cyt .z łowieckiego: "Tak jak pisałem wybiegły za psem który przybiegł pod brame akurat brama była otwarta bo wracałem z podsypów i poleciały myślałem ze to bedzie ich krótki spacer jak było nie raz dwie suki wróciły po chwili a pies z suką nie wrócił. Obawiam się ze mógł ich ktoś złapać no chyba że faktycznie wołki , Psy nie młode zaliczyły x polowań nie było z nimi wiekszych problemów . Dzonie do kolegów leśniczych objechałem pobliskie wioski cisza"
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
Wszędzie się tacy życzliwi znajdą ! Łazik miał szczęście jak się wałęsał po naszej wiosce ,że widłami nie dostał albo,że go ktoś nie zamknął .A poszedł sobie też w okolicach świąt w grudniu ,czuć go potem było wędzarnią .Może i te poszły gdzieś za wędzonkami ?
Trzymam kciuki ,żeby się szybko znalazły!
Popytam ,powiem chłopcom ,żeby też się zorientowali tu od naszych stron.A masz może zdjęcia ? Bo by mogli rozwiesić ogłoszenia w szkole i po wioskach .