Strona 1 z 4

Jabol z Jasminowej Ulicy szuka domu.

: wtorek 02 kwie 2013, 21:43
autor: kasiawro
Link do tablicy z ogłoszeniem.
Bardzo ładny pies, smutne że musi mieć nowy dom ....
http://tablica.pl/oferta/ogar-polski-go ... a7240;r:;s" onclick="window.open(this.href);return false;:

Re: Jabol z Jasminowej Ulicy szuka domu.

: wtorek 02 kwie 2013, 22:28
autor: mirek
Jabol, to brat Jary, :mysl_1: szkoda.

Re: Jabol z Jasminowej Ulicy szuka domu.

: środa 03 kwie 2013, 12:19
autor: Rudolf
Przekopiuję tekst dotyczący Rudolfa również tutaj.

Sytuacja życiowa zmusiła mnie, by poszukać dla Rudolfa nowego domu.
Nie chcę opisywać szczegółów, to nie jest łatwe dla mnie i wiele już łez wypłakałam, robiłam wszystko, żeby go nie oddawać. W końcu moja mama wzięła sprawy w swoje ręce i zamieściła ołoszenie na tablicy.pl, bo ja nie wiem czy bym się w końcu zdecydowała.
Rudolf był przez kilka miesięcy u mojego taty, Jaśmin (drugi pies) u mamy. Mój tata ma dużą działkę, ale ma też drugiego psa - rotweilera, z którym Rudolf się kompletnie nie dogaduje. Psy nie mogą funkcjonować razem, o wspólnych spacerach czy puszczeniu ich równocześnie na działkę można pomarzyć. Raz spróbowaliśmy i Rudolf trafił do weterynarza, musiał być szyty :( Tata niestety odmówił mi dalszego trzymania Rudolfa, a Jaśmin który jest u mamy poczuł się tam jak pan na włościach i tu również psy się kompletnie nie tolerują. Ja póki co nie mam warunków żeby wziąć z powrotem któregokolwiek psa - mieszkam sama z małym dzieckiem, w miejscu w którym obecnie mieszkam nie mam możliwości trzymania psa, o spacerach w ogóle nie ma mowy - nie ma mnie w domu praktycznie od 8 rano do 19, a jak już jestem to nie mogę zostawić dziecka samego po to, żeby wyjść na spacer z psem. A dziecko jest jeszcze za małe na to, by również z nim chodzić na spacery.
Najbardziej na tym wszystkim ucierpiał Rudolf, który był przeze mnie rozpieszczony, przyzwyczajony do codziennych, długich spacerów po łąkach, lesie. Teraz tego nie ma - może co najwyżej po ogrodzie pobiegać, ja mogę z nim wyjść tylko wtedy kiedy jestem w rodzinnym mieście.
W grudniu 2011 r. przeszliśmy z Rudolfem indywidualne szkolenie, uczyliśmy się funkcjonować z nowym członkiem rodziny.
Chciałabym, żeby Rudolfa przygarnął ktoś, kto może mu zapewnić odpowiednią ilość ruchu i dużo miłości. Z niego jest straszny pieszczoch. Niestety Rudolf nie dogaduje się z innymi psami i to stanowi problem. Nie wiem, co jeszcze mogę napisać :( To jest kochany pies i czuję się okropnie ze świadomością, że szukam dla niego innego opiekuna. Ale jeszcze gorzej mi z tym, że nie mogę mu zapewnić tego, co miał u mnie do tej pory.

Podaję swój numer telefonu, gdyby ktoś chciał uzyskać bardziej szczegółowe informacje: 502678991, adres e-mail: martusia_q@poczta.fm.

Re: Jabol z Jasminowej Ulicy szuka domu.

: środa 03 kwie 2013, 12:29
autor: Rudolf
i jeszcze linki do zdjęć Rudolfa:
https://picasaweb.google.com/marta.qu/Z ... 6tzU9cbKSQ" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/marta.qu/J ... ra_E4_v1Aw" onclick="window.open(this.href);return false;
- tu jest na zdjęciach z psem, którego przygarnęłam ze schroniska,

https://picasaweb.google.com/marta.qu/R ... f_7yuja8gE" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/marta.qu/R ... 8py2stPoDg" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/marta.qu/R ... 4fTrn6a4Iw" onclick="window.open(this.href);return false;
- to zdjęcia z okresu, kiedy moja sytuacja była zupełnie inna - generalnie wychodziłam z nim na spacer w tygodniu roboczym 2 x dziennie - rano na około 45 min-1h, po południu/wieczorem na godzinę - dwie, w zależności od pory roku. W weekendy Rudolf miał spacery co najmniej 2-3 godzinne, czasem dłuższe.

Tak ja już wcześniej napisałam, sytuacja życiowa zmusiła mnie do oddania go komuś, ale chciałabym, żeby ten ktoś go kochał i wychodził z nim dużo na spacery - kiedy on jest wybiegany, jest bardzo grzeczny. Kiedy ma za mało ruchu, to potrafi sobie znaleźć zajęcia, dla których człowiek niekoniecznie ma zrozumienie (zabawa ze śmieciami, kopanie dziur).

Re: Jabol z Jasminowej Ulicy szuka domu.

: środa 03 kwie 2013, 15:13
autor: ania N
Ależ on jest ładny. :marzyc_2: Przykro nawet czytać o konieczności oddania psa, serce się kroi nawet na odległość. :(
Trzymamy kciuki za dobry domek, na pewno się znajdzie. ;)

Re: Jabol z Jasminowej Ulicy szuka domu.

: sobota 06 kwie 2013, 12:45
autor: irie
Powodzenia w szukaniu domu :prosze_1:
Czy ktos sie juz moze zglosil?

Re: Jabol z Jasminowej Ulicy szuka domu.

: wtorek 09 kwie 2013, 09:40
autor: Rudolf
Witam,

zgłosił się Pan z Lubelszczyzny - okolice Annopola. Na razie rozmawiałam z nim przez telefon, robi dobre wrażenie.
Prawdopodobnie zawiozę Rudolfa do niego w przyszły weekend - zobaczę, czy faktycznie będzie mieć tam takie dobre warunki, jak mówi ten Pan.

Re: Jabol z Jasminowej Ulicy szuka domu.

: wtorek 09 kwie 2013, 09:44
autor: Ewka
Trzymam kciuki najmocniej jak potrafię za dobry dom dla Rudolfa :prosze_1:

Re: Jabol z Jasminowej Ulicy szuka domu.

: wtorek 09 kwie 2013, 10:11
autor: BasiaM
Trochę daleko :mysl_1:

Pytałam znajomego sąsiada, który ma już bokserkę i bardzo mu się ogary podobają.
Łamie się ale raczej nie dadzą rady bo w mieszkaniu już brak miejsca.
Podpytam jeszcze ale nic na siłę.

Re: Jabol z Jasminowej Ulicy szuka domu.

: wtorek 09 kwie 2013, 10:32
autor: hania
Trzymam kciuki