu: 9495783
- Lokalizacja: Młynki
Re: Inne psy podczas zabawy ciągną Ogara za uszy i fafle
http://copiesnato.pl/psy-natretne-psy-niesmiale/" onclick="window.open(this.href);return false;
Ciekawy artykuł. Sądzę, że warto kontrolować psie zabawy. Wtedy gdy nasz pies jest dręczony i wtedy gdy sam zamienia się w dręczyciela.
Ciekawy artykuł. Sądzę, że warto kontrolować psie zabawy. Wtedy gdy nasz pies jest dręczony i wtedy gdy sam zamienia się w dręczyciela.
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
- Ola i Dunaj
- Posty: 2107
- Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
- Gadu-Gadu: 9495783
- Lokalizacja: Młynki
Re: Inne psy podczas zabawy ciągną Ogara za uszy i fafle
https://www.facebook.com/notes/talking- ... 6822269948" onclick="window.open(this.href);return false;
I jeszcze jedno. Zaciekawił mnie akapit w samoupośledzeniu
I jeszcze jedno. Zaciekawił mnie akapit w samoupośledzeniu

Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
Re: Inne psy podczas zabawy ciągną Ogara za uszy i fafle
Myślę, że nie jeden rodzic, starsze rodzeństwo czy inny dorosły bawiący się z dziećmi regularnie się "samoupośledza" 
