Strona 1 z 1

cała prawda o schroniskach

: niedziela 09 lis 2014, 09:42
autor: hania
Do przeczytania dla osób o mocnych nerwach. Ale bardzo często tak to wygląda. Gdyby Sofi czy Rudek trafiły do schroniska zamiast do Fundacji już by ich nie było.

http://www.mikropsy.org/?p=3897

Re: cała prawda o schroniskach

: niedziela 09 lis 2014, 10:00
autor: Ewka
Tak też by pewnie skończył Brutus :niewka:
Jaki jest sens takiego psiego cierpienia? :cry:

Re: cała prawda o schroniskach

: piątek 21 lis 2014, 10:49
autor: hania
Fajny tekst dla planujących adopcję czy kupno psa:

http://styledigger.com/2014/10/czym-war ... niska.html

Re: cała prawda o schroniskach

: piątek 21 lis 2014, 12:01
autor: SARABANDA
Pierwszy tekst z dedykacją dla wrogów sterylizacji. Na szczęście dla psów nie wszystkie schroniska są takie. Podejrzewam że najgorzej jest w takich wielkich zlokalizowanych z dala od dużych miast gdzie zwozi się psy z dużego terenu i tak naprawdę wszyscy o nich zapominają , po prostu eksterminacja.
Drugi tekst obowiązkowo dla każdego przyszłego posiadacza psa, także nabywanego z hodowli.

Re: cała prawda o schroniskach

: piątek 21 lis 2014, 12:44
autor: qzia
:mrgreen: Piękny tekst. Gdyby nie psy ciekawe jacy byliby teraz moi znajomi i gdzie bym mieszkała. :strach_2: :strach_2:

Re: cała prawda o schroniskach

: piątek 21 lis 2014, 15:31
autor: endo
Przypomniało mi się, jak odbieraliśmy Pretora z radomskiego schroniska... ponad 700 psów, miejsc 300, nasz Pretuś w boksie z 7 małymi pieskami, oczka wpatrzone w nas... on wiedział, że przyjechalismy po niego...czekał na nas...Boże, jak te psy wyły...pani Kasia tłumaczyła nam, że one tak go żegnają, a tym pozostającym w kojcu bidulom obiecywała, że może już jutro... pojutrze... A Pretuś już w samochodzie "przykleił się" do pana i do dzisiaj mu nie odpuszcza ;)

Re: cała prawda o schroniskach

: piątek 21 lis 2014, 18:50
autor: Wigro
endo pisze:Przypomniało mi się, jak odbieraliśmy Pretora z radomskiego schroniska... ponad 700 psów, miejsc 300, nasz Pretuś w boksie z 7 małymi pieskami, oczka wpatrzone w nas... on wiedział, że przyjechalismy po niego...czekał na nas...Boże, jak te psy wyły...pani Kasia tłumaczyła nam, że one tak go żegnają, a tym pozostającym w kojcu bidulom obiecywała, że może już jutro... pojutrze... A Pretuś już w samochodzie "przykleił się" do pana i do dzisiaj mu nie odpuszcza ;)
Tak właśnie to wygląda,
przeżyłem to parę razy, trudne- wywozisz jednego a reszta wie o co chodzi.
Balcik bez Kaśki i Bogny też by utonął , szybciutko.
miał na kojcu " uwaga agresywny"

Re: cała prawda o schroniskach

: poniedziałek 24 lis 2014, 23:39
autor: ania N
A mnie w Radomiu (jak pojechaliśmy po Jurka) dobiła cisza. Wysiedliśmy z samochodu , setki psich oczu wpatrzone w nas i ta przejmująca cisza...... :strach_2: