Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

W ostatnią sobotę odbyło się, na zielonym terenie przy Muzeum Współczesnym, spotkanie będące podsumowaniem projektu realizowanego we współpracy pomiędzy Muzeum Współczesnym, Szkołą Wyższą Psychologii Społecznej we Wrocławiu oraz Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami.
Celem tego projektu jest zwiększenie szans adopcyjnych trzech psów z TOZ, które przebywają obecnie pod opieką studentek SWPS. Psy te to WALDEK, ADEL i sunia FRANIA.

Na spotkanie pojechałam z Orsą i Bodkiem. Ares został w domu. Tego dnia było duszno, parno i gorąco i zapewne moje psisko nie było by zadowolone z takiej wyprawy. A że zaliczył wcześniej trzygodzinny spacer, więc mógł spokojnie się wylegiwać. Co innego Bodek – temu upały nie przeszkadzają.

Bodek w tramwaju zachowywał się spokojnie, ale dużo miejsca to on zajmował i nie kwapił się ustępować. Na miejscu przed Muzeum Współczesnym (to ten okrąglak na drugim planie) było jak na pikniku.

Dużo rozmawiałyśmy z ludźmi i z okazało się, że wśród tych ludzi są tacy, którzy znają dobrze brata Bodka – Bohuna. A ten mały piesek to dobry znajomy Bohuna. Przyszedł też i wyżeł weimarski. Odbyła się też prezentacja ukazującą postępy jakie poczyniły psy od momentu rozpoczęcia pracy z opiekunkami do teraz.
A to ADEL, który po wykonaniu komendy zostaje nagrodzony jakimś przysmakiem. FRANIA jakaś niechętna do zaprezentowania się - ale ona akurat już nie musiała. Z tej trójki psów to ona właśnie została zaadoptowana i tego dnia, w sobotę, na tym spotkaniu, miały być podpisane dokumenty adopcyjne. FRANIA teraz nazywa się NEVER. I jeszcze chciałabym napisać kilka słów o pewnej suczce, która też z nami była na tym spotkaniu i też się prezentowała. To BAFI (nie wiem czy dobrze zapamiętałam imię). BAFI jest ze schroniska. Tam zachorowała na chorobę oczu polegającą na degeneracji siatkówki. Bardzo szybko oślepła. Ale BAFI nie tylko że nie widzi – ona nie ma oczu. Dlaczego tak się stało – nie pytałam. BAFI nikt nie chciał i chyba dalej tak jest. Obecnie przebywa u wolontariuszki i przypuszczalnie tak już zostanie. BAFI jest bardzo zżyta ze swoją Panią, nie odstępuje jej na krok. Bardzo ładnie się zaprezentowała na tym spotkaniu. Umie wykonać bardzo dużo komend, takich jak np. czołganie się, przewrót przez plecy, nie wspominając już o takich prostych jak siad czy waruj. Reaguje nie tylko na głos ale również na odpowiednie szuranie nogą po ziemi. Po pokazach przeszliśmy do piwnic Muzeum, gdzie dowiedzieliśmy się czegoś więcej o psiakach przeznaczonych do adopcji.
Jak już wcześniej wspomniałam, FRANIA/NEVER już została zaadoptowana. Pozostali jeszcze WALDEK i ADEL.
Główny problem WALDKA to niechęć do pozostawiania samym w domu. I to dość zdecydowana niechęć, bo i doniczki na parapetach nie mają spokoju. Pracownicy TOZu pracują nad tym i szukają mu domu wśród osób które mają więcej wolnego czasu albo u których jest już jakiś pies.

Z ADELEM nie ma większych problemów wychowawczych, ale jego dotychczasowa opiekunka wkrótce wyjeżdża i do tego czasu dobrze by było znaleźć mu dom. WALDEK
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... 943&type=1

ADEL
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... 053&type=1

FRANIA/NEVER
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... 303&type=1

Wspaniały projekt! Mam nadzieję że psinki znajdą nowe domki. A Adel to taki podobny do mojego poprzedniego psa , tylko troszkę mniejszy

Bardzo fajny projekt, wzruszająca ta suńka Bafi...
Bodek dzielny bardzo w takim towarzystwie, ostatnio w piątek w związku przyszedł piękny biały Jużak - od razu pomyślałam o Twojej znajomej Ewa.

Jeżeli to ok. roczny jużak i biały to może to być Bas z hodowli HardWay. Ale to pewnie Orsa lepiej będzie wiedzieć. Jest z Wrocławia.

To nie jest chyba z Wrocławia pies, przyjechał autem i miał wałbrzyską rejestrację.

podejrzewam, że był to właśnie Bas Basajew Basiński zapisywany na Krajową Psów Pasterskich (http://www.juzak.fora.pl/wystawy-krajow ... 4,427.html" onclick="window.open(this.href);return false;)