Strona 1 z 25
To prawdziwy Fuks!!!
: poniedziałek 25 lut 2013, 17:42
autor: smoko
To prawdziwy Fuks, że mi się taki ogar trafił!
Zachęcona przez przemiłych, witających nas forumowiczów, a także doszedłszy do wniosku, że miło będzie jakoś udokumentować rozwój naszego Fuksia postanowiłam założyć Bolg, Zacznę od zacytowania siebie
smoko pisze:Witam,
Od ostatnich walentynek zamieszkał z nami przecudny pies - Fuks herbu Grające Echo. W domu zwykle wołamy go jak mu "na chrzcie nadano"; Fuks, ale zdarza się też Synek, bądź Gangster, w zależności od tego, co zmaluje
Fuksio to mały bandyta, ale przy tym uroczy i bardzo czuły przyjaciel mojej córci. Strasznie go kochamy. Poniżej zdjęcia przystojniaka
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Z pańcią młodszą
Uploaded with
ImageShack.us
Miały być stópki pieseczka, ale wyszło, jak wyszło...
Fuks urodził się 18 grudnia 2012 i jest owocem połączenia DNA Burdy Grające Echo i Mahonia ze Stadniny Cisowiec - rodzice utytułowani, ale nie pytajcie mnie o szczegóły, bo się na tym nie znam.
Psa kupowałam szukając przyjaciela, bez zamiaru jego wystawiania, zależało mi jednakowoż na dobrych genach, ponieważ mam złe doświadczenia z pseudohodowlami. Dlatego też prześwietliłam hodowlę bardzo dokładnie - nigdy więcej takich przeżyć

Jednakowoż, kiedy moje dziecię zobaczyło te wszystkie puchary w domu mamy Fuksa zaparło się zadnimi łapami, że ona też sobie życzy pieska wystawić i choć jeden taki mieć.

No, zobaczymy....
Mieszkamy w Będzinie i szukamy towarzystwa do ogarzych spacerów, które możemy rozpocząć za dwa tygodnie - po złapaniu odporności, bo wczoraj dopiero Fuks był drugi raz szczepiony i na razie nie wychodzimy na dwór.
Re: To prawdziwy Fuks!!!
: poniedziałek 25 lut 2013, 17:46
autor: endo
No fuksnęło Wam się, fajny ogar

Witamy się na blogu braciszka

Re: To prawdziwy Fuks!!!
: poniedziałek 25 lut 2013, 17:52
autor: smoko
No to od początku.
Psy były w naszym domu od zawsze - kiedy jednak wyprowadziłam się na swoje, nie miałam możliwości zapewnienia psu odpowiednich warunków - małe dziecko, praca do późna (moją córcią zajmowała się babcia, żebym ja mogła zarabiać). Zdecydowałyśmy się na kota, bo kota nie trzeba wyprowadzać i w razie czego może siedzieć nawet cały dzień sam. Tak trafił do nas nasz pierwszy kot Pompon, który został przygarnięty ze schroniska jako dorosły kot i jest z nami do dzisiaj. Kiedy jednak moje dziecię dorosło na tyle, że może samo wracać ze szkoły do domu i wyprowadzić psa, pojawił się imperatyw posiadania ogara. Dlaczego ogar? Nie wiem; chciałam psa dużego, przyjaciela rodziny, szukałam na takiej stronie dogselector i spodobały mi się ogary i gończe - nic na to nie poradzę

Myślę jednak, że nie jestem osamotniona w tych moich gustach....
Fuks trafił nam się z marszu - nie rezerwowałam - po prostu kiedy byłam gotowa znalazłam jego ogłoszenie i już dwa dni później był cały mój. No, nie cały, bo w połowie oczywiście należy do mojego dziecięcia.
Re: To prawdziwy Fuks!!!
: poniedziałek 25 lut 2013, 17:53
autor: smoko
O Endo braciaszku

Witaj!
Re: To prawdziwy Fuks!!!
: poniedziałek 25 lut 2013, 17:59
autor: smoko
To jedziemy dalej. Nasza rodzinka, to ja - Ola, moje własnoręcznie powite dziecię - Zuzia (może nie ręcznie, ale własno) w wieku lat 11, (znaczy Zuzia ma 11 lat, a jak ją powiłam byłam jednak starsza

) kot Pompon, obecnie około 7- 8 letni kocur, ciężko wkurzony pojawieniem się w domu konkurencji w postaci Fuksa, no i Fuks, nasz najnowszy nabytek. Fuksik nie boi się kota wcale - Pompon na początku też się nie bał ale od czasu jak Fuks ma w zwyczaju wjeżdżać na kocie wierzchem do pokoju, to Pompon go jakby nieco....

...unika?
Na razie nie wychodzimy jeszcze na spacery, ponieważ nie mamy komplety szczepień, ale już za dwa tygodnie będziemy mogli wychodzic na dwór, tylko jeszcze bez kontaktu bezpośredniego z innymi psami. W związku z tym Fuksio zrzuca biomasę na gazetę, o ile trafi, bo z celnością niestety różnie bywa - snajper to z niego nie wyrośnie...

No, ale mamy jednak jakieś 70% trafień, więc tak całkiem źle też nie jest.
cd nastąpi
Re: To prawdziwy Fuks!!!
: poniedziałek 25 lut 2013, 18:11
autor: smoko
Pierwszą rzeczą, którą zwykle robię, kiedy nowy nabytek trafia do domu jest wjechanie z pieskiem na kanał do weta - wiadomo, trzeba sprawdzić, czy ma jakieś życie wewnętrzne i ewentualnie wytłuc, no i zrobić ogólny przegląd. Tak też uczyniłam w przypadku Fuksa. Dostaliśmy tabletkę odrobaczającą i wróciliśmy do domu opatrzeni błogosławieństwem weta, zachwytami wszystkich napotkanych sąsiadów, oraz zaślinieni jak nieboskie stworzenia, bo piesek się nieco stresuje w aucie. Następnym razem się w kapok odzieję, bo ja słabo pływam, a tych glutów było tyle....
Po powrocie do domu uraczyłam pieska pokrojonym drobno gotowanym kurczakiem z marchewką i ryżem. W nocy piesek wyprodukował kupkę bezpostaciową, nafaszerowaną jakimiś białymi pesteczkami. Ponieważ nie jeden kot ze schroniska u mnie tymczasował wiem, jak wygląda tasiemiec, więc omal zawału nie dostałam jak to zobaczyłam. Kto by pomyślał, pies z takiej porządnej hodowli, cudowni, ciepli ludzie, czyściutko, ogary zadbane... No, ale każdemu się wszak może zdarzyć; tym świństwem może się psina zarazić na spacerze

Zapakowawszy urobek Fuksa do pudełeczka podreptałam czym prędzej do weta, celem stwierdzenia, czy ten tasiemiec to jest niebezpieczny bardzo i co dalej mam robić. Pani wet obejrzała z uwagą Fuksiowe wydaliny pod mikroskopem i zapytała mnie niewinnie; "czy pani nie karmiła czasem pieska ryżem? Bo tak mi to wygląda na niedogotowany ryż..."

No nie wiedziałam czy mam płakać ze szczęścia, że to nie tasiemiec, czy spłonąć ze wstydu, że jestem histeryczka i psa niedogotowanym ryżem podtrułam.

Re: To prawdziwy Fuks!!!
: poniedziałek 25 lut 2013, 18:58
autor: Azja
Cudny Fuksio i taki jeszcze maleńki:)
Re: To prawdziwy Fuks!!!
: poniedziałek 25 lut 2013, 19:20
autor: smoko
Maleńki, ale rośnie jak na drożdżach!

Wciąga żarcie niczym odkurzacz, muszę go pilnować i ograniczać, bo najchętniej to o n by żarł do pierwszego rzygu, a potem jeszcze parę gryzów.... Waży już niespełna 11 kg, w wieku nieco ponad 9 tygodni, czyli chyba ma lekką nadwagę, choć nie jest otyły

Jest duży na swój wiek i muszę powiedzieć, że bardzo się zmienił odkąd jest u nas. Tak mu mordka dorośleje pomału

I łapy się robią coraz dłuższe. Charakter również ma cudny, choć nieco żywy....

np. umycie podłogi za pomocą psa uczepionego mopa jest wyczynem dosyć trudnym

Podobnie, kiedy wymieniam mu gazetę, którą już "przeczytał" Fuksio uważa, że jest to niepowtarzalna okazja, żeby wycałować pańcię w migdałki (w końcu pewnie po to się schyla), strzelić z byka w oko, oraz wskoczyć jej na plecy.

Plecki mam już podrapane jak Casanova po rozdziewiczeniu hrabianki
Ale i tak go koffam...

Re: To prawdziwy Fuks!!!
: poniedziałek 25 lut 2013, 19:25
autor: endo
Fuks wierzchem na Pomponie

widzę to...

Trzymaj się Pompon, może mu się znudzi...

Re: To prawdziwy Fuks!!!
: poniedziałek 25 lut 2013, 19:29
autor: Azja
hahahah ale się uśmiałam, no tak mnie też ostrzegali, że Azja długo mały nie bedzie:D dokłądnie tak samo pochłaniał jedzonko, teraz zauważyłam że je nieco ostrożniej jakby się bał że się zakrztusi? CO do podłóg znam to uczucie:P A co do całowania w migdałki już niedługo nie trzeba bedzie się do niego schylac bo sam dosięgnie:P