qzia pisze:Polecam pbgv.
Cokolwiek to znaczy
Ja nie mam aż tak złego zdania o westach - w bloku mam 3 w tym jeden to ulubieniec Łozy ( śliczny, biały, zadbany,sympatyczny...ale uszka nie stanęły i niestety niewystawowy)..dwa pozostałe są neutralne aczkolwiek jak dla mnie zbyt jazgotliwe i nieco zadziorne

Z resztą myślę, że padają podobnie jak yorki ofiarą syndromu "małego słodkiego pieska"...

Ludzie nie traktują ich jak normalne psy, za to one są dość mocno przejęte swoją psią rolą

Niestety z mojej obserwacji problem sierści to problem zdecydowanej większości westów - pozlepiana sierść, buro-szary kolor...nie wyglądają tak jakby człowiek chciał się do nich przytulić i domyślam się, że utrzymanie małego białego psa to duże wyzwanie.