Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Było 6 ogarów. Sędzia: Katarzyna Gazda
Psy:
Klasa szczeniąt: POGROM z Beskidzkich Wysp - wo, NSwR
Klasa użytkowa: ZBYSZKO PC(?) - nb
Suki:
Klasa młodzieży: ŚMIAŁA W LOCIE z Glinianej Osady - oc. dosk. , lok. I, NJWR
Klasa pośrednia: GAJA Warkuta - nie znam oceny
Klasa otwarta: HARFA Grające Echo - oc. dosk. lok. I
CYGA Słopnicka Przełęcz - oc. dosk. lok. II
Rasę zgarnęła chyba Harfa. Słaba komunikacja była

Zdjęcia z hali, do obrobienia jeszcze. Warunki słabe Najdzielniejszy był czteroletni Antoś Sędziowanie od 22.10.

Oto jedyna osoba, która była zadowolona z warunków panujących na wystawie

Nasz idol z plecakiem bez dna

Kilka fotek z PKP

i otwarta...

Gratulacje!
Ale wystawa - dramat. Jak ja nie jestem antywystawowa to by mnie nikt nie namówił
Cyga chyba też sobie pomyślała, że noc jest od spania, bo jej się lekko nogi rozjechały

miszakai pisze:Nasz idol z plecakiem bez dna

Zabrzmiało intygująco .
Gratuluję ogarom i podziwiam za cierpliwość.

O tak ! Brawa za wytrwałość dla ogarków i właścicieli !

kasiawro pisze:Zabrzmiało intygująco .

My czekamy na "pociąg" a Antoś spokojnie, po kolei, z małego plecaczka(podobno sam pakował ) dobywa: soczek, wafelek, telefon(i wykonuje fake telefon do mamy ). Potem znajduje się tam jeszcze lizak, kostka do gry, krem do smarowania, którym nie omieszkał wysmarować polików itd. Był przygotowany na opóźnienia pociągów i uśmiechnięty. Po wyjściu z samochodu stwierdził, że "to niemożliwe"! On z zachwytu, a my trochę z innego powodu

Gratulacje dla wystawianych i wystawiających .
Warunki faktycznie mieliście paskudne , na głównych halach przynajmniej nie było takich obleśnych ścian i balony były

Harfa na nocnej zgarnęła stawkę. Na rasach polskich ładnie prezentowana, ale niestety V.

Słaba komunikacja była

No chyba żartujesz! To była największa stawka ogarów w Bydgoszczy jaką widziałam! Trzy to zawsze był max.
Wyników z walentynkowej nie znam. Zgłoszone były 4 ogary. Nie wiem bo nie byłam, ale chyba były tylko 2, skoro nie było Zbyszka i Westy (niestety panienka nam dzień przed wystawą okulała)