Strona 1 z 3

labek potrzebuje pomocy

: czwartek 20 lut 2014, 22:51
autor: SARABANDA
Od kilku dni po moim osiedlu błąka się labek, potwornie wychudzony, brudny i zalękniony, kuleje na tylną łapę, nie daje do siebie podejść , ucieka. Czy ktoś może wrzucić info na forum labków, może ktoś się zainteresuje i zadziała. Pies pilnie potrzebuje pomocy.W ostateczności pozostaje schronisko ale nie wiem czy uda się go złapać.
Sosnowiec (centrum), okolice ulicy Kilińskiego, Kiepury

Re: labek potrzebuje pomocy

: piątek 21 lut 2014, 10:18
autor: Ania W
Małgosiu zrób zdjęcie- nawet komórką.
Mogę poprosić o wrzucenie na fb ale informacja z fotką bardziej działa....
Na razie nie mam pomysłu co z nim zrobić - musi ktoś lokalnie zadziałać.
W najgorszym wypadku chyba w grę wchodzi strzelba palmera - ryzykowna ale myślę, że nie mniej niż mocno wystraszony pies uciekający na oślep przed siebie.

Re: labek potrzebuje pomocy

: piątek 21 lut 2014, 13:03
autor: qzia
Może mu podać coś uspokajającego lub usypiającego i wtedy złapać?

Re: labek potrzebuje pomocy

: piątek 21 lut 2014, 19:40
autor: SARABANDA
Pies nie daje podejść bliżej niż na jakieś 10-15m, w ogóle jak widzi czyjeś zainteresowanie to szybko ucieka. Widzę go raz , dwa razy dziennie ale rozmawiałam ze znajomymi "psiarzami" i też go spotykają. Nie wiem czy uda mi się w tej sytuacji zrobić fotkę i to jeszcze komórką a innym aparatem nie dysponuję. Jest raczej młody , coś ma z tylnymi łapami. Boję się że wpadnie pod auto albo go pogryzie jakiś osiedlowy pies. Jutro będę mieć trochę czasu to może coś zdziałam.

Re: labek potrzebuje pomocy

: piątek 21 lut 2014, 20:23
autor: kasiawro
Gosia a nie można zgłosić tego do straży miejskiej :mysl_1: ?

Re: labek potrzebuje pomocy

: piątek 21 lut 2014, 20:43
autor: SARABANDA
Jutro zadzwonię, zapytam. Kilka lat temu u mnie pod pracą był przywiązany i pozostawiony pies. Niespokojny, wręcz pobudzony, szczekający, taki nie do odwiązania i zabrania samemu. Najpierw obserwowałyśmy bo był przywiązany na porządnej smyczy, miał ładną obróżkę, po kilku godzinach zaczęłyśmy szukać pomocy. Koszmar . Kilka godzin dzwonienia, szukania, przepychanek. W końcu udało nam się załatwić po interwencji w urzędzie miasta że wieczorem przyjechali panowie którzy mieli zawartą umowę z urzędem miasta i zabrali psiaka do schroniska. Jakoś nie wierzę że ktoś taki poświęci czas żeby złapać przemieszczającego się i uciekającego psa.
Gdyby nie był taki "bojący" było by łatwiej. W okolicy jest kilku miłośników labków, kilka psów w takiej sytuacji zostało przygarniętych.
Sprawdzałam na forum labkowym, strasznie dużo psów które potrzebują pomocy.

Re: labek potrzebuje pomocy

: piątek 21 lut 2014, 20:46
autor: Ewka
No ale jeśli ktoś go skrzywdził, to nie dziwota, że ucieka. Trzeba go złapać, choćby po to, żeby opatrzeć i nakarmić.

Re: labek potrzebuje pomocy

: piątek 21 lut 2014, 21:20
autor: Wigro
Gosiu w tej sytuacji nie dacie rady sami,
musisz "tylko"monitorować sprawę,
oni mają średnio 1400 PLN, za żywego albo umarłego- czujesz.
zgadnij jakie wolą ?

Re: labek potrzebuje pomocy

: środa 26 lut 2014, 10:41
autor: Ewka
Dostałam informację, że "pies (dzięki wolontariuszom) został złapany i przebywa w schronisku w Sosnowcu. W każdym razie nie grozi mu już ruchliwa ulica i inne "atrakcje", jakie czekają na psa miejskiego włóczęgę . Potulny i przerażony, ale bardzo grzeczny. Jest pogryziony i ma coś z tylnymi łapkami. Oceniony na ok 3 lat."

Re: labek potrzebuje pomocy

: środa 26 lut 2014, 12:16
autor: kasiawro
Dobrze, że labek już bezpieczny.