Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Wlasnie dostalam info:

Papierowo Janczar(?) z Jasminowej Ulicy, kastrowany, 4 lata. Tat. 001E.

Byl u mysliwego. Oddany bo sie nie nadaje do polowan - ale nie wiadomo dlaczego.

Potem byl rok u jakiegos pana w Belgii. Ponoc pogryzl sie z innym psem i wyladowal w schronie gdzie zajal miejsce w kolejce do uspienia:wyrok-niechciany. Uratowany przez jedna pania (wlascicielke jednego z "Szukarkow") przyjechal do Niemiec. Mieszka z trzema psami i kotami. Uparty jak to rasowy ogar, ale nie sprawia zadnych problemow.Jest najwiekszym przytulakiem na swiecie.
Niestety nie moze tam zostac ( z prozaicznych wzgledow finansowych).

Moze ktos slyszal. moze ktos wie....moze ktos go chce

Ależ historia nie do pozazdroszczenia Oby się znalazł ten jedyny wymarzony dom!

Tu jeszcze jedno zdjecie

Napiszę do hodowcy.

Napisz, dzieki. Moze hodowca ma jakis pomysl.

Ładny...szkoda go bardzo, chociaż w tym wszystkim miał sporo szczęścia.
Poszedł mail, jutro się postaram przypomnieć jeszcze telefonicznie

Fajny, super że są dobrzy ludzie i nie zaginął w Wielkiej Europie. Na pewno znajdzie dom.

________________

Małgosia&S&C

elap pisze:...wyladowal w schronie gdzie zajal miejsce w kolejce do uspienia:wyrok-niechciany.

Uśpić, dlaczego??? Ja się nie znam, czy jak nie chciany to od razu do uśpienia???
Dla wybawicielki szacun ode mnie

kasianiolek pisze: Uśpić, dlaczego??? Ja się nie znam, czy jak nie chciany to od razu do uśpienia???

W wielu krajach jest tak, że jeżeli pies nie jest wyadoptowany przez jakiś czas to jest usypiany.

No i dlatego tamte schroniska nie są tak przepełnione jak nasze....